Amerykanie nieco przeprojektowali swój topowy model nagłownych słuchawek z systemem aktywnego tłumienia nieporządnych dźwięków z zewnątrz, czego efektem jest model QC25. Efekt jest piorunujący! Co ciekawe, najlepsze wrażenia z odsłuchu mamy nie tyle podczas odtwarzania ulubionych utworów muzycznych, a? podczas oglądania filmów oraz gier wideo.

I nie znaczy to wcale, że słuchawki grają źle, bo i poprzedni model QC15 mocno dawał radę od strony muzycznej, jednak dopiero podczas rozgrywki w nasz czołowy produkt narodowy – grę Wiedźmin 3 czy przy oglądaniu filmów. Zanim jednak zdradzę co mnie tak w tym zestawie zachwyciło, trochę technikaliów i wrażeń organoleptycznych.

Co znajdziemy w zestawie?

BOSE jak zawsze zadbało o swoich klientów i w zestawie z słuchawkami znajdziemy bardzo praktyczny i dobrze wykonany futerał, w którym będziemy mogli je wygodnie transportować i przechowywać w czasie dłuższego nieużywania. Futerał w razie gdyby nam się zagubił lub zniszczył można również dokupić osobno. Jego koszt to 109 złotych.

Prócz etui w zestawie nie zabrakło przewodu słuchawkowego z pilotem dedykowanym urządzeniom Apple lub w zależności od wybranej wersji tym dedykowanym Androidowi.

Przewód ma długość 1.42 metra, co jest dobrym kompromisem dla osób szukających słuchawek do używania w domu i w plenerze. Jeżeli jednak kabel będzie dla nas za krótki,  BOSE oferuje na swojej stronie wersję 6 metrową za 54 złote. Co jeszcze znajdziemy w magicznym futerale BOSE? Adapter do samolotu, dzięki czemu będziemy mogli skorzystać z naszego zestawu podczas długiego lotu, podłączając go do pokładowego systemu multimedialnego. Jest także jedna bateria AAA – to za jej pomocą jest zasilana elektronika ANC.

Pierwsze wrażenie

BOSE QC25 dostępne są w dwóch wersjach kolorystycznych – ciemnej szaro czarnej oraz jasnej biało beżowej. Do testów firma BOSE dostarczyła mi model ciemny. Słuchawki wykonane są z tworzywa sztucznego. Na pierwszy rzut oka matowy plastik wydaje się być solidny i trwały. Moje wrażenie mogę potwierdzić również po miesięcznym teście. Wykończenie plastiku, spasowanie elementów jak i ich odporność stoi na wysokim poziomie.

Pałąk jest regulowany z wyczuwalną drabinką różnych ustawień wysokości, dzięki którym łatwo dopasujemy słuchawki do wielkości głowy. Duża giętkość pałąka również wpłynie na wygodę podczas odsłuchu. Pałąk obity jest przyjemnym miękkim materiałem tekstylnym.

Spore muszle przyozdobione zostały logotypem producenta. Na jednej z nich znajduje się suwak uruchamiający tłumienie. Również w tej muszli od strony krawędzi znajdziemy zaślepkę pod którą znajduje się komora na baterię AAA, zasilającą elektronikę słuchawek. Od wewnętrznej strony muszli zamontowano miękkie gąbki obite materiałem skóropodobnym. Muszle składają się do środka słuchawek, przez co zajmują mniej miejsca i bez problemu mieszczą w dołączonym futerale.

Słuchawki są stosunkowo lekkie, nie męczą swoją masą podczas długich odsłuchów, co w moim przypadku sprawdziło się doskonale podczas długich godzin rozgrywek we wspomnianego Wiedźmina. QC25 to słuchawki przewodowe. W sprzedaży znajdziemy model dedykowany produktom Apple oraz inny zestaw dedykowany produktom z systemem Android.

Różnią się od siebie pilotem, którym możemy sterować wbudowanym w urządzenie odtwarzaczem muzycznym, odbierać oraz nawiązywać połączenia głosowe czy regulować głośność odtwarzanego dźwięku. Przewód jest cienki, w gumowej izolacji. Niestety lubi się skręcać, co można uznać za mały, ale jednak minus.

ANC – dla niego warto kupić ten zestaw

Miałem okazję użytkować wiele zestawów słuchawkowych z aktywnym tłumieniem, dzięki któremu słuchacz zupełnie odcina się od tego, co dzieje się wokół i może skupić się na reprodukowanej ścieżce dźwiękowej. Ostatnimi słuchawkami z ANC jakie zrobiły na mnie wrażenie były Zik?i 2.0 marki Parrot, które pozwalają za pomocą aplikacji sterować mocą tłumienia. W przypadku BOSE QC25 takich zaawansowanych funkcji nie znajdziemy. ANC można włączyć lub wyłączyć za pomocą wcześniej wspomnianego suwaka.

Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, aby odtwarzać ulubioną muzykę bez aktywnego tłumienia. Według mnie właśnie odtwarzanie ulubionych utworów muzycznych to sytuacja, w której nie warto z owego ANC korzystać, gdyż zbyt widocznie elektronika słuchawek przestraja odtwarzane dźwięki. Wtedy utwory nabierają zupełnie innego, nieco zniekształconego i nieprawdziwego brzmienia. Tony niskie są przejaskrawione. Środek nam nieco ginie i ucieka ku górze. To nie jest ten efekt muzyczny, jakiego można by oczekiwać po BOSE.

Bez aktywnego ANC słuchawki grają bardzo przyjemnie, dźwięk jest zrównoważony czysty, niezaburzony pracą elektronicznego wzmacniacza odpowiedzialnego za filtrowanie i uwypuklanie ginących dźwięków. Tony niskie odpowiednio mruczą, bez taniego i burczącego dudnienia, które niestety ujawniam się z włączonym ANC. Do ładu i składu wraca nam średnica, dobry wokal i sycząca, dodająca uroku góra.

Historia z ANC zupełnie inaczej nam się prezentuje przy wszelkiego rodzaju multimediach, grach wideo i filmach, w tym amatorskich, które kręcimy na wakacjach czy podczas rodzinnych uroczystości. Kiedy udałem się Wiedzminem do portu pełnym statków i uruchomiłem ANC, nagle do moich uszu dobiegły zupełnie nowe dźwięki, zupełnie ginąc przy komputerowych głośnikach 5.1 czy tych samych słuchawkach, jednak bez ANC. Również podczas oglądania filmów, w tle wyraźnie słychać, co dzieje się nie tylko w miejscu filmowania, ale w innych pomieszczeniach, gdzie ktoś tłucze garnkami w kuchni czy bawią się za otwartym oknem dzieci. Niesamowita szczegółowość BOSE QC25 zachwyca właśnie podczas rozgrywek, gdzie dźwięk otaczającego świata jest jednym z głównych elementów dostarczających doznań i frajdy. Lubisz grać w gry lub oglądać filmy z słuchawkami na głowie? Ten model BOSE jest dla Ciebie!

Porozmawiajmy o cenie?

To jest główna wada tego zestawu słuchawkowego – cena. Producent wycenił QC25 na 1299 złotych. W sieci zestaw można kupić za 800-900 złotych. To wciąż nie są małe pieniądze. Mając taki budżet na słuchawki dedykowane do słuchania muzyki ze smartfonu, możemy przebierać w naprawdę godnych uwagi modelach konkurencji. Dlaczego jednak chcąc kupić słuchawki za taką kasę, wybrałbym właśnie BOSE QC25?

Za uniwersalność, która przejawia się w ogromnej frajdzie jaki ten zestaw daje w każdym możliwym sposobie jego wykorzystania. Są to bardzo dobre słuchawki do muzycznych, intymnych odsłuchów, dających chwilę wytchnienia i odcięcia się od zewnętrznego świata. To również słuchawki, w których filmy i gry wideo nabierają zupełnie innego, szerszego wymiaru dźwiękowego, pozwalającego na przeżywanie rozgrywki z naszym bohaterem w bliższy i bardziej realistyczny sposób. Ah, powiem szczerze, że bardzo ciężko będzie mi się z nimi rozstać. QC25 to naprawdę dobry kawałek muzycznego sprzętu.

Zalety:

• + Design, który nigdy się nie zestarzeje
• + Dobre wykończenie
• + Bogaty zestaw
• + Niezwykle uniwersalne dźwiękowo
• + Dobry system aktywnego tłumienia
• + Lekki, komfortowe i bardzo wygodne

Wady:

• – Kabel lubi się skręcać
• – Cena jest dość wysoka
• – Konkurencja w jednym zestawie daje dwa kable – do Apple i do Androida, tu trzeba wybierać w momencie zakupu