Recenzja etui moshi VersaCover iPad Pro 11” oraz Air 4
Recenzja etui moshi VersaCover iPad Pro 11” oraz Air 4

Recenzja etui moshi VersaCover iPad Pro 11” oraz Air 4

0

iPad to jedno z tych urządzeń, którego bez etui po prostu używa się niewygodnie. Dzięki moshi VersaCover dla iPada Pro 11 oraz Air 4 10.9 cala, zyskujemy nie tylko niesamowicie wyglądające i wykonane etui, ale przede wszystkim zyskujemy wygodę podczas codziennej pracy na tablecie.

Nowe tablety Apple zostały pozbawione klawisza Touch ID pod ekranem na rzecz biometrii twarzy w postaci Face ID (modele Pro) lub Touch ID wbudowanego w przyciski włącznika. Dzięki temu krawędź ekranu może być węższa, a tablet może być mniejszy bez utraty wielkości przestrzeni roboczej. Niestety, taka konstrukcja wymusiła zintegrowanie wyświetlacza iPada z szybą i dotykiem. Jeżeli tablet Wam upadnie i jego szyba się zbije, naprawa tabletu z takim uszkodzeniem będzie kosztowna.

Tym bardziej zakup nowego tabletu od Apple, powinno być równoznaczna z zakupem dobrze chroniącego etui.

W przypadku etui od Moshi w postaci modelu VersaCover dla iPada Pro 11” oraz Air 4 10.9, inni producenci mogliby się uczyć smaku i wzornictwa. To etui wygląda niesamowicie, a przy tym jest wykonane z ogromną starannością i pomimo tego, że jest osłoną chroniącą plecy, ale także przód i boki urządzenia, niemal wcale nie zwiększa jego gabarytów.

Okładka zasłaniająca ekran, a przez to chroniąca go przed zarysowaniem czy uderzeniem została z zewnątrz wykonana z materiału imitującego skórę.

Tu jednak trzeba od razu dodać, że żadne zwierzę nie zostało wykorzystane do tego, aby nasz iPad miał ładną okładkę. Mimo wrażenia graniczącego z pewnością, że to skórą, to śpieszę donieść, iż jest to skóra ekologiczna, w pełni syntetyczna.

Okładka jest przytwierdzona do pleców etui. Nie można jej odpiąć. Przyznam, że początkowo sądziłem, że to dla niektórych osób może być problem. W końcu wiele osób iPada używa typowo kanapowo, nie potrzebując osłony z przodu.

Ja tak używam iPada od zawsze i jeżeli już szukałem etui dla siebie, to była to konstrukcja bez okładki lub z możliwością jej odpięcia. Jednak tutaj moshi pozwoliło bardzo sprytnie przypiąć okładkę na tyle etui za pomocą magnesu i przestaje przeszkadzać podczas czytania czy oglądania wideo, gdy trzymamy go w rękach.

Jedyny problem jaki zauważyłem, to brak możliwości odpięcia okładki może być trochę upierdliwy w sytuacji filmowania czy fotografowania. Coś z tą okładką w końcu trzeba zrobić, a nie zawiniemy jej do tyłu jak podczas czytania bo zasłonimy przecież obiektywy.

Jak zapewne zauważyliście, okładka posiada charakterystyczne nacięcia, a albo może raczej przetłoczenia. Są one niezbędne do tego, aby ułożyć z niej praktyczne podstawki. Coś na zasadzie orgiami.

Pozwala to ustawić tablet w pozycji do wygodnego oglądania wideo, prowadzenia rozmów wideo, ale także do pisania na klawiaturze ekranowej.

Dzięki temu, że pół okładki możemy złożyć, nic nie stoi na przeszkodzie, aby składaną okładkę tak ułożyć, aby zawinąć ją na tyle, ale nie zasłaniać przy okazji obiektywów. Widać, że inżynierowie moshi przewidzieli wszystko.

Od wewnątrz zdecydowano się skorzystać miłej w dotyku, mięciutkiej mikrofibry. On pozwala nie tylko zadbać o wygląd ekranu, ale także o to, aby podczas noszenia tabletu na przykład w torbie czy plecaku, w trakcie poruszania nie powodował mikrotarcia po powierzchni wyświetlacza powodującego nie tylko wycieranie się warstwy oleofobowej, ale tworzącej również nieestetyczne mikroryski. Z tym etui nam to nie groźne.

Okładka posiada również zakładkę, która mocuje okładkę do plecków, dzięki temu w razie jakiegoś niekontrolowanego lotu w kierunku podłogi, sama się nie otworzy, a przez to lepiej zabezpiecza tablet na wypadek takich sytuacji. Zakładka pozwala również jeszcze bezpieczniej przechowywać rysik Apple Pencil, który co prawda trzyma się tabletu za pomocą magnesów, ale zakładka dodatkowo zabezpiecza te mocowanie.

Sam tablet instalujemy w poliwęglanowej, w połowie transparentnej wkładce, która została bardzo dobrze dopasowana do krzywizny i krawędzi tabletu. Krawędź wkładki wystaje nieco ponad wyświetlacz. To dla bezpieczeństwa powierzchni.

Krawędzie są bardzo ładnie wykończone. Już na pierwszy rzut oka widać, że nie jest to tanie, kiepskie etui. Z tyłu producent przewidział otwór na kamery, o których już po części wspominałem. Ta cześć posiada swego rodzaju kołnierz wokół wyspy kamer, aby zabezpieczyć je na wypadek uderzenia obiektywami przy odkładaniu tabletu.

Szyku i elegancji dodaje metalowa blaszka ze szczotkowanego aluminium z logo marki przy krawędzi.

Największą zaletą tego etui jest oczywiście smukłość konstrukcji przy zachowaniu ochrony z każdej strony. Wysoka jakość wykonania cieszy oko. Niestety, nie każdy będzie zadowolony z ceny, która wynosi około 340 złotych. Zapewniam, że jeżeli zdecydujecie się tyle wydać, bo będziecie zadowoleni z zakupu.

Etui do recenzji wypożyczył sklep TopBuy.eu

5/5 - (15)
ZaletyWady

Zalety

  • Wysoki poziom ochrony 360'
  • Smukła konstrukcja
  • Okładka typu origami jako podstawka
  • Wysoka jakość wykonania

Wady

  • Brak możliwości odpięcia okładki
Michał Gruszka Jestem twórcą i założycielem APPLEMOBILE. Byłem dziennikarzem technologicznym i redaktorem w czasach, gdy prasa była głównym źródłem informacji. Dziś, oddany pasji pisania, tworzę głównie dla własnej przyjemności. Krytyczny fan Apple.

SKOMENTUJ

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *