Monster Clarity HD On Ear – potwory i basowa spółka

0

Po trwających blisko dwa tygodnie testach dousznych słuchawek bezprzewodowych renomowanej firmy skandynawskiej przyszedł czas na nauszne odpowiedniki pochodzące ze znanej i cenionej za produkty audio stajni zza wielkiej wody. Monster to firma z ciekawą przeszłością, której doświadczała jakiś czas temu z tworem Dr. Dre – Beats Electronics. Oba przedsiębiorstwa kreowały niegdyś ciekawą linię słuchawek zaszufladkowanych jako akcesorium dedykowane fanon różnych odmian muzyki Rap.
Clarity HD On Ear, to przedstawiciel linii produktów słuchawkowych sygnowanych marką Monster. Produkty Amerykanów są specyficzne nie tylko pod kątem wyglądu ale i brzmienia. Wielu znawców tematu zarzuca im zbyt mocno przesterowany dźwięk w tonacjach niskich, basowych oraz design trafiający w gusta młodszych konsumentów. Czy zatem model, który testowałem – Clarity HD On Ear, to kolejna propozycja dla fanów mocnego beatu w wieku przed 30-tką? Odpowiedź znajdziecie poniżej.

Nie aż taki monster z wyglądu

Ponownie dzięki uprzejmości firmy Horn miałem przyjemność i to w dosłownym tego słowa znaczeniu obcować z ciekawym, bezprzewodowym produktem.
11
Dotarł on do mnie w kartonowym, średnich rozmiarów pudełku skrywającym bohatera tej recenzji oraz dwa przewody. Jeden z nich pozwala ładować wbudowany w słuchawki akumulator, zaś drugi umożliwia pracę w sposób standardowy, by nie rzec tradycyjny.
4
Przewód wraz z grajkami podłączamy bowiem do gniazda słuchawek w urządzeniu. Nie rozumiem tylko dlaczego w opakowaniu brak jest dedykowanego zasilacza, który powinien się tam znaleźć zważywszy na cenę jaką musimy zapłacić za gadżet do odsłuchu. Nieobecne jest również etui, które pozwoliłoby chronić sprzęt przed zarysowaniami w podróży.
2
Słuchawki posiadają klasyczną konstrukcję, a w dodatku półotwartą, to znaczy taką, której muszle przylegają do uszu, a nie całkowicie je zakrywają, czy zamykają wręcz w swoim wnętrzu. Dzięki takiemu rozwiązaniu postura Monster’a nie budzi grozy i jest… przenośna, a dzięki wbudowanym zawiasom i możliwości złożenia pałąka jeszcze bardziej mobilna.

Plastikman

Pałąk oraz zewnętrzną obudowę słuchawek wykonano z wysokiej jakości plastiku. Ten pierwszy od wewnątrz wykończony jest gumą miękką w dotyku i sprawiającą wrażenie solidnej. Śmiem nawet pokusić się o werdykt bez długoterminowego pokrycia praktycznego, że miejsce to nieprędko nabawi się śladów zużycia, czytaj przetarć wynikających z przesuwania pałąka.
3
Pianki zaś użyto do wykończenia gąbek wokół muszli, choć przyznam, że po godzinie słuchania musiałem odpocząć od bólu małżowin usznych. Czasem doznania podczas pierwszego kontaktu nijak się mają do strony praktycznej. Tak właśnie było w tym przypadku. Miękko niczym pod pierzyną na wstępie, potem przeszywający ból będący wynikiem ucisku.
2
Clarity HD On Ear, to przede wszystkim słuchawki bezprzewodowe, a więc znajdziemy tu takie elementy jak przycisk Power, czy gniazdo mini USB służące do podłączenia przewodu i zasilacza, a także mikrofon. Na zewnętrznej stronie obudowy znajduje się również dioda informująca o pracy słuchawek na akumulatorze. Ciekawym i bardzo praktycznym dodatkiem jest wspomniane już gniazdo audio, które pozwala na podłączenie słuchawek do urządzenia w sposób klasyczny.
4
Monster Clarity HD On Ear nie posiadają tradycyjnych przycisków odpowiedzialnych za sterowanie odsłuchem. Zadanie to spełnia dotykowy panel umieszczony nad prawą słuchawką. Wystarczy nauczyć się kilku gestów, by w wygodny sposób wstrzymywać odsłuch, czy przełączać się pomiędzy utworami bez wyciągania smartfona z torby, czy kieszeni.

Bas z piekła rodem

Nadszedł wreszcie czas na test praktyczny, czyli stronę brzmieniową tego gadżetu. Monster Clarity HD On Ear, to słuchawki stojące po innej stronie barykady niż mój poprzednik w testach – Bang&Olufsen BeoPlay H5. Już pierwsze dźwięki jakie popłynęły z membran uświadomiły mnie, iż mam do czynienia z wagą ciężką, w której miażdżenie bębenków basem, to chleb powszedni. Prawdziwy Monster i to dosłownie.
6
Muszę dołączyć do grona osób, recenzentów poprzedników i potwierdzić ich wniosek, iż Monster Clarity HD On Ear, to produkt nie dla każdego. Dominujący bas sprawdza się w konkretnych gatunkach muzycznych, w których największą pracę wykonują właśnie tony niskie. Doskonale wręcz brzmiały kompozycje z kategorii muzyki elektronicznej takie jak techno, drum&bass, a także hip-hop, czy rap.
Niestety na codzień gustuję w nieco innych klimatach, moja biblioteka w iTunes pełna jest ciężkiego rocka oraz metalu. Bez zbędnych wstępów i wprowadzeń napiszę sedno – te słuchawki nie nadają się do słuchania tego typu muzyki. Bas zniekształca ścieżkę tak mocno, że ulubione utwory brzmiały co najmniej dziwnie, nienaturalnie i ciężko było w nich wyłapać znane mi już smaczki.

Podsumowanie

Nie zmienia to jednak faktu, iż jest to dobry produkt jednak kierowany do określonej grupy społecznej. Zarówno wygląd słuchawek jak i ich walory brzmieniowe znajdą zastosowanie u młodszego odbiorcy gustującego w gatunkach muzycznych, w których to bas jest królem. Tony niskie znane są też z prądożerności. Testowany model potrafił wytrwać 3 godziny na pełnym naładowaniu akumulatora. To dobry wynik.
Za 800 zł konsument otrzymuje jakościowo dobrze wykonany produkt, brzmieniowo plasujący się jednak w ścisłych kanonach. Wydaje mi się jednak, że płacąc 800 zł za słuchawki producent mógł pomyśleć choćby o etui.

Oceń post
Krzysztof Rozengarten Jestem tu, bo lubię :-)

SKOMENTUJ

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *