Pierwsza polska recenzja PROXI – Inteligencja Bluetooth to przyszłość automatyki budynkowej?
Polska firma F&F z Pabianic, producent urządzeń automatyki domowej z dwudziestoletnim doświadczeniem wspólnie z firmą SEED Labs z Krakowa wprowadzają na rynek rozwiązanie prostej w instalacji, bezprzewodowej automatyki komunikującej się w standardzie Bluetooth LE. System oparty jest o moduły wykonawcze instalowane w puszkach podtynkowych bądź w urządzeniach elektrycznych. W ofercie dostępna jest także przejściówka typu Plug & Play. Całością sterujemy telefonem bądź tabletem z systemem iOS lub Android za pomocą aplikacji Seed Control.
2015 rok ma nam przynieść prawdziwy wysyp prostych urządzeń, a nawet całych systemów do automatyzowania powtarzalnych czynności urządzeń elektrycznych w naszych czterech kątach. Całe mnóstwo z nich z inteligentnym domem, jak potocznie nazywane są systemy automatyki budynkowej, będzie miało niewiele wspólnego. Będą to bardziej rozwiązania zdalnego uruchamiania urządzeń elektrycznych z możliwością ich grupowania, oraz możliwej współpracy między nimi w ramach takiej grupy. Kooperację między tymi zespołami elementów ma usprawnić agregat w postaci takich systemowych rozwiązań, jak tworzony przez Apple HomeKit czy SmarthThings Samsunga.
Automatyka PROXI jest dobrym przykładem tego, co czeka nas w najbliższym czasie. Bezprzewodowa komunikacja Bluetooth, gotowość do wykonywania zaprogramowanych zadań tuż po wyjęciu z pudełka, niski koszt instalacji – to tylko kilka z wielu zalet, dzięki którym inteligentne instalacje w każdym domu i mieszkaniu mają stać się popularne i tak naturalne, jak to stało się dekadę temu z telewizją cyfrową czy internetem. Dziś trudno znaleźć dom, w którym nie byłoby dostępu do sieci, nie mówiąc już o telewizji cyfrowej.
Od firmy F&F otrzymałem zestaw demonstracyjny bezprzewodowego systemu PROXI, który właśnie trafia do sprzedaży. Jako entuzjasta rozwiązań bezprzewodowych i niewymagających zbyt wielkich nakładów pracy potrzebnej do ich zainstalowania od dłuższego czasu miałem ochotę na jego przetestowanie i porównanie do innego bezprzewodowego polskiego systemu, który mam zainstalowany w domu.
W ofercie F&F znajdziemy moduły:
– Proxi POWER pozwalający na zarządzanie dwoma obwodami elektrycznymi. Mogą to być na przykład dwa niezależnie sterowane gniazdka elektryczne lub dwa obwody światła. Moduł pozwala na podłączenie również podwójnego klawisza ściennego.
– Proxi LIGHT pozwala na zarządzanie oświetleniem. Prócz funkcji zdalnego włączania i wyłączania światła, możliwe jest również regulacja jego natężenia (funkcja ściemniania).
– Proxi SHADE dzięki niemu możemy sterować roletami antywłamaniowymi, markizami oraz lamelkami w żaluzjach.
– Proxi GATE to sterownik do obsługi bram garażowych, którego dużą zaletą jest możliwość współpracy z bramą dowolnego producenta, sterowaną elektrycznie, nie pozbawiając użytkownika możliwości jej obsługi dotychczas używanymi pilotami i sterownikami.
– Proxi Smart PLUG to przejściówka wtykana do gniazda elektrycznego. Po podłączeniu jej do gniazda, możemy następnie podłączyć do niego dowolne urządzenie elektryczne. Dzięki temu będzie ono zasilane jak z normalnego gniazdka, a dodatkowo zyskamy funkcję włączania i wyłączania tego urządzenia oraz kontrolowania poboru prądu.
Inteligencja bez ?mózgu?
Systemy automatyki budynkowej działają w oparciu o jednostkę centralną, która odpowiada za zarządzanie wszystkimi procesami domowego systemu. Taka centrala jest najprościej mówiąc ?mózgiem? inteligentnego domu. To ona zbiera informację z sensorów i dokonuje odpowiednich działań przy użyciu modułów wykonawczych. Takim działaniem może być chociażby uruchomienie oświetlenia na podjeździe gdy wykryty zostanie ruch i wieczorny zmrok, lub zasunięcie żaluzji antywłamaniowych, gdy uzbrajany jest alarm.
W systemie PROXI nie mamy jednostki centralnej. To ma swoje dobre i złe strony. Pozytywną niewątpliwie jest niski koszt uzbrojenia domu w system. Takie FIBARO, którego jestem użytkownikiem za swoją centralę Home Center 2 inkasuje około 2.5 tysiąca złotych. Nieco tańszy jest model LITE. Prócz niej należy jeszcze kupić moduły wykonawcze, sensory itp. To kosztuje.
W PROXI kupujemy tylko moduły wykonawcze. Do działania nie jest nic więcej potrzebne. Nic prócz smartfonu lub tabletu z Bluetooth 4.0 i odpowiednią wersją oprogramowania sprzętowego samego urządzenia. Aplikacja do zarządzania automatyką dostępna jest w App Store i Google Play bezpłatnie – nazywa się Seed Control.
Wadą braku jednostki centralnej jest ograniczona funkcjonalność takich rozwiązań jak PROXI. Nie ma tu również mowy o jakiejkolwiek inteligencji systemu, a raczej zdalnym sterowaniu różnymi urządzeniami. Zgodnie z zapewnieniami producenta taka opcja pojawi się w niedługim czasie, co znacząco podniesie funkcjonalność systemu.
Moduły dopuszkowe
Podłączenie każdego modułu w puszce podtynkowej, w zależności od wiedzy, umiejętności i wprawy zajmuje od kilku do kilkunastu minut. Moduły PROXI są niestety większe od tych, które do tej pory miałem okazję instalować. Niestety, gdyż już z tymi od systemu, który używam, miałem momentami problem ze zmieszczeniem ich w puszce podtynkowej znajdującej się pod klawiszem ściennym.
U mnie w mieszkaniu, w niektórych puszkach ściennych przewodów znajduje się tak dużo, a przy tym są tak grube i sztywne, że zmieszczenie ich samych nie jest łatwym wyzwaniem. By dodatkowo wsadzić jeszcze moduł, trzeba się sporo nagimnastykować. Moduł PROXI jest wyższy i grubszy. To może nawet niektórym uniemożliwić jego instalację, do momentu powiększenia/pogłębienia puszki. Innym rozwiązaniem jest po prostu montaż w oprawie oświetleniowej lub obudowie samego odbiornika.
Do zainstalowania modułu wymagana jest podstawowa wiedza z zakresu elektryki. Schemat podłączenia znajdziemy na stronie https://getproxi.com. Prawidłowo podłączone moduły informują nas o swojej pracy pulsującą niebieską diodą LED. Od tego momentu wystarczy już tylko uruchomić aplikację Seed, by ujrzeć na ekranie telefonu widoczne w zasięgu urządzenie do sterowania.
Bardzo mi się spodobała łatwość uruchomienia i działania tego rozwiązania. Jest to system, który dosłownie podłączamy i od razu możemy używać. Nie wymaga konfiguracji. Podłączonymi urządzeniami może sterować każdy, kto znajduje się w zasięgu radiowym modułu, gdy tylko uruchomi aplikację na swoim telefonie.
Dodatkowe ustawienia trybu pracy modułów pozwalają nadać uprawnienia poszczególnym użytkownikom. Bez tego bezpieczeństwo naszego domu stałoby pod dużym znakiem zapytania. W końcu PROXI potrafi obsługiwać bramy garażowe czy antywłamaniowe rolety. Dlatego każde uruchomione urządzenie PROXI możemy przypisać do konkretnej grupy użytkowników – Administratorów, którym wolno wszystko, Rodzina którzy mogą korzystać z zabezpieczonych elementów instalacji, jak właśnie moduły do obsługi bramy czy rolet oraz nadawania uprawnień gościom, oraz Goście. Goście mają dostęp tylko do tych urządzeń, które bezpośrednio nie mogą w żaden sposób wpłynąć na bezpieczeństwo domu. Każde urządzenie zabezpieczane jest indywidualnie przypisanym 8 znakowym kodem. Kod nadaje administrator systemu, a następnie przypisuje jej do odpowiedniej grupy użytkowników. Tylko użytkownicy przypisani do konkretnej grupy, będą widzieli i będą mogli obsługiwać przypisane do tych grup urządzenia.
Komunikacja w ramach Seed
System PROXI komunikuje się z telefonem za pomocą modułu Bluetooth w wersji 4.0. Czwarta generacja tej technologii komunikacji przyniosła wiele nowości, dzięki którym możliwe jest tworzenie takich instalacji jak PROXI. System PROXI jako domowa automatyka jest zaledwie elementem czegoś większego i bardziej złożonego. Jest częścią ekosystemu Smart Air, który co ciekawe tworzony jest także w Polsce, a konkretnie w Krakowie.
Seed Labs dostarcza moduły komunikacyjne, dzięki którym możliwe jest integracja z systemem dowolnych urządzeń elektrycznych. Z tego rozwiązania skorzystała chociażby firma produkująca czajniki elektryczne KETTLE, producenci świetlówek.
Wewnątrz każdego modułu PROXI znajduje się chip Seed. Ale to tylko początek ekspansji. Podobno już dziś w sprzedaży jest 500 różnych urządzeń z wbudowanym modułem Seed na rynku, a ich ilość ciągle rośnie.
Takie rozwiązanie ma tę przewagę nad innymi systemami inteligentnego domu, że kupując sprzęt małego AGD, jeżeli tylko będzie miało w sobie moduł Seed, będzie gotowe do działania w ramach instalacji automatyki domowej tuż po wyjęciu go z opakowania i podłączeniu do gniazdka. Gdy tylko zasilimy takie urządzenie, od razu pojawi się ono w aplikacji Seed Control. Plug & Play pełną gębą.
PROXI jako element ekosystemu Smart Air, to nic innego, jak ?konwerter? elementów elektrycznych, zamieniający je z urządzeń nieinteligentnych na inteligentne. Pozwala dodać inteligencję w ramach Smart Air do urządzeń, które jej nie otrzymały od producenta. Dzięki PROXI możemy np. użytkować swój dotychczasowy czajnik by podłączyć go do systemu Smart Air. Nie musimy zatem kupować droższego z fabrycznie wbudowanym modułem.
Sterowanie z telefonu
Interfejs graficzny aplikacji Seed Control wykonany został według dzisiaj obowiązującej mody i standardów. Cała szata graficzna zgodna jest z filozofią flat design, minimalizmem i czystą formą. Ikony użyte do przedstawienia poszczególnych funkcji są wymowne i jednoznaczne. Użytkownik może dodatkowo każde urządzenie samodzielnie opisać.
Po podłączeniu elementu Proxi do zasilania, natychmiast pojawia się ono na liście dostępnych urządzeń. Jeżeli jest to nowe urządzenie, dodatkowo obok jej nazwy znajdziemy ikonkę z zębatką, która informuje nas o możliwości konfiguracji modułu, przypisania mu hasła oraz grupy, która może nim zarządzać.
Korzystając z tej aplikacji przez parę dni naszło mnie kilka związanych z nią myśli. Przede wszystkim wydaje mi się, że rozwiązania typu Seed są mimo wszystko kierowane do mniej wymagających użytkowników, którzy nie planują tworzyć zaawansowanych i rozbudowanych instalacji. W programie nie znajdziemy możliwości dzielenia instalacji na pomieszczenia, czy nawet grupowania konkretnych urządzeń w grupy. Powiedzmy, że wyposażymy niewielkie mieszkanie w 20 modułów POWER, które będą zarządzać podłączanymi do kontaktów urządzeniami elektrycznymi oraz oświetleniem. Każdy moduł POWER to 2 obwody. Będziemy mieli więc 40 ikon. Chcąc uruchomić światło w pomieszczeniu, którego ikona znajduje się na samym końcu listy, trzeba będzie ją najpierw przez kilka chwil przewijać. Z doświadczenia wiem, że takie rozwiązania zniechęcają do korzysta z nich. Będzie to mniej wygodne, niż wstanie z kanapy i użycie klawisza ściennego.
Projektując interfejs, producenci w moim odczuciu z góry zakładają, że użytkownicy Seed Control będą dzięki ich rozwiązaniu bardziej uwygadniać sobie życie, używając kilku urządzeń w ramach aplikacji, niż tworzyć instalacje duże i rozbudowane.
W przypadku łączności Bluetooth pojawia się jeszcze pytanie na temat zasięgu pracy modułów Proxi. Bluetooth LE jako standard oferuje 100 metrowy zasięg w linii prostej, bez przeszkód w warunkach laboratoryjnych. W domu, gdzie mamy do czynienia ze ścianami, źródłami zakłóceń radiowych itd. taki zasięg będzie dużo mniejszy. Nie będzie to miało znaczenia w przypadku instalacji w mieszkaniu czy nawet sporym apartamencie. Może mieć natomiast znaczenie w przypadku dużych domów z jednym lub więcej piętrem.
Zasięg mieszkania sprawdziłem – jest bardzo dobry. Ba, uważam że komunikacja między iPhonem 6, a modułem znajdującym się w pokoju oddzielonym ode mnie drzwiami balkonowymi i trzema ścianami była bardziej niż zadowalającą. Na tak rewelacyjny wynik wpływ ma ogromna praca, którą wykonali inżynierowie z firmy Seed Labs tworząc moduł Seed oraz dział R&D firmy F&F który zaprojektował moduły PROXI. Co jednak by było, gdyby odległość była większa? Obecnie zapewne stracilibyśmy kontakt z modułem i ze zdalnego sterowania byłaby klapa. Ale już wkrótce ma się to zmienić.
Przyszłość PROXI
W chwili pisania tego tekstu system PROXI wchodzi do sprzedaży. Przełomem będzie drugi kwartał br. W tym okresie w AppStore wszyscy, którzy dokonają zakupu modułów PROXI będą mogli pobrać aktualizację aplikacji, która wprowadzi do systemu komunikację w oparciu o sieć MESH, dzięki czemu możliwe będzie połączenie między modułami. Dostępna będzie także komunikacja między modułem, a telefonem, za pomocą innych modułów znajdujących się na drodze (tak zwana sieć kratowa). To powinno raz na zawsze zapobiec ograniczeniom zasięgu Bluetooth.
Komunikacja między modułami, to również możliwość ich grupowania (obecnie tej funkcji nie ma) oraz współpracy asocjacyjnej (na przykład zapalenie wielu źródeł światła jednym klawiszem ściennym, której też nie ma). Ponadto dojdzie możliwość tworzenia scen zależnych (aplikacja na razie nie pozwala na tworzenie scen). Obecnie PROXI nie pozwala na zaprogramowanie żadnych działań. To spora wada dla systemu, który aspiruje do miana inteligentnego domu. Tak naprawdę dopiero moment pojawienia się tych funkcjonalności pozwoli bez obłudy opowiadać o PROXI w kontekście inteligentnej instalacji. Dziś jest to tylko zdalne sterowanie. Trzeba to szczerze powiedzieć. Czy to się zmieni? Według zapewnień producenta tak i to już w trzecim kwartale tego roku, wraz z pojawieniem się serwera Logic. System PROXI jak i sam standard Bluetooth LE jest rozwiązaniem młodym. Trzeba dać mu czas.
Jest automatyka, a gdzie sensoryka?
System inteligentnego domu jest jak żywy organizm, który aby móc prawidłowo funkcjonować, musi posiadać nie tylko ręce i nogi (moduły wykonawcze), ale również zmysły (sensory) oraz mózg (jednostkę przetwarzająco-zarządzająca). PROXI póki co jest jak fantom – ma ręce, ale nie wie jak i kiedy ich użyć. My musimy nimi sterować za pomocą aplikacji. W ofercie PROXI nie ma sensorów. Jeszcze nie ma. W trakcie zaawansowanych prac jest przygotowanie czujnika ruchu, przycisków ściennych z czujnikiem temperatury oraz kontaktron dla drzwi i okien.
PROXI bez dostępu spoza domu
Największą wadą PROXI jest jego lokalne działanie. Komunikacja poprzez Bluetooth uniemożliwia podłączenie się do naszej instalacji z zewnątrz. Jeżeli tylko znajdziemy się za progiem domu musimy się pogodzić z wylogowania z domowej inteligencji. W systemie z którego korzystam obecnie, bardzo często wykorzystuję funkcję zdalnego dostępu. Mogę za jego pomocą uruchomić ogrzewanie w domu, wysterować temperaturę dla poszczególnych pomieszczeń. Mogę nawet uruchomić światło, kiedy wyjeżdżam by zasymulować obecność w domu, aby czasem ktoś nie zainteresował się moją nieobecnością. Dostęp zdalny to jedna z kluczowych funkcji funkcjonalnej automatyki.
F&F ujawniło mi informację, że pracują nad serwerem dla systemu PROXI, który według założeń powinien pojawić się pod koniec roku. Ma on pozwolić na podłączenie go do sieci internetowej. Wprowadzi również możliwość budowania logiki oraz integracji z systemem F&Home RADIO, który F&F ma w swojej ofercie.
Mam ochotę na więcej
System domowej automatyki PROXI to jedno z pierwszych gotowych rozwiązań instalacyjnych, opartych o nową technologię Bluetooth LE. Obecnie w bezprzewodowej automatyce królują rozwiązania Z-Wave oraz ZigBee. Ilość systemów, producentów infrastruktury i rozwiązań skupionych wokół tych dwóch protokołów stosowanych w automatyce sprawia, że są one obecnie najchętniej wybierane. Możliwości integracji z wieloma urządzeniami elektrycznymi, oknami, systemami zabezpieczania mienia i multimediami jest tak wiele, że chcąc poważnie podejść do tematu, a przy tym nie przepłacić, rozsądek powie, aby to właśnie z nich skorzystać. System PROXI pokazał mi jednak, że Z-Wave i ZigBee to nie koniec świata. Jest miejsce na coś innego. Jest tym Bluetooth LE i takie rozwiązanie jak Seed, z którego garściami czerpie PROXI.
W mojej ocenie systemy oparte o Bluetooth bardzo szybko się upowszechnią i zdobędą ogromną rzeszę użytkowników. Będą to jednak rozwiązania niepozwalające na osiągnięcie takiej współpracy i logiki, z jaką dzisiaj mamy do czynienia w przypadku systemów kompletnych, od początku do końca tworzonych przez jedną firmę. To co dzisiaj oferuje PROXI, a nawet cały system Smart Air, to tylko ułamek możliwości używanego przeze mnie FIBARO. Nie zmieni tego nawet HomeKit czy rozwiązanie Samsunga. PROXI to system lokalnego zarządzania urządzeniami elektrycznymi z pozycji smartfonu i tabletu. Nie ma w nim logiki, ani nawet automatyki. Nie umożliwia nawet zaprogramowania uruchomienia urządzeń o ustalanej godzinie. Pozwala na wygodne zapalenie światła, bez wstawania z kanapy, ściemnienie oświetlenia w salonie dla poprawienia nastroju czy odsunięcie rolet lub bramy garażowej. Warunek? Musimy być w domu.
Seed pozwala na komunikację dwustronną, co oznacza, że raportuje stan urządzenia, czyli wchodząc w aplikację, możemy zobaczyć czy światło w pokoju na dole jest zapalone czy nie. Widzimy pod warunkiem, że jesteśmy w domu i w zasięgu modułu. Jeżeli jednak jesteśmy w pracy i zastanawiamy się czy wyłączyliśmy żelazko, to niestety – automatyka PROXI nie tylko nas o tym nie poinformuje, ale co gorsze nie pozwoli także tego żelazka wyłączyć. Nie, póki nie pojawi się wspominany Serwer podłączony do Internetu.
Pamiętajmy jednak, że systemy oparte o Bluetooth dopiero wchodzą na rynek. Ilość różnego rodzaju akcesoriów Bluetooth, jak gniazdka elektryczne Belkina, czujniki wzrostu roślin Parrota, inteligentne żarówki itp. urządzenia, które już dziś możemy kupić, to dopiero wprowadzenie nas w konsumencką i łatwą w użyciu automatykę domową.
PROXI to rozwiązanie z ogromnym potencjałem.
Największą jego zaletą jest przystępna cena oraz łatwość montażu i uruchomienia. Jeden moduł według cennika kosztuje 229zł netto. Mając niewielkie mieszkanie za 2-3 tysiące złotych można mieć już rozbudowaną instalację umożliwiająca zarządzanie światłem i urządzeniami elektrycznymi. Nie musimy kupować centrali. Całość możemy podłączyć sami. Biorąc pod uwagę, że do jeszcze nie tak dawna koszt zautomatyzowania obiektu pochłaniał 1/3 wartości całej inwestycji, jestem przekonany, że takie rozwiązania jak PROXI przyczynią się do upowszechnienia automatyki w naszych domach, a samo PROXI już w przyszłym roku będzie czymś więcej niż tylko systemem lokalnego uruchamiania urządzeń. Z dużym zainteresowaniem będę się tym zmianom przyglądał i im kibicował.
Zalety:
- System o dużym potencjale
- Łatwy w konfiguracji i montażu
- Tani w zakupie i stworzeniu instalacji
- Nie wymaga drogiej centrali do działania
- Współpracuje z innymi urządzeniami w ramach platformy Smart Air
Wady:
- Póki co jest to system zdalnego uruchamiania, bez znamion inteligencji i logiki
- Oferuje jedynie pracę lokalną w obrębie zasięgu Bluetooth
- Brak dostępu zdalnego
- Brak możliwości sortowania urządzeń według typu lub pomieszczenia
- Brak sensorów