Recenzja aplikacji TravelPost – zarabiaj na dostarczaniu przesyłek lub tanio i szybko nadaj paczkę choćby na drugi koniec świata
Technologia i aplikacje co raz mocniej zaznaczają swoją obecność w codziennych sprawach do załatwienia i potrzebie skorzystania z różnych usług. Co raz chętnie korzystamy z Ubera i mu podobnych do transportu w miastach czy zamawiania jedzenia. Zamiast do biura podróży, wycieczkę zamawiamy w aplikacji na telefonie, a kredyt na wyjazd również przez telefon bierzemy w aplikacji bankowej. Chcąc gdzieś tanio dojechać szukamy „miejsca” w czyimś samochodzie przez BlaBlaCar. Od tego trendu nie ma odwrotu, a narzekania wszelkich grup społecznych (choćby taksówkarzy) raczej w niewielkim stopniu pozwolą proces ten spowolnić.
Choć nie podoba mi się wolna amerykanka na rynku po której w gąszczu omijanych przepisów lawiruje Uber, to nie będę ukrywał, że tam, gdzie podróżuję, jeżeli tylko jest Uber, to zawsze z niego korzystam – wygoda i spokój o to, ile zapłacę za przejazd oraz o to, że kierowca nie będzie próbował mi na siłę pokazać miasta moim kosztem, czego kiedyś doświadczyłem po wejściu do taksówki z dworca kolejowego, wygrywa. Przejrzystość, to coś, czego wśród wielu zawodów związanych z usługami brakuje. Nie bez znaczenia jest także cena. Podróżowanie Uberem po Warszawie ostatnio mi pokazało jak tanio można po tym mieście podróżować szybko i wygodnie.
Nic więc dziwnego, że kolejne grupy usług są realizowane za pomocą technologii, aplikacji i współpracy ze społecznością. W takim sposobie współpracy na pierwszy rzut oka wygrywają wszyscy. Klasyczny win-win, kiedy wygrywa osoba realizująca usługi dla danej technologicznej firmy oraz klient, który dzięki technologii może z oferowanej usługi skorzystać wygodnie, szybko i tanio, nie będąc zdanym jedynie na skostniały system transportowy, finansowy itd.
TravelPost to kolejna technologiczna firma, która próbuje namieszać również na polskim rynku transportu przesyłek, w tym także tych zagranicznych oraz specjalnych. Chcesz wysłać małego kotka siostrzenicy? Poczta się nie da. Ale TravelPost już tak. Chcesz kupić coś w innym kraju, ale wysyłka trwa tygodniami, a ty potrzebuje to najdalej pojutrze? Proszę bardzo. Dzięki TravelPost Twój zagraniczny zakup trafi do Ciebie może nawet jeszcze dziś.
Jak to działa?
Najważniejsza jest aplikacja. Pobierzemy ją z AppStore lub Google Play. Bezpłatnie. Wystarczy prosta rejestracja lub logowanie za pomocą Facebooka czy Google. I gotowe. Możemy zacząć szukać interesującego nas „kuriera”, który w odpowiednim dla nas czasie będzie jechał z pasującego nam miasta do innego, gdzie chcemy dostarczyć przesyłkę.
Aby szykując osobę, która akurat w tym terminie wybiera się na przykład do Warszawy, gdzie chcemy wysłać paczkę, należy użyć funkcję Utwórz, a następnie Wyślij. Pojawi nam się plansza, w której będziemy mogli wpisać skąd i gdzie ma zostać dostarczona paczka oraz w jakim terminie.
Następnie należy wybrać kategorię przesyłki. Wśród nich znajdziemy odzież, dokumenty, zwierzęta, jedzenie i picie, technikę, ładunek, usługę „kup dla mnie” oraz inne, nieokreślone żadną z powyższych.
Kolejnym krokiem jest wskazanie w czym przesyłka się zmieści. Czy w plecaku, dużej walizce, w bagażnik samochodu za to będzie po prostu pojemnik do zabrania w ręce. Pozostaje nam już tylko wskazać masę paczki.
Następnie w szczegółach aplikacja pozwala dodać opis przesyłki oraz jej zdjęcie. Tak skonfigurowaną przesyłkę aplikacja dodaje do naszej listy. Możemy w niej sprawdzić czy w wybranym dniu ktoś zgłosił się, że będzie podróżował do miejsca docelowego poprzez przycisk Odpowiednie trasy. Jeżeli ktoś się znajdzie, to będzie można się z nim skontaktować i dogadać szczegóły. Jeżeli nie, to niestety będziemy musieli sprawdzić w innym terminie.
Kim są kurierzy w TravelPost?
Kurierem możesz być ty. Ja również nim zostałem. Jeżeli planujesz w najbliższym czasie podróż do innego miasta lub kraju, wystarczy, że dodasz swoje ogłoszenie w TravelPost. Jeżeli w dniu Twojej podróży ktoś będzie potrzebował coś dostarczyć lub kupić w Twoim mieście z usługą dostarczenia do niego, w miejsce, gdzie się wybierasz, to skontaktuje się z Tobą. Za dostarczenie przesyłki możesz otrzymać wynagrodzenie lub poprosić o przysługę.
TravelPost to bezpłatna platforma kontaktująca ze sobą podróżujących z osobami potrzebującymi transportu przesyłek. Nie ingeruje ona w płatność między obiema stronami, co oznacza, że ewentualne wynagrodzenie lub przysługę musimy sobie wynegocjować sami w drodze kontaktu z drugą stroną.
Jak to działa w praktyce?
TravelPost to tylko narzędzie w rękach podróżujących i zamawiających. Jego zadaniem jest łączyć obie strony, aby w maksymalnie wygodny sposób pomóc im nawiązać współpracę. Trzeba przyznać, że sposób dodawania naszych wyjazdów oraz poszukiwania kuriera został maksymalnie uproszczony, co jest największą zaletą platformy. Wystarczy ustalić miejsca, datę i określić rodzaj i masę paczki.
W czasach, kiedy wysłanie dżemu pocztą za granicę to niemal przestępstwo, taki rodzaj transportu przesyłek wydaje się być zbawienny. Tym bardziej, że za dostarczenie paczki nie zawsze kurier może chcieć pieniędzy. Czasem wystarczy, że odbierzemy go z lotniska, a w zamian za dostarczoną przesyłkę podwieziemy pod wskazany adres.
Czy są jakieś niebezpieczeństwa?
Zacznijmy może od najgorszego scenariusza. Chcemy, żeby ktoś przywiózł nam Apple Watcha ze Stanów Zjednoczonych, gdzie zegarek jest nie tylko tańszy, ale również bardziej funkcjonalny choćby z racji aktywnego EKG, czego modele europejskie na razie nie uświadczą. Korzystamy z opcji Kup dla mnie. Wpłacamy osobie, która oferuje, że jedzie z USA i może coś przywieźć, pieniądze na zegarek oraz ewentualne wynagrodzenie. Jeżeli wszystko się uda, dostaniemy zegarek w i tak niższej cenie niż w Polsce, ale dodatkowo bardziej funkcjonalny. Świetna sprawa.
Obawiam się jednak ewentualnego oszustwa. Jaką mamy gwarancję, że po wpłacie pieniędzy za towar i dostarczenie, przesyłka do nas dotrze? Żadnej. Skąd wiemy czy przesyłka nie zostanie przez kuriera przywłaszczona? Nie wiemy. Jakie mamy prawa do przesyłki, która zostanie w czasie transportu zniszczona? Żadnych.
TravelPost niestety w żaden sposób nie zabezpiecza transakcji między obiema stronami. Jedyną formą „zabezpieczenia” są gwiazdki i opinie o „kurierach”. Jeżeli kurier otrzyma negatywne opinie, może zostać usunięty z bazy. Jednak należy brać pod uwagę, że TravelPost do założenia konta nie wymaga żadnego dokumentu. Można po oszustwie założyć nowe konto i oszukiwać dalej bez większych problemów.
Oczywiście w idealnym świecie TravelPost byłby doskonałą sprawą. Bądźmy jednak realistami. Otrzymujemy taką usługę, za jaką płacimy. A, że nie płacimy za nią nic…
Podsumowując
W Polsce mamy JadeZabiore.pl. Platforma jakoś radzi sobie na rynku, a ma na swoim koncie choćby tak głośną akcję, jak dostarczenie Fiata 126p do domu Toma Hanks’a. TravelPost to usługa względnie świeża na Polskim rynku. Przeglądając dostępne oferty nie natrafiłem na nikogo, kto posiadałby opinię czy recenzję. Jej rozwój jest uzależniony od użytkowników. Im więcej ich będzie i czym częściej będziemy w ten sposób nadawać przesyłki, tym więcej znajdziemy tam zaufanych kurierów, a to przełoży się na popularność, bo ludzie poczują się bezpieczniej w korzystaniu z niej. Sam pomysł genialny w swojej prostocie. Czy wypali? Poczekajmy, zobaczymy. Zachęcam do skorzystania.
Link AppStore: https://itunes.apple.com/ua/app/travelpost/id1375675877
Link Google Play: https://play.google.com/store/apps/details?id=io.travelpost.mobile