Otaczamy się całym mnóstwem różnego rodzaju elektronicznych gadżetów. Wszystko wskazuje na to, że wraz z rozpowszechnieniem się gadżetów typu wearables, tej elektroniki nam będzie tylko przybywać. Wszystkie te urządzenia raz na jakiś czas wymagają doładowania baterii. No dobra, ale skąd wziąć tyle gniazdek USB?
Do niewielkich przedmiotów elektronicznych producenci coraz rzadziej dołączają typowe zasilacze, zastępując je tylko przewodem USB. Taka opaska fitness nie potrzebuje dużego prądu do naładowania, dlatego z powodzeniem możemy ją naładować z portu USB komputera. Tak samo telefon czy tablet, z tym że ich naładowanie będzie trwało nieco dłużej niż z zasilacza wpiętego do gniazdka.
Tych różnych przedmiotów wymagających codziennego ładowania mam coraz więcej. Muszę naładować iPhone’a, iPada, słuchawki oraz DAC’a do nich. Do tego od czasu do czasu wyładuje mi się pilot od Apple TV 4G… Trochę tego jest. Jeżeli wszystkie te gadżety rozładują się na raz, niełatwo wygospodarować tyle wolnych portów USB, szczególnie jeżeli ktoś nie posiada komputera stacjonarnego, a na przykład Macbooka. Ba! Niełatwo tyle gniazdek w ścianie znaleźć by podłączyć zasilacze.
Dlatego na rynku zaczyna się pojawiać coraz więcej ładowarek wyposażonych w wiele portów USB. Co prawda początkowo producentom się wydawało, że stworzenie zasilacza z dwoma portami USB pozwalającymi na raz ładować dwa urządzenia wystarczy. Nic bardziej mylnego. Coraz częściej można znaleźć ładowarki na 3, 4, a nawet jak w przypadku testowanej ładowarki od CSOP LDT-038 5 portów USB oraz jeden Lightening, tym samym pozwalając na doładowanie w tym samym czasie aż 6 różnych urządzeń!
LDT-038 to ładowarka biurkowa, stacjonarna, która poza funkcją ładowania różnych urządzeń po podpięciu do jej portów USB odpowiednich kabli, pozwala także na podpięcie iPhone’a czy iPada ze złączem Lightening, tym samym zapewniając mu zasilanie oraz wygodną stację dokującą.
Urządzenie jest niewielkich rozmiarów, zajmuje na biurku naprawdę niewiele miejsca. To bardzo wygodna stacja do odstawienia telefonu po powrocie do domu z pracy i zabrania go tuż przed wyjściem.
Przedni panel wyposażony został w 5 portów USB. Nie są to jednak wszystkie takie same porty. Różnią się od siebie natężeniem prądu. Do dyspozycji mamy dwa porty USB 1A, jeden 2A, jeden 2.1A oraz jeden najmocniejszy 2.4A. Oczywiście im urządzenie ma potężniejsza baterię, tym wybieramy mocniejszy port. Zapewni nam to odpowiednio szybkie naładowanie baterii. Niektóre urządzenia, jak na przykład ostatnie dwie generacje iPhone’a pozwalają na ładowanie ich zasilaczami o wyższym natężeniu.
Można więc podłączyć go do portu 2.1 czy tez 2A, bez obawy, że coś się z nim stanie. Starszych telefonów APPLE oraz innych producentów jednak nie zalecam podłączać do tych portów. Układy zasilania mogą ulec uszkodzeniu przy zbyt wysokim natężeniu. Porty te idealnie się nadają natomiast do naładowania akumulatora we wszelkich tabletach.
Ładowarka ogólnie daje radę. Za jednym razem podłączyłem do niej iPada, iPhone’a 6, pilot od Apple TV 4G, DAC Onkyo, słuchawki Parrot Zik 2.0 oraz zegarek Apple Watch. Wszystkie urządzenia ładowały się, z zasilaczem nic się niestało.
Przyznaję, że miło się zaskoczyłem. Nie sądziłem, że urządzenie o tak niewielkich rozmiarach i wbudowanym zasilaczu, pozwolą na ładowanie tylu urządzeń przy takim poborze prądu. Łączna moc zasilacza to 30W.
Urządzenie do testów dostarczył sklep CSOP
Recenzja CSOP LDT-038 – Zasilacz dla wielu urządzeń
Zalety | Wady |
---|---|
Zalety
| Wady
|