Akcesoria dedykowane konkretnym urządzeniom, to w praktyce ich właściciela dość specyficzny i cyklicznie powracający temat. Lubimy otaczać się asortymentem oraz dodatkami kompatybilnymi ze sprzętem, którego używamy na co dzień.
Wiele jednak z tych, nabytych przedmiotów staję się po czasie zbędnym obciążeniem dla półek uginających się pod ciężarem nagromadzonych przez lata fantów. Zmieniamy bowiem nie tylko sprzęt, ale z nim także zgodne akcesoria, również pod kątem zróżnicowanych nawyków w użytkowaniu ulubionych gadżetów.
Biorąc pod uwagę, iż zazwyczaj wszelkie dodatki przestają być kompatybilne wraz z kolejnym, sprzętowym nabytkiem, a często zdarza się tak w przypadku marki Apple warto rozejrzeć się za czymś nie obciążającym zanadto prywatnego portfela, a przy okazji utożsamianym z wystarczająco dobrym wykonaniem.
Takie właśnie akcesoria znaleźć można w asortymencie polskiej marki ART, która w swoim portfolio obok uniwersalnych ładowarek, czy rysików posiada także uchwyty na przenośne gadżety oraz dedykowane im futerały.
Całą gamę produktów firmy cechuje zaś uniwersalność przeznaczenia oraz przystępna cena przy zachowaniu stosunkowo dobrej (biorąc pod uwagę niskobudżetową produkcję) jakości wykonania.
Wygląd i pierwsze wrażenia
Do redakcyjnych testów przywędrowało z Krakowa etui ART T-19, które można określić jako minimalistyczną kieszeń przystosowaną do przechowywania urządzeń wyposażonych w ekrany o rozmiarze 10 cali.
Wykonano je z materiału skóropodobnego, starannie obszytego na obrzeżach, co przy wstępnych oględzinach daje wrażenie solidnej roboty, wytrzymałej na długotrwałe użytkowanie.
Producent oferuje trzy warianty kolorystyczne tego produktu: wersję czarną, białą i brązową. Najlepiej według mnie prezentuje się jednak ta ostatnia, przez którą przemawia iście biznesowa elegancja.
W etui nie znajdziemy natomiast żadnych dodatkowych schowków umożliwiających umieszczenie kabla, czy choćby kompatybilnej ładowarki jednak produkt ten z natury przeznaczony jest do innych celów, tych mniej turystycznych, a skupiających się głównie na zwykłym zabezpieczeniu prywatnego sprzętu.
Wnętrze etui wyścielone jest delikatnym materiałem przez co podczas transportu nie trzeba martwić się zarysowaniami, choć w tym miejscu pozwolę sobie na uwagę.
Gadżet w praktyce
Etui ART T-19 testowane było wraz z iPadem, który mimo dobrego spasowania tego akcesorium lubił się z niego najzwyczajniej w świecie wyślizgiwać. Brak tu zatem elementu zabezpieczającego sprzęt przed takim właśnie, niechcianym zachowaniem.
Może przydałaby się jakaś taśma, która przytrzymywałaby sprzęt, a jednocześnie ułatwiała jego wyjmowanie z wnętrza futerału?
Podsumowanie
To w zasadzie jedyna wada tego akcesorium, a cena niespełna 30 zł za wykonanie znacznie przewyższające poziom azjatyckich produktów, to kusząca propozycja. Co więcej uniwersalność tego futerału pozwoli z pewnością zabezpieczyć kolejny model tabletu od Apple, co przecież ma istotne z punktu widzenia użytkownika znaczenie.
Właściciele mniejszych urządzeń, tych o przekątnej 7 cali mogą także liczyć na podobne rozwiązanie, a jest nim dedykowany model tego etui, oznaczony jako T-18.
Zalety:
– elegancki design
– niska cena
Wady:
– brak elementu zabezpieczającego urządzenie przed wyśliźnięciem