Recenzja MIO MiVue Drive 55 LM – nawigacja, wideorejestrator i zestaw głośnomówiący w jednym urządzeniu!
Recenzja urządzenia przełomowego dla kierowców – MIO MiVue Drive 55 LM. Dzięki zastosowaniu w nim trzech najważniejszych dla kierowców funkcji, jest w stanie zastąpić dodatkowe sprzęty samym sobą. Zapraszam do recenzji!
Dedykowane nawigacje samochodowe to już relikty. Większość osób posiada smartfony, a w każdym z nich możemy bez trudu uruchomić nawigację. W większości wypadków nie wymaga to od nas żadnych dodatkowych opłat. Jednak, co byście powiedzieli na nawigację i wideorejestrator w jednym? Moim zdaniem ma to zdecydowanie większy sens. W jednym urządzeniu skrywają się trzy najczęściej używane przez kierowców funkcje. Jest to istotne, ponieważ mniej gratów wisi na naszej szybie i mniej rzeczy zaburza koncentrację podczas jazdy. Szczególnie istotna sprawa w takie upały, jakie na nasz kraj spływają w ostatnim czasie – utrata koncentracji może wywołać tragedię.
W moje ręce trafił sprzęt od firmy MiO, która na tego typu urządzeniach zjadła zęby – to takie Apple w kategorii nawigacji samochodowych. Model urządzenia MiVue Drive 55 LM . We wnętrzu opakowania sprzedażowego znajdziemy niewiele, ale tak naprawdę nic więcej nie będzie nam potrzebne.
W tym wypadku dostajemy krótki przewód, który jest skazany na zwisanie z szyby, ponieważ nie ma możliwość, aby przy tak niewielkim rozmiarze ukryć go w jakieś szczeliny.. Zaskoczyło mnie dołożenie szybkiego nośnika danych do zestawu sprzedażowego. Karta pamięci o pojemności 16 GB nie ma może zbyt dużej pojemności, ale lepsze to niż nic.
Sprzęt wykonano starannie, jednak nie można powiedzieć, że jest bardzo dobrze. Zawsze mogło być lepiej, chociaż w tego typu urządzeniach cudów nie należy się spodziewać. Sprzęt nie jest też dziełem włoskiego projektanta – to urządzenie jak setki inne pod względem wyglądu i wykonania. Czy ktoś się jednak spodziewał czegoś innego? Chyba nie…
Coś, co wyróżnia ten sprzęt na tle miliona innych to tył całej bryły. Znalazła się tam kamera, którą możemy dowolnie sterować. Jest ruchoma i mamy możliwość nakierowania jej na element najbardziej nas interesujący – prościej mówiąc, tam, gdzie chcemy, aby nagrywała.
Kamera montowana jest na solidny i bardzo wytrzymały uchwyt z przyssawką do szyby. Przez okres testów nie miałem żadnych przygód z odpadającym elementem od szyby. Wszystko trzymało się bez najmniejszego zarzutu i nawet jazda po srogich nierównościach nie zachwiała stabilności.
Kamera jest zasilana za pomoc standardowego kabla mini USB zakończonego wtyczką do zapalniczki. Dodatkowym źródlem zasilania jest wbudowany akumulator o pojemności 1100 mAh, któey ładuje się automatycznie podczas użytkowania kamery w samochodzie.
Dzięki takiemu podejściu kamera rejestruje obraz nawet w momencie, gdy silnik jest wyłączony i kiedy nie ma nas obecnych w samochodzie. Bardzo dobre zabezpieczenie, które pozwoli nam spojrzeć na to, co działo się podczas naszej nieobecności.
Wraz z zakupem tego modelu otrzymujemy darmową aktualizację map na cały okres eksploatacji urządzenia.To samo tyczy się do informacji o możliwych kolizjach drogowych i fotoradarach. W takim układzie Yanosik może pójść w odstawkę.
System operacyjny jest intuicyjny i zbudowany z kafelków. Z czymś się Wam to kojarzy? Może z Windowsem? Tak, to bardo dobre skojarzenie, bowiem ten sprzęt śmiga na Windowsie CE 6.0. Nie jest to najświeższe tego typu oprogramowanie, co niewątpliwie czuć. Nie zawsze wszystko reaguje z taką szybkością jakbym tego oczekiwać, jednak nie można mu odmówić stabilności. Sprzęt nigdy nie odmówił współpracy i wykonywał powierzone mu polecenia.
Wbudowany ekran ma przekątną 5″ i rozdzielczość 800 x 480 pikseli. Nie jest to wynik imponujący. Jednak wszystkie informację są czytelne i niska rozdzielczość pozytywnie wpływa na obciążenie procesora i wbudowanego akumulatora. Muszę niestety dodać, że maksymalna jasność daje o sobie siwe znaki w bardzo mocnym słońcu, przez co czasami ciężkie było komfortowe korzystanie z urządzenia.
Największym atutem jest wbudowana kamera. Wyposażona zostałą w szklany obiektyw nagrywający w rozdzielczości 1080 p. Kąt widzenia również jest bardzo fajnie przemyślany i wynosi 140 stopni, dzięki czemu widzi ona więcej niż standardowe obiektywy. Tego typu urządzenia powinny zachowywać się podobnie w każdych warunkach oświetleniowych.
W tym przypadku możemy być pewni, że jakość będzie bardzo wysoka nawet w nocy. Kamera ma jasność wynoszącą F1.8, co przekłada się pozytywnie na jakość materiałów. W praktyce nagrania są płynne i szczegółowe – zachowują stabilność i płynność nawet w warunkach kompletnego braku dodatkowego źródła światła. Zresztą, spójrzcie sami na przykładowe nagranie, które dla Was przygotowałem.
Unikalną cechą prezentowanego modelu jest zastosowanie drugiego wejścia usb, które służy do podłączenia dodatkowej kamery. Może posłużyć jako obiektyw rejestrujący to co dzieje się za naszym samochodem. Możemy w ten sposób przy pomocy tak naprawdę jednego urządzenia skonfigurować bardzo wygodny monitoring samochodowy. Dla wielu osób przydatną opcją będzie możliwość wyłączenia na nagrywanym materiale prędkości naszego samochodu.
Tak jak wspominałem na początku omawiany dziś sprzęt może zastąpić wiele innych, które szpeciły nasze auto, lub ograniczały widoczność. Poprzez wbudowany moduł bluetooth możemy bez obaw prowadzić rozmowy głośnomówiące, bowiem ten sprzęt jest do tego przystosowany. Bardzo wygodna opcja, szczególnie w dłuższych podróżach, gdzie wyjęcie telefonu i sprawdzenie kto dzwoni może stworzyć zagrożenie na drodze.
Zalety | Wady |
---|---|
Zalety
| Wady
|