Recenzja KNOMO Leather MAG:CASE + MAG:Mount – idealnie wykonane etui z praktycznym uchwytem magnetycznym
Niewielu użytkowników iPhone’a decyduje się na używanie go bez żadnego etui. Oczywiście używanie „nagiego” telefonu ma sporo zalet. Telefon pięknie się prezentuje i jest wygodny w użytkowaniu. Ma to też również kilka wad. Na przykład nie można cieszyć się na co dzień tak doskonałym etui, jakim jest KNOMO Leather MAG:CASE.
Każdego iPhone’a, którego miałem nosiłem w etui. Z obawy o jego zniszczenie, z przyzwyczajenia i oczywiście z zawodowego obowiązku. W końcu jakość te wszystkie etui trzeba przecież testować. Choć iPhone najbardziej podoba mi się „nagi”, to miałem okazję testować wiele naprawdę udanych case’ów, w których używanie telefonu nabierało nowej jakości, jeżeli chodzi o wygodę. Jednym z nich jest produkt marki KNOMO.
Etui to dopiero początek
Rzadko zdarza się pisać o zestawie sprzedażowym w kontekście recenzowania etui. W przypadku KNOMO, o tym co znajduje się w opakowaniu razem z etui MAG:CASE można jednak powiedzieć co nieco więcej. KNOMO MAG:CASE + MAG:Mount jak można łatwo wydedukować z nazwy, to zestaw w skład którego wchodzi case na telefon oraz uchwyt montażowy.
Uchwyt ten, to niewielkich rozmiarów magnes, który z drugiej strony posiada solidną taśmę 3M, dzięki której możemy uchwyt ten zamocować, tam gdzie nam będzie to pasowało.
Możemy na desce rozdzielczej naszego samochodu, ale także na szafce w kuchni, przy biurku, na ścianie, na kafelkach w łazience. Dosłownie wszędzie.
Solidna taśma 3M zapewnia, że uchwyt utrzyma się w pozycji, której go przykleiliśmy niezależnie od tego do czego go przykleiliśmy.
Po co nam ten uchwyt?
No właśnie, po co nam ten uchwyt w domu, w łazience czy przy komputerze? Rozumiem jeszcze montowanie uchwytu na desce rozdzielczej auta. Ale w domu? Tu chodzi o łatwość z jaką odkłada się telefon na ten właśnie uchwyt. Jak wspominałem, w uchwycie jest ukryty bardzo silny magnes. I tu nam się pojawia etui.
W etui na całej powierzchni pleców zainstalowano kawałek metalowej blaszki, dzięki której etui silnie przylega do magnesu ukrytego w uchwycie. Dzięki temu, jeżeli tylko wsadzimy naszego iPhone’a w etui, odłożenie go na uchwyty będzie proste jak nigdy dotąd.
Wystarczy zbliżyć telefon w okolice uchwytu i już. Ten przyklei się do niego.
O tym jak świetne jest to rozwiązanie dowiedziałem się jeszcze zanim poznałem produkt KNOMO, dzięki uchwytowi OSO, który miałem okazję testować. Tam zasada działania była analogiczna, z tym że mogliśmy za sprawą dołączonej do zestawu blaszki, zamocować na magnetycznym uchwycie telefon w dowolnym etui, a nawet bez niego. Odkąd mam ten uchwyt, każdego dnia gdy wsiadam do samochodu, odkładam na niego telefon. Ten mi nie lata po siedzenia, albo co gorsza po podłodze, gdy zdarzy mi się ostrzej zahamować.
KNOMO jednak rozwiązanie te trochę ulepszyło i obudowało w lepszą formę. O ile rozwiązanie OSO same w sobie jest praktyczne i w ogóle super, o tyle kawałek blaszki, szczególnie jeżeli nosimy telefon bez etui wygląda paskudnie, a na dodatek blaszka jest niewielka i jednak trzeba trochę bardziej się postarać z odkładaniem telefonu niż w przypadku KNOMO, gdzie blaszka jest na całej powierzchni pleców.
KNOMO zrobiło to lepiej, solidniej i dzięki temu mogą zaoferować kompletne rozwiązanie. Dzięki niemu uchwyt magnetyczny może nam się przydać nie tylko w samochodzie jak to ma miejsce w przypadku uchwytu samochodowego OSO, ale także w domu. Po co nam w domu uchwyt?
A ile razy zdarzyło Wam się na przykład używać smartfona w kuchni, gdy szykowaliście jakąś potrawę ze znalezionego w sieci przepisu? No właśnie. A ile razy smartfon pałętał Wam się w tym czasie po kuchennym blacie brudząc się od jedzenia czy ustawialiście go w dziwnych miejscach, często dla urządzenia niebezpiecznych, aby mieć przepis na oku? KNOMO o tym pomyślało i dzięki ich uchwytowi, możesz wybrać stałe miejsce, w którym będziesz odkładać telefon na magnetyczny uchwyt by wygodnie i bez stresu czytać kuchenny przepis.
A jakie jest etui?
Opisałem już rozwiązanie KNOMO od strony praktycznej. Ale czy samo etui jest najprościej mówiąc fajne? Przede wszystkim trzeba tu zwrócić uwagę na wysokiej jakości wykonanie. Obudowa jest doskonale dopasowana do smartfonu. Posiada wyprowadzenia do wygodnego zarządzania regulacją głośność czy przełącznikiem trybu cichego. Jest także wolny dostęp do włącznika oraz dolnej podstawy komórki, gdzie znajduje się złącze Lightening czy port słuchawkowy.
Jednak, to nie przemyślane rozwiązania i wykonanie etui zrobiło na mnie największe wrażenie, a użyte materiały. Plecki w całości pokryte zostały prawdziwą skórą. Jest niesamowicie przyjemna w dotyku, posiada logo producenta i doskonałe wpasowanie w case. Sama obudowa choć wykonana została z tworzywa sztucznego, to wykonano ją w sposób idealny. Krawędzie są satynowe w dotyku, obudowa nie ślizga się w ręce, ale też nie jest tępa jak guma. Ostre na pierwszy rzut oka krawędzie zostały wspaniale wykończone i zaokrąglone, przez co obudowa sprawia wrażenie luksusowej i dopracowanej w najdrobniejszym szczególe
No i do tego ta funkcjonalność. Możliwość w zasadzie bezmyślnego, wręcz bezwładnego odłożenia telefonu na uchwyt powoduje, że będziemy to robić zawsze, gdy znajdziemy się w jego pobliżu. Mając uchwyt w samochodzie, nawet jadąc niedaleko do sklepu czy pracy, będziemy dla wygody odkładać telefon na uchwyt, gdyż nie wymaga to od nas żadnego wysiłku, a zapewne wygodniej mieć smartfon pod ręką niż w ciasnej kieszeni lub latający po całej kabinie, prawda?
Zatem czy warto?
Myślę, że można to pytanie pozostawić bez odpowiedzi. Ta jest po prostu zbędna. Świetny produkt, wspaniale wykonany, praktyczny i dobrze przemyślany. Nie zdziwię się, gdy za chwilę wszyscy będą nosić swoje iPhony w KNOMO MAG:CASE. Produkt do testów dostarczyła firma ALSTOR, właściciel sklepu iCorner.pl
Recenzja KNOMO Leather MAG:CASE + MAG:Mount – idealnie wykonane etui z praktycznym uchwytem magnetycznym
Zalety | Wady |
---|---|
Zalety
| Wady
|
Mam ciemnoszare http://bag-a-porter.pl/na-telefon/588-iphone-6-mag-case-mag-mount-slate.html i szczerze polecam, szczególnie do auta, jak się chce korzystać z nawigacji. Super wynalazek