Marka Spiegen zapewne znakomitej większości naszych Czytelników jest doskonale znana. W końcu to producent cieszący się ogromem oddanych Klientów, który zawsze gotowy jest ze swoimi akcesoriami na każdą premierę nowych urządzeń, a przy tym akcesoria te charakteryzują się wyczuciem smaku i przemyślanymi rozwiązaniami. Nie inaczej jest w przypadku etui NEO HYBRID tego producenta.
Produkty Spiegen zawsze kojarzą mi się z minimalizmem i rozwiązaniami „ultra-thin”, gdyż to właśnie je najczęściej wybierałem jako klient. Jednak zdaję sobie sprawę, że nie tylko tego typu zabezpieczenia obudowy posiada ten producent.
Jednym z przedstawicieli etui dla iPhone X, które odbiega od smukłych case’ów jakie sam wybierałem, jest właśnie NEO HYBRID Gunmetal.
Etui składa się z dwóch elementów, które tworzą jedną całość.
Wewnętrzna miękka wkładka wykonana została z TPU. Jest to materiał bardzo mocny i charakteryzujący się dużą sprężystością.
Zapewnia on właściwości absorbujące i rozkładające siłę nacisku chociażby w chwili upadku telefonu na podłoże.
Natomiast drugi element to poliwęglan. Są z niego wykonane drogie walizki, ale także oprawki markowych okularów, na których można spokojnie usiąść, a one i tak się nie łamią.
Oczywiście z różnych jego mieszanek. To on zapewnia trwałość konstrukcji.
Trwałość tych materiał, to nie tylko moje gadanie potwierdzone wyłącznie domysłami. Jest ona także potwierdzona badaniami w wojskowym instytucie, gdzie etui otrzymało certyfikat wojskowy, wydawany przez Pentagon.
Model tego etui otrzymał certyfikat MIL STD 810G-516.6. W praktyce oznacza to, że zabezpieczony nim smartfon upuszczono 26 razy z wysokości 2 metrów.
Tylko, gdy urządzenie przejdzie taki test bez szwanku, może otrzymać ten certyfikat.
Co ciekawe, na zdjęciach model NEO HYBRID Gunmetal wygląda jak monolityczna konstrukcja, a w rzeczywistości jest miękka i przyjemna w dotyku. Producent zadbał o to, aby korzystanie z iPhone’a zabezpieczonego tym casem w żadnym wypadki nie było utrudnione.
I tak zapewniono wypustki dla najczęściej używanych klawiszy, tj. Volume oraz Power. Pomagają one naciskać przyciski nieco ukryte przecież w etui telefonu.
Natomiast przełącznik wibracji otrzymał wyłącznie okienko. Jeżeli nie obcięliśmy właśnie paznokci po sam opuszek, to jego przełączanie w tym etui nie będzie żadnym problemem.
Tworzywo TPU posiada bardzo fajną fakturę takiej choinki, która dobrze współgra z ogólnym wzornictwem tego produktu. Całość podkreśla subtelnie umiejscowione przy krawędzi logo producenta.
NEO HYBRID zaprojektowano na prawdę ze smakiem i uważam, że nawet osoby, które nie przepadają za obudowami zasłaniającymi właściwą obudowę telefonu, w etui od Spigen dostrzegą piękno i klasę.
Czy etui ma jakieś wady? Niestety na materiale TPU potrafią pozostać tłuste palce. Na szczęście matowe wykończenie nieco maskuje ten mało estetyczny widok, a pozbycie się odcisków nie stanowi żadnego problemu.
Wystarczy przetrzeć tył obudowy choćby o spodnie. Etui niestety nie jest kompatybilne z protektorami na ekran często opisywanymi jako „5D”, czyli takim na całą powierzchnię kranu po jego samą krawędź. Jeżeli mamy taki protektor na ekranie, najprawdopodobniej będzie on podnoszony przez krawędź etui.
Niestety, coś za coś. Jeżeli zależy nam na wysokim poziomie bezpieczeństwa nachodząca i wysoka krawędź etui na ekranie to standard w tego typu konstrukcjach ochronnych.
Jeżeli więc chcemy mieć to etui na telefonie, ale zależy nam także na protektorze, warto albo poszukać takiego z oznaczeniem case frendly, albo wybrać standardowe szkło ochronne, bez oznaczenia 5D.