Co sądzę o Magic Keyboard? Czy są warte swojej ceny? Zapraszam do lektury.
Przyznam się bez bicia – kocham klawiatury od Apple, a w szczególności tą drugiej generacji – motylkową. Jest niezwykle satysfakcjonująca. Powiem wręcz, że kocham na niej pisać – wszystko to z korzyścią dla Was, czytelników! Nie mogę jednak zarzucić niczego złego standardowej wersji, z której korzystałem przez dłuższy czas, bo około 4 lata. W 2015 roku moim głównym MacBookiem do pracy stał się Air w mniejszej wersji pod względem rozmiaru. Cóż, zakochałem się! Była to moja pierwsza miłość, ale jak to mówią – nie trwała wiecznie. Przesiadłem się na Maca z 2016 roku (12 cali). Nie o tym jednak jest ten artykuł. Ze względu na sentyment do pierwszej generacji klawiatury zaimplementowanej w moim MacBooku, postanowiłem zakupić Magic Keyboard w pierwszym wydaniu – tym, co w Air z 2013 roku.
Magic Keyboard, jak zresztą opisałem to wyżej, to jedno z lepszych akcesoriów z którego przyszło mi kiedykolwiek korzystać. Pomimo tego, że jego cena nie zachęca do zakupu – uczyniłem to, jednak w nieco tańszej wersji. Nie jest to bowiem najnowszy model. Dodatkowo, jej kolor to biel – gwiezdna szarość kosztuje trochę (no, może bardziej niż trochę…) więcej… Here we go again, Apple.
Mówcie to, co chcecie – nie odmówicie jednak jednego. Jest piękna! I choć nie można jej ładować przez lightning, dzięki czemu ma małą podstawkę ze slotami na baterie w środku – i tak trafiła w moje gusta estetyczne. Takie zastosowanie ma jednak plusy – w razie, gdy w coś gramy lub potrzebujemy zrobić „na wczoraj” – zmieniamy baterie. Tyle, ona działa dalej. Nie musimy nic ładować i czekać! Warto więc szukać pozytywów.
Wszystko w przypadku tej klawiatury jest idealne – skok, dźwięk, wygląd. Jeżeli mówimy o tym drugim – uwierzcie mi lub nie, ale jest bardzo cicha. Zawsze przy zakupie boje się, że moi domownicy znienawidzą mnie za hałasowanie głośnym urządzeniem. Lubię pisać i grać w nocy. Oni jednak… Niekoniecznie lubią tego słuchać, szczególnie gdy bierzemy bossa w swoje ręce!
Klawiatura jest niesamowicie prosta w obsłudze. Wkładamy baterie i klikamy przycisk boczny. Jest to produkt bezprzewodowy. Jeżeli działamy na Macu, bez problemu sparujemy ją w sekundę. Zrobimy to też na Windowsie – pobrać będziemy zmuszeni jednak dodatkowe oprogramowanie. Hej, najważniejsze przecież, że działa! Ja jestem na tak.
Użytkownicy klawiatur standardowych, które nie są spod loga nadgryzionego jabłka – uważajcie! Gwarantuję Wam, że przesiadka będzie nieco traumatyczna. Dlaczego? Z jednej strony to coś świetnego, bo jak mówiłem – gwarantuje świetne odczucia (zarówno estetyczne, jak i z samego korzystania), z drugiej niestety oznacza konieczność przyzwyczajenia się do innego układu klawiszy. Ctrl zastąpimy przyciskiem command, który leży od razu na lewo od spacji, a nie na końcu tej strony. Sam wolę styl tamtych klawiatur, jednak idzie przywyknąć. Serio!
Gorzej będzie to wyglądać w grach. Nie, nie chodzi mi o to, że gra się źle. Powiem wręcz, że przeciwnie! Co prawda nie jest to klawiatura do gier typu Counter Strike, lecz bez problemu zagramy w MOBA, Indie i inne gatunki. Myślę, że jeżeli nie korzystaliście z niej wystarczająco długo – odpuśćcie sobie mecze rankingowe, czyli walkę o punkty. Nie chcę, żebyście przez przypadek opuścili mecz lub zrobili coś jeszcze gorszego, bo pomylicie przyciski. Masakra!
Powtórzę ostatni raz – kocham jednak na niej pisać. Gdy nadchodzi czas, że muszę coś stworzyć, czyli na przykład artykuł, rozprawkę, reportaż, to aż uśmiech pojawia się na twarzy. Po prostu rzecz ta sprawia sporo frajdy, gdyż korzysta się z niej niezwykle dobrze. Uważam że jest to jedna z najlepszych klawiatur dostępnych na rynku i nie dziwię się, dlaczego tak wiele osób prowadzących blogi korzysta właśnie z MacBooków lub Magic Keyboard (różnych generacji).
Co warto wiedzieć – te klawiatury (wraz z myszkami od tej samej firmy, czyli Magic Mouse generacji pierwszej) były dodawane do iMaców przed premierą drugiego zestawu. Taki przypadek spotkał mojego, aktualnie już starego iMaca z… 2011 roku! Choć na rynku są dostępne lepsze wersje tego urządzenia, to i tak mam do niego sentyment.
Co o niej sądzicie? Czekam na Wasze komentarze niżej. Zapraszam do przeczytania pozostałych artykułów-recenzji. Do zobaczenia wkrótce!