Instashare – czyli konkurencja dla usługi AirDrop

0

Systemy operacyjne od Apple posiadają wbudowaną opcję umożliwiającą szybką i bezprzewodową wymianę plików pomiędzy urządzeniami. Funkcja AirDrop pojawiła się na platformie OS X wraz z wersją Lion, czyli lekko ponad dwa lata temu, a na urządzeniach mobilnych jest nowością. Zagościła do nich bowiem dopiero w tym roku i stanowi znak rozpoznawczy oprogramowania iOS7.

Rozwiązanie wykorzystujące sieć bezprzewodową do transferu plików posiada jednak spore ograniczenia, a najpoważniejszym z nich jest brak możliwości dzielenia się danymi pomiędzy sprzętem dotykowym, a tym działającym pod kontrolą systemu stacjonarnego.

Należy przez to rozumieć, iż migracja plików jest niemożliwa jeśli zechcemy jej dokonać na drodze iPhone, iPad – komputer Apple lub odwrotnie.

Z pomocą jednak przychodzi oprogramowanie zewnętrzne, a na jego tle za sprawą estetycznego interfejsu wyróżnia się aplikacja Instashare.

Program dostępny jest jako uniwersalny twór kierowany zarówno do smartfona jak i tabletu od Apple, zaś w Mac App Store dla pełnego efektu dokupić trzeba jeszcze wersję dedykowaną jabłkowym komputerom.

Ta ostatnia zaraz po uruchomieniu zagnieżdża się w pasku menu systemu OS X, dzięki czemu nie zajmuje przestrzeni roboczej Biurka, co w tym, konkretnym przypadku oznacza wygodę jej użytkowania.

Gwarancją poprawnego działania aplikacji jest przebywanie urządzeń w obszarze tej samej sieci Wi-Fi, dzięki czemu zostaną one automatycznie wyszukane przez bohatera tej recenzji.

Teraz wystarczy już tylko przeciągnąć i upuścić żądane pliki w odpowiednie miejsce, oznaczone wizerunkiem konkretnego gadżetu

Transfer działa w dwie strony, a przesyłać można niezliczoną ilość plików różnych formatów podczas jednej sesji. Funkcją dodaną jest wsparcie dla schowka systemowego, dzięki czemu w prosty sposób można przesyłać choćby długie adresy URL.

Ustawienia programu w obu wersjach pozwalają na spersonalizowanie miejsca docelowego zrzutu danych, wybór efektów audio towarzyszących pracy aplikacji, a dodatkiem do odsłony desktopowej jest wsparcie dla powiadomień systemowych.

Instashare nie jest nowym tworem, istnieje bowiem na rynku od jakiegoś czasu jednak dopiero niedawno jego twórcy sprostali niedomaganiom z jakimi borykał się ich produkt.

Obecnie całość funkcjonuje bez zarzutu, także z urządzeniami pracującymi pod kontrolą systemu Android, któremu dedykowany jest osobny soft.

Aplikacja warta uwagi, przynajmniej do czasu, aż Apple nie ujednolici swojej usługi AirDrop.

Instashare dla OS X kosztuje 2,69 EUR. Instashare dla iOS kosztuje 0,89 EUR (istnieje też wersja darmowa, ograniczona)

Oceń post
Krzysztof Rozengarten Jestem tu, bo lubię :-)

SKOMENTUJ

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *