
Recenzja GEAR4 Street Party 5 – jeden z pierwszych docków głośnikowych ze złączem Lightening
Od wejścia na rynek iPhone’a 5 i innych odświeżonych produktów Apple z nowym złączem Lightening minęło już trochę czasu. Na sklepowych półkach zaczynają się pojawiać pierwsze przystosowane stacje głośnikowe, które sukcesywnie będą wypierać te ze złączem 30 pinowym.
Zapewne zmiana złącza komunikacyjnego w telefonie czy tablecie nie odbiłaby się tak wielkim echem na rynku akcesoriów u innego producenta jak u Apple. Ze świecą można szukać dedykowanych stacji głośnikowych, samochodowych, multimedialnych itp. do telefonów Samsunga czy Nokii. Co prawda powoli się to zaczyna zmieniać za sprawą popularności Androida i wiele gadżetów wcześniej zarezerwowanych dla iUżytkowników, zaczyna także współpracować z tym systemem.
Jednak producenci dobrze wiedzą jaki klient najczęściej wybiera sprzęt z jabłuszkiem na obudowie i inwestują w urządzenia przystosowane do współpracy tylko z nimi. Stacja głośnikowa GEAR4 Street Party 5 jest właśnie jednym z nich. Współpracuje tylko z urządzeniami z nowym interfejsem komunikacyjnym Lightening.
Rynkowy pionier
Street Party 5 to jeden z pierwszych głośników dostosowanych do najnowszego iPhone’a, iPod?a Touch i iPod?a Nano. Jest to kompaktowe urządzenie, które z powodzeniem możemy wsadzić do plecaka i bez obaw transportować. Zapewniają nam to jego rozmiary, niewielka masa oraz bardzo sprytny mechanizm rozkładania podstawki.
Długość obudowy tego głośnika to 24 centymetry przy wysokości 14 centymetrów. Obudowa wykonana jest z plastiku i dopieszczona metalową lakierowaną maskownicą chroniącą głośnik. Pozwoliło to na zachowanie masy na poziomie 600 gramów.
Na baterie i do gniazdka
Stacja może być zasilana z dwóch źródeł – z dołączonego do zestawu zasilacza sieciowego lub czterech baterii paluszków AA. W przypadku zasilania z gniazdka nasz iPhone będzie dodatkowo ładowany. Natomiast źródłem dźwięku może być nie tylko iSprzęt, ale także dowolne inne urządzenie, które podłączymy do gniazda AUX IN, znajdującego się z tyłu stacji. Obsługa jest dziecinnie prosta. Do dyspozycji oddano nam dwa klawisze funkcyjne – włącznik oraz regulator poziomu głośności.
Muzykę uruchamiamy z poziomu odtwarzacza iOS. Jest to do przyjęcia w przypadku urządzenia podręcznego, zasilanego baterią. Ale Street Party 5 to także sprzęt do użytku stacjonarnego, gdzie podłączamy go do gniazdka, ładujemy przy jego pomocy telefon i oczywiście słuchamy muzyki. W takim wypadku wielka szkoda, że do głośnika nie dołączono prostego pilota. Wstawać z fotela by co chwilę wybrać utwór lub zmienić poziom głośności może być dosyć męczące.
Odsłuch mało koncertowy
Stacja nie komunikuje się w żaden bezprzewodowy sposób. Źródłem dźwięku może tu być urządzenie podpięte do portu AUX IN w formie przewodu zakończonego wtykiem JACK 3,5 oraz te wyposażone w port Lightening. Musimy jednak zapomnieć o bezproblemowym zadokowaniu telefonu, jeżeli korzystamy z wszelkiej maści etui, bumperów itp. Wystające złącze jest zbyt płytko umiejscowione. Po wyjęciu telefonu z case’a, połączenie następuje natychmiast po przesunięciu suwaka włączającego. O aktywnej pracy stacji informuje nas niebieska i mało wyrafinowana dioda LED znajdująca się za maskownicą głośnika. Dźwięk odtwarzany jest natychmiast po podłączeniu, tak więc wszelkie dźwięki systemowe również są odtwarzane na głośniku. Jego jakość jak na urządzenie typu portable jest zadowalająca. Urządzenie potrafi naprawdę zrobić wiele hałasu.
Nie ma jednak co wymagać głębi tonów niskich czy czystych dźwięków o wysokiej tonacji. Basy są płytkie i dość mocno przytłumione. Spowodowane jest to wykorzystanymi głośnikami oraz płytką i co ważne plastikową obudową Street Party 5. Urządzenie doskonale odnajdzie się w roli plenerowego grajka. Stacjonarnie spełni co najwyżej oczekiwania niezbyt wymagających muzycznych amatorów. To co mi się nie podobało bardziej niż sama jakość dźwięku, to brak możliwości regulowania poziomu głośności z poziomu odtwarzacza muzycznego.
Poziomem głośności można sterować tylko za pomocą klawiszy na obudowie stacji z wpisaną 30 stopniową skalą. W praktyce oznacza to, że aby uzyskać maksymalną głośność trzeba aż 30-krotnie naciskać przycisk na obudowie lub przytrzymać go kilka sekund. W drugą stronę oczywiście tak samo. Nie wiem czy jest to kwestia urządzenia czy może wada oprogramowania iOS, ale skoro mamy już głośnik przenośny, który obsługiwać możemy tylko z podłączonego doń urządzenia, to grzechem jest niewykorzystanie wszystkich możliwości tego duetu. Na osłodę pozostaje cena. Sugerowana to 259zł. Jest uczciwa.
Werdykt:
Gear 4 Street Party 5 to jedno z pierwszych urządzeń tego typu przystosowanych do nowych urządzeń Apple. Może nie jest to sprzęt najwyższych lotów, ale jak najbardziej jest warty swojej ceny.
Zalety GEAR4 Street Party 5:
- Działa stacjonarnie i przenośnie
- Obsługuje urządzenia ze złączem Lightening
- Posiada wejście AUX IN
- Jest tani
Wady GEAR4 Street Party 5:
- Kiepskiej jakości dźwięk
- Brak możliwości sterowania poziomem dźwięku z poziomu odtwarzacza muzycznego