Recenzja Harman Kardon Aura Studio 3 – piękność w czystej postaci?
Niewiele jest takich urządzeń, którym możemy przypisać miano „legendy”. Niewątpliwie jedne z takich urządzeń, a raczej serii urządzeń będą głośniki z serii „Aura Studio” od firmy Harman Kardon. Pierwszy głośnik z tej serii wywołał ogromne zainteresowanie nie tylko ze względu na bardzo dobrą jakość dźwięku, ale przede wszystkim przez nietuzinkowy i oryginalny designe.
Praca projektantów odpowiedzialnych za głośniki „Aura” sprawiła, że tych urządzeń nie da się pomylić z żadnym innym sprzętem. To sztuka w czystej postaci, która właśnie doczekała się następcy – powitajcie Harman Kardon Aura Studio 3, czyli sprzęt, który zupełnie zmienia postrzeganie głośników domowych!
Co w zestawie?
Drodzy Państwo, warto zaznaczyć, że w dzisiejszej recenzji mamy do czynienia z jednym z topowych głośników domowych. Zresztą, już sam pakunek zdradza, że to co znajdziemy wewnątrz, nie będzie tylko kolejnym zwykłym urządzenie jakich pełno na rynku. Niestety, ale świat urządzeń cierpi na strasznie powtarzalne wzornictwo wśród wielu produktów, jednak Aura Studio 3 to idealny przykład urządzenia, które można powiedzieć, że jest jedyne w swoim rodzaju.
Gustowne opakowanie skrywa w sobie, oprócz samego głośnika, kabel zasilający zarówno w naszym standardzie oraz angielski odpowiednik. Nie zabrakło także odpowiedniej ilości papierologii, makulatury, czyli tego, co większość z nas i tak zostawia na zawsze w opakowaniu i całkowicie o tym zapomina.
Wykonanie/designe
To za co cenie sobie zawsze produkty od firmy Harman Kardon zaraz po samym brzmieniu, to jakość wykonania, która zawsze prezentuje najwyższy poziom. Nie od dziś wiadomo, że wielu użytkowników, w tym także i ja, skupia się na tym, jak dane urządzenie jest wykonane. W czasach, gdy sprzęty są coraz droższe, dopieszczenie wszystkich elementów do granic możliwości jest bardzo wymagane, co potem skutkuje o wiele lepszym odbiorem danego modelu.
Harman Kardon Aura Studio 3 to perfekcja w czystej postaci. Ba, nie ma elementów, do których jakkolwiek można się przyczepić, lub powiedzieć o nich coś złego. Wszystko jest tak jak powinno być, w końcu ten głośnik kosztuje około 1500 zł, także każda niedoskonałość byłaby tym bardziej widoczna. „Podnieś standard swojego domu z ponadczasowym i kultowym wzornictwem Harman Kardon Aura 3” – oj tak, temu głośnikowi nie można odebrać uroku i ogromnej oryginalności.
Niezależnie gdzie się go postawi, on wszędzie wygląda elegancko i dodaje danemu miejscu nutkę indywidualizmu. Wiele osób może pomyśleć, że sama”kopuła” to szkło w czystej postaci, jednak jest to tworzywo sztuczne, ale tak dobrej jakości, że nie nazwałbym tego wadą, a jednak plusem. Konstrukcja dzięki temu jest wytrzymalsza na wszelakie uszkodzenia i przypadkowe upadki, które w domu mogą się zdarzyć, a w szczególności, gdy w domu mieszkają zwierzęta i dzieci.
Podświetlenie w Harman Kardon Aura Studio 3
Elementem wyróżniającym Harman Kardon Aura Studio 3 jest ambientowe podświetlenie wewnątrz kopuły. Oświetlenie jest na tyle delikatne i eleganckie, że bardzo dobrze wpisuje się w wystrój wnętrza, nawet w momencie, gdy głośnik ma być w danym momencie tylko delikatnym dodatkiem, a muzyka z niego ma za zadanie akompaniamentować w tle.
Efekt podświetlenia można porównać do fal, które „pływają” wewnątrz obudowy – genialne w swojej prostocie. To nie jest jest „tylko” nachalny bajer, a integralna część, która sprawiała, że podczas okresu testów nigdy nie przeszkadzała mi jego obecność.
Sterowanie
Głośnik obsługujemy przy pomocy kilku klawiszy, które dyskretnie umieszczono wokół głośnika. Słowo „dyskretnie” odpowiednio prezentuje, jak ciężko za pierwszym razem zlokalizować umieszczenie owych klawiszy, które wykonano w formie dotykowej.
Największy ich minus to brak dedykowanego podświetlenia, które bardzo by tu pasowało. W konkurencyjnym głośniku u innej znanej dobrze wszystkim firmie, klawisze podświetlają się w momencie zbliżenia ręki do urządzenia – to idealnie pasowałoby w tym przypadku i aż się prosi o dodanie takiego ficzeru. Szkoda, jednak klawisze były przeze mnie i tak rzadko używane (nie tylko dlatego, że ciężko je zlokalizować :D), ponieważ zarówno głośnością, jak i wszystkim elementami sterowałem z poziomu smartfona.
Na plus dodam, że sam klawisz odpowiedzialny za uruchamianie Aury, jest wklęśnięty, co ułatwia jego zlokalizowanie – podobnie jest w przypadku klawisza odpowiedzialnego za uruchamianie funkcji parowania, tutaj w przeciwieństwie do klawisza power, mamy do czynienia z klawiszem wypukłym.
Jakość dźwięku i specyfikacja Harman Kardon Aura Studio 3
Przyznam się szczerze, że trzecia odsłony Aury jest pierwszą, z jaką mam bliższy kontakt. Wcześniejsze edycje widziałem niejednokrotnie na sklepowych pułkach i w wielu recenzjach, jednak możliwość przetestowania urządzenia w domowym zaciszu, jest zawsze możliwością poczucia tego „na własnej skórze”. Zacznijmy od specyfikacji, bowiem jest ona bardziej niż imponująca:
- bluetooth w wersji: 4.2
- moc znamionowa: 2 x 15W RMS + 1 x 100 W RMS
- pasmo przenoszenia: 45Hz – 20KHz (-6dB)
- stosunek sygnału do szumu: 80 dB przy 15W (zakres średni-wysoki); 80 dB przy 100W (Subwoofer)
Czy brakuje mi tutaj AirPlay? I tak i nie. Fajnie jakby HK pokusił się o jego implementacje, jednak z pewnością skutkowałoby to zwiększeniem ceny. Na rynku jest wiele innych urządzeń, które wspierają AirPlay, także dla każdego coś dobrego. Nie wszyscy będą używać AirPlay, a bluetooth posiadają już praktycznie wszystkie urządzenia – nawet sprzęty kuchenne. Kto wie, może kiedyś Harman wypuści dedykowaną wersję z wbudowanym AirPlay 2.
Głośnik oferuje dźwięk w 360 stopniach, dzięki czemu możemy go postawić tak naprawdę wszędzie, a on i tak zapewni nam donośny dźwięk – bardzo fajna sprawa i nie musimy martwić się o to, czy aby napewno wszyscy domownicy odpowiednio słyszą muzykę. Na uwagę zasługuje subwoofer, który umieszczono na spodzie konstrukcji – to element, który chyba najbardziej mnie zaciekawił, ponieważ oferuje bardzo dużą moc i w praktyce jest to bardzo mocno zauważalne!
W tak niewielkim głośniczku, który bagatela waży jedyne 3,4 kg to naprawdę spore osiągnięcie. I trzeba to powiedzieć – Harman Kardon Aura Studio 3 gra rewelacyjnie! Czysto, donośnie, z bardzo wyraźnym wokalem, soczystym dołem i ogólem nastawionym na klarowne brzmienie. Nie jest to jednak głośnik typowo imprezowy – choć raczej nikt tego od niego nie oczekiwał, warto to napisać, że Harman chciał dostarczyć sprzęt typowo domowy, uniwersalny i przede wszystkim dla wszystkich. I to im się jak najbardziej udało. Piękność w czystej postaci – to właśnie Aura Studio 3!
Zalety | Wady |
---|---|
Zalety
| Wady
|