Recenzja podkładek Razer Goliathus – poczuj jazdę bez trzymanki!

Dosłownie, bo dzisiaj o driftach trochę pogadamy. W grach wieloosobowych niesamowicie ważnym jest, aby sprzęt nie przeszkadzał nam w wypełnieniu danych celów. Podczas walki nie powinniśmy myśleć o tym, czy nasza myszka nie wyślizgnie się z podkładki, przez co zginiemy lub stracimy inne zgromadzone dobra. Mój przepis na sukces to Razer Goliathus. Istnieje jego kilka wersji, które dokładnie opiszę, abyście mogli dobrać idealną. Ruszajmy!

Wygląd zewnętrzny

Wyglądają przepięknie. I tutaj nie ma znaczenia rozmiar ani wersja powierzchni. Jak widzicie na zdjęciach, główny motyw to logo Razer, które w zależności od wybranej wersji, jest wbite w ziemię lub otoczone kroplami wody. Robi to na mnie spore wrażenie, tym bardziej, że na moim biurku już kilka produktów tej marki posiadam. Poza cudownym wyglądem, bezsprzecznie stwiedzam, że wykonane są z obłędnie dobrych produktów, ponieważ pomimo posiadania jej już od około 2 lat, nadal jest w stanie idealnym. Wersja, którą posiadam to control. Za chwilę omówię tą oraz speed, więc wtopcie się w lekturę.

Spód podkładki

Tył wykonany jest z materiału antypoślizgowego, dzięki czemu podkładka nie będzie uciekać na prawo i lewo podczas namiętnej rozgrywki. Szczególnie ważne jest to przy małych podkładkach, ponieważ to właśnie te mają do tego tendencję ze względu na niewielkie rozmiary.

Wersje (powierzchnia)

Wersje, które otrzymamy na rynku to Speed i Control. Jak nazwy wskazują, pierwsza przystosowana jest do gier, w których przyda się nam dużo szybkich i długich ruchów. Do takich gier możemy zaliczyć między innymi Counter Strike. Control natomiast przyda się w grach MOBA, takich jak Dota czy League of Legends, bo właśnie tutaj często robimy delikatne i precyzyjne ruchy myszką, ponieważ w innym wypadku wypadniemy z obiegu. Ich powierzchnie różnią się znacznie, więc bardzo ważnym jest, aby nie pomylić ich podczas zakupu. Pierwsza jest śliska, więc nie będzie zatrzymywać Waszych ruchów, a druga dosyć chropowata. Nie jest to odczuwalne aż tak bardzo. Nie musicie się więc bać, że myszka nie będzie mogła swobodnie się po niej poruszać. Robi jednak kawał dobrej roboty i ze względu na gry, w które gram, wybrałem właśnie tą wersję.

Wersje (rozmiar)

Rozmiary dostępne na stronach internetowych to od S (270 x 215 x 3 mm), przez M (355 x 254 x 3 mm ) i L (444 x 355 x 3 mm), do XL (920 x 294 x 3 mm). Nieważne gdzie grasz, ważne żebyś zawsze miał nad tym kontrolę. Rozmiar XL jest na tyle spory, że wystarczy aby położyć na nim klawiaturę, a obok będziemy mieli jeszcze dużo miejsca na poruszanie myszą. Ja wybrałem najmniejszy rozmiar. Gram na wysokim DPI, jestem przyzwyczajony do moich ustawień i nie potrzebuję większej, choć próbowałem się przekonać.

Wytrzymałość

Zwijaj tyle, ile chcesz. I tak będzie prosta. Przekonałem się o tym podróżując z nią – żadne zwijanie jej nie ruszyło. Jestem bardzo ucieszony tym faktem, ponieważ wiem, że pieniądze nie poszły w błoto, a wręcz przeciwnie – w gadżet, który będzie spełniał tę ważną rolę u mnie na biurku tak długo, jak tylko będzie to możliwe. Czy aby na pewno kosztowała tak dużo?

Podsumowanie

Koszt Razer Goliathus w małej wersji to około 50 złotych, średniej – 70 złotych, dużej – 90 złotych, największej – 140 złotych. Jestem bardzo z niej zadowolony i mogę stwierdzić, że to najlepsza podkładka, którą kiedykolwiek posiadałem. Mam nawet wrażenie, że zaprzyjaźniła się z moją myszką. Razem tworzą dobry duet, a ja mam z tego tytułu tylko korzyści – dużo zwycięstw na swoim koncie!