Dzięki uprzejmości firmy BOSE miałem okazję poużywać przez jakiś czas dość nietypowe słuchawki dokanałowe – model QC20i. Zestaw ten został wyposażony w aktywny system redukcji szumów, którego cała elektronika i akumulator zostały zamknięte w niewielkiej obudowie zamontowanej na przewodzie.

QC20i to słuchawki z górnej półki. Niestety nie za sprawą oferowanego dźwięku, z którego byłby zadowolony najbardziej wytrawny audiofil, ale niestety ze względu na cenę. Za zestaw musimy wysupłać z portfela 1300 złotych. Jak na słuchawki douszne to bardzo wysoka kwota. W swoim życiu miałem okazję używać tylko jednych, droższych słuchawek dokanałowych, a mianowicie modelu marki DENON AH-C400. Zacząłem dość mało pozytywnie, ale obiecuję, że to jedyna zła informacja, jaką przeczytacie w tej recenzji

Słuchawki nie zachwycą audiofila. Bynajmniej nie dlatego, że źle grają. Grają bardzo dobrze. Powiedziałbym, że moi subiektywnym zdaniem grają świetnie! Niestety nie jest to wynik dobrania odpowiednich przetworników i strojenia, ale aktywnie działającej elektroniki, która stoi na straży poprawności i atrakcyjności dźwięku, z naciskiem na to drugie. Audiofilom jak powszechnie wiadomo zależy na uzyskaniu dźwięku ?naturalną? metodą, bez sztucznego podkręcania ze strony układów scalonych i przygotowanych dla nich programów. Zacznijmy jednak od początku.

W zestawie na bogato

BOSE swoje zestawy sprzedażowe zawsze przygotowuje tak, aby zadowolić swoich klientów. W zestawie nie zabrakło zapasowych końcówek w różnych rozmiarach do umiejscowienia ich w kanale słuchowym, bardzo fajnie wykonanego i rzeczywiście podobającego mi się etui do przechowywania wszystkich akcesoriów wraz z słuchawkami w torebce czy plecaku, a także przewód do ładowania baterii zasilającej elektronikę słuchawek.

Producent dołączył dość obszerną papirologię. Całość zamknięto w schludnym opakowaniu w kolorystyce jednoznacznie kojarzącej się z produktami BOSE.

Pierwsze wrażenie

Przed pierwszym użyciem musimy naładować baterię elektroniki ANC. Służy do tego kabelek microUSB, który znajdziemy w zestawie. Baterię możemy naładować z portu komputera lub podłączyć do ładowarki od smartfonu. Pełne naładowanie wbudowanej i niewymiennej baterii zajmuje około 2 godzin, a więc całkiem sporo.

Tak naładowane ogniwo pozwoli nam na około 18h ciągłej pracy. Czas ten może się skrócić w zależności od poziomu głośności z jakim będziemy słuchać naszej muzyki.

Dwukolorowy przewód oraz obudowa elektroniki odpowiadającej za ANC została pokryta gumowanym tworzywem. Przewód jest dość gruby. Przewody zamknięte zostały w pojedynczej izolacji. Na przewodzie prócz wspomnianej elektroniki ANC zamontowano także pilot do sterowania odtwarzaczem muzycznym, sterowaniem trybem pracy ANC oraz używanym do prowadzenia rozmów głosowych, gdyż zamontowano w jego wnętrzu mikrofon.

Na przewodzie zainstalowano również klamrę do przypięcia zestawu do ubrania, co może być przydatne szczególnie podczas korzystania z słuchawek w ruchu.

Zestaw ten idealnie się do tego nadaje. Pomimo dość sporych obudów dla przetworników, BOSE zaprojektowało wkładki tak, aby nie wypadły nam nawet podczas biegania czy jazdy na rowerze. Przy tym słuchawki są bardzo wygodne, nie uciskają i nie męczą uszu. Mając je w uszach nawet przed dłuższy czas wydają się być obojętne dla naszego komfortu i samopoczucia.

Aktywne tłumienie szumów i dźwięków z zewnątrz

System Acoustic Noise Cancelling czyli w skrócie ANC ma tyle samo zwolenników co przeciwników. Niewątpliwie jest to świetny wynalazek dla osób, lubiących cieszyć się ulubionymi utworami w warunkach nie zawsze to umożliwiających. ANC samo w sobie nie jest żadną technologiczną nowinką.

Jednak w przypadku zestawów dousznych to pewien ewenement. Takie systemy są mimo wszystko głownie wykorzystywane w konstrukcjach nagłownych, gdzie sporej wielkości muszle umożliwiają schowanie elektroniki i zasilania potrzebnej do uruchomienia ANC.

W przypadku QC20i producent spróbował ciekawego zabiegu, instalując zasilanie oraz elektronikę w niewielkiej i nieutrudniającej używanie słuchawek w plenerze, obudowie zainstalowanej na kablu. Obudowa jest długa i dość cienka. Wielkością można ją przyrównać do sporego pendrive’a czy internetowego modemu komórkowego.

Dzięki temu niewielkiemu urządzeniu zyskujemy cały pokój odsłuchowy uruchamiany jednym przełącznikiem, niezależnie od tego gdzie się znajdujemy. Uruchomienie ANC jest równoznaczne z odcięciem się od świata zewnętrznego. Rozmawiający wokół ciebie ludzie w autobusie, przejeżdżające samochody podczas miejskiego spaceru, zmywająca żona tuż obok.

Po prostu nic i nikt nie jest w stanie zakłócić ci chwil z muzyką. Efekt tłumienia jest doskonale widoczny w momencie kiedy siedząc w domu ktoś inny właśnie zmywa czy ogląda telewizje. Wystarczy założyć słuchawkę, przesunąć suwak na obudowie elektroniki ANC i słyszymy ciszę. Wyłączamy ANC i znów wszystko w koło jest słyszalne.

ANC potrafi pracować w dwóch trybach – aktywnym, o którym wspomniałem oraz jeszcze w trybie aware. Ten ostatni został przygotowany z myślą o osobach, które rzeczywiście zamierzają założyć słuchawki i pójść pobiegać czy pojeździć na rowerze. Dla swojego bezpieczeństwa lepiej podczas uprawiania sportu w plenerze nie korzystać z aktywnego trybu tłumienia szumów, gdyż może to być nasz ostatni jogging, jeżeli akurat przebiegając przez ulicę nie usłyszymy nadjeżdżającego auta.

Dla uprawiających sport w świeżym powietrzu przygotowano tryb aware, który za pomocą wbudowanych mikrofonów wykorzystywanych do tłumienia, dostarcza dźwięk z zewnętrz do naszych słuchawek. Oczywiście dźwięk gra nam pierwsze skrzypce, dźwięki z zewnętrz są gdzieś z tyłu, jednak są i dzięki temu możemy poczuć się nieco bezpieczniej podczas biegania czy rowerowej przejażdżki. Tryb aware uruchomimy przyciskiem na pilocie.

Słuchając byłem pod wrażeniem 

Słuchawki testowałem w trybie pasywnym podłączone do iPhone 6, w trybie pasywnym podłączone do Onkyo DAC-HA200, w trybie aktywnym podłączone do iMac oraz iPhone, jak również w trybie aware tylko podłączone do iPhone’a. Model QC20i to zestaw, który dedykowany jest urządzeniom marki Apple, stad taki wybór rodzaju źródła dźwięku. NA rynku znajdziemy również ten sam zestaw, jednak bez ?i? w nazwie. Ten jest przeznaczony dla tak zwanej ?reszty świata?, czyli urządzeń bez ?i? w nazwie – smartfonów z androidem, odtwarzaczy muzycznych itp.

Kupując te słuchawki zapomnij o tym, że będziesz chciał je używać bez uruchomionego ANC. Owszem można, jednak dźwięk płynący z przetworników będzie co najwyżej przeciętny. Sytuację niewiele poratował podłączony DAC-HA200 od Onkyo. W porównaniu do uruchomionego ANC, dźwięk mocno traci na atrakcyjności. Jest przytłumiony, jakby schowany w jakimś pudle, stosunkowo płytki i bez wyrazu. Jedyne co z pozytywnych rzeczy rzuca nam się w uszy, to szeroka scena i spora poprawność reprodukcji dźwięku. W trym trybie QC20i grają jak słuchawki za 200-400 złotych, a nie te o 1000zł droższe.

Wystarczy tylko jedno przesunięcie przełącznika na elektronice ANC i BOSE wprowadza nas do hermetycznie zamkniętego świata dźwięku, z którego wcale nie mamy ochoty wracać do pasywnej rzeczywistości. Owszem dźwięk jest podbity, podbarwiony i momentami nienaturalny do takiego stopnia, że nawet mając dość drewniane ucho usłyszymy, że tak małe słuchawki naturalnie zagrać po prostu by nie mogły. Oferowany dźwięk jest niezwykle gładki, zrównoważany na całej szerokości pasma. Elektronika bardzo dobrze dba o to, co podawane jest nam do ucha.

Tu nie ma miejsca na niedoskonałość, niedosyt. Wszystko musi być idealne. Przesłucham kilka playlist w formacie FLAC w tym album U2, Björk kilka utworów Kravitza i niejeden ze składów Armina. Niezależnie od tego jaki gatunek byśmy uruchomili, każdy da nam maksymalną ilość szczęścia, którego dawki pilnuje niewielka ilość elektroniki zamkniętej w małej płaskiej obudowie zainstalowanej na przewodzie QC20i.

A tryb aware? Uruchomiłem, sprawdziłem czy działa o faktycznie działa. Nie jestem jednak typem biegacza z słuchawkami na głowie. Nie chciałbym się wypowiadać na temat, jak to się sprawdza w praktyce.

Status quo zachowany 

Niestety dla nas klientów, nadal to co drogie jest dobre. Bardzo rzadko na odwrót. Nie inaczej sprawa się ma z tymi słuchawkami. BOSE chce od nas sporo pieniędzy za zestaw, który gdyby nie doskonale działający system aktywnego tłumienia szumów, byłby tylko kolejnym zestawem słuchawkowym na rynku. 1300 zł za ANC to kwota, którą nie każdy będzie w stanie dać.

Pytanie czy jeżeli już będziemy dysponować takim budżetem, to czy będziemy chcieli go wydać na douszne słuchawki QC20i? Odpowiedź nie jest jednoznaczna. W tej cenie można kupić wiele świetnych zestawów nausznych z ANC i bez ANC, a nawet proste zestawy customowe. Od strony muzycznej BOSE QC20i mogę polecić z czystym sumieniem.

Zalety:

+ Bardzo wygodne

+ Świetnie wyważony dźwięk

+ Doskonale działający tryb ANC

+ 18h pracy na jednym ładowaniu

+ Dwa tryby ANC do wyboru

+ świetne do uprawiania sportu, również w plenerze.

Wady:

• Cena mocno zniechęca