
Recenzja Apple Watch 7. Czy warto kupić najnowszy zegarek Apple w 2022 roku?
Z każdym mijającym dniem poświątecznego okresu zakupowego będzie co raz łatwiej kupić nowego Apple Watch’a Series 7. Mam nadzieję, że ta recenzja Apple Watch 7 pozwolić odpowiedzieć na dwa najważniejsze pytania – czy warto kupić najnowszy zegarek Apple w 2022 roku oraz czy warto wymienić starszy model na ten najnowszy?

Okres przedświąteczny to nigdy nie był dobry moment na zakup najbardziej popularnych urządzeń marki Apple. Natomiast okres przedświąteczny połączony z czasem pandemii i gigantycznymi problemami z półprzewodnikami i zerwanymi łańcuchami dostaw, to moment wprost fatalny. Do tego stopnia, że najbardziej pożądane, klasyczne wzory kopert i pasków były w zasadzie niemożliwe do zamówienia na święta, a o modelu tytanowym można tylko pomarzyć, bo jego produkcji po prostu nie ma. Teraz powinno być nieco lepiej. Należy jednak postawić pytanie czy w ogóle warto kupić najnowszy zegarek Apple Watch 7 w 2022 roku?

Apple Watch Series 7, to niby nowy, ale jednak stary model
Miał być totalny sztos. Odlot po całości. Zupełnie nowy, całkowicie świeży i wymyślony od podstaw design siódemki zachwycał, bijąc po oczach „emejzingiem” z licznych publikacji grafików inspirujących się przeciekami taśmowo dostarczanymi do Internetu.
Ich wiarogodność wydawała się być pewna. W końcu pochodziły od internetowych postaci, które do tej pory wielokrotnie udowadniały, że mają wiedzę na temat tego co dzieje się w biurach projektowych kampusu Apple oraz najbliższych firmie fabryk montujących zegarki Apple.

To jak mocno owi leakerzy się pomylili, a fantazje designerów okazały się jedynie wielkim mokrym marzeniem, pokazała ostatnia prezentacja produktowa Apple.

Najnowszy zegarek Apple Watch 7 nie zmienił się w zasadzie wcale, co pokażę w tej recenzji. Największą zmianą mającą wyciągnąć z portfeli fanów mocno obciążane już karty kredytowe, a od tych co ich nie mają, nerkę, okazała się o 1mm większa obudowa.

Mniejszy, nazywany potocznie kobiecym wariantem Apple Watcha model, oferuje kopertą 41mm względem 40mm w poprzednich generacjach. Męski Apple Watch Series 7 to „potężne” 45mm czyli również o 1mm więcej, niż wcześniejsze 44mm. Zegarki dostępne są aktualnie w poniższych wersjach kolorystycznych i materiałowych:
Apple Watch Series 7 GPS + Cellular
Aluminium
- Północ
- Księżycowa poświata
- Zielony
- Niebieski
- (PRODUCT)RED
Stal nierdzewna
- Mocny grafit
- Srebrny
- Złoty
Apple Watch Series 7 GPS
Aluminium
- Północ
- Księżycowa poświata
- Zielony
- Niebieski
- (PRODUCT)RED
Apple Watch Nike : Koperta z aluminium dostępna w kolorze księżycowej poświaty i północy.

Na zdjęciach możecie zobaczyć model Apple Watch Series 7 w wersji Nike+ z kopertą w kolorze księżycowej poświaty oraz perforowanym silikonowym paskiem Olive Gray/Cargo Khaki.

To nie był mój pierwszy wybór. Zależało mi jednak na szybkiej dostawie, dlatego brałem co było. Zegarek na żywo wygląda zdecydowanie lepiej niż na zdjęciach. Kolorystyka księżycowej półświaty w każdym świetle wygląda inaczej – raz jest bardziej srebrny, raz złoty.
Generalnie ciekawe połączenie, tym bardziej z paskiem w tak oryginalnych kolorach.

1mm to gigantyczna zmiana. Nie, to nie żart.
Podobno rozmiar nie ma znaczenia. Tym bardziej jeżeli jest to zaledwie 1 milimetr. Jednak nie w przypadku zegarka Apple Watch 7. Ten dodatkowy milimetr w połączeniu z (a jednak!) zmianami konstrukcyjnymi, które zaszły w obudowie Watcha, pozwoliły zwiększyć powierzchnię roboczą ekranu aż o 20 procent względem poprzedniego ekranu instalowanego w zegarkach 44 mm.

Stało się tak, ponieważ zwiększyły się rozmiary nie tylko samej koperty o owy 1mm, ale również sam ekran posiada znacznie mniejsze ramki wokół. Przez to przestrzeń robocza ekranu wyświetlacza zegarka stała się znacznie większa. Czy ta różnica jest zauważalna?

Patrząc na suche dane na papierze, muszę przyznać, że rozbudzają one mocno wyobraźnie. Szczególnie, gdy zwrócimy uwagę, że ekran 42mm zegarka Apple Watch 3 oferuje zaledwie połowę powierzchni ekranu, którą mamy w 45mm zegarku Apple Watch Series 7. A przecież dzieli je zaledwie 3mm różnicy w wielkości koperty! Niesamowite!

W praktyce natomiast, gdy porównamy ekran nowego modelu do Apple Watch’a 6, który ma kopertę 44mm, różnica jest widoczna, ale w mojej ocenie nieistotna.
Do tego należy dodać, że technologicznie ekran Watcha 7 niczym nie różni się od tego w starszym modelu. Nadal jest to OLED LTPO o jasności 1000 nitów, który pozwala wyświetlać obraz bez przerwy, zmniejszając jego odświeżanie, dzięki czemu jest ultraenergooszczędny. Model Apple Watch 7 45mm oferuje rozdzielczość 396 x 484 pikseli. Mniejszy zegarek wyposażono w ekran wyświetlający obraz w rozdzielczości 352 x 430 pikseli.

Wymiary Apple Watch 7 41 mm
- Wysokość: 41 mm
- Szerokość: 35 mm
- Głębokość: 10,7 mm
Wymiary Apple Watch 7 45 mm
- Wysokość: 45 mm
- Szerokość: 38 mm
- Głębokość: 10,7 mm
Masa koperty Apple Watch 7 41 mm
- Aluminium: 32 g
- Stal nierdzewna: 42,3 g
Masa koperty Apple Watch 7 45 mm
- Aluminium: 38,8 g
- Stal nierdzewna: 51,5 g

Technicznie, to dokładnie ten sam zegarek
Można by powiedzieć, że tak jak iPhone 13 Pro jest w zasadzie iPhonem 12S Pro, o czym mogliście przeczytać w jego recenzji, tak Apple Watch Series 7 jest w zasadzie Apple Watchem 6s.

Względem poprzedniej generacji, poza ekranem z większą powierzchnią, nie zmieniło się w zasadzie nic. Dodano jedynie system nawigacji QZSS i BeiDou, ale poza tym? Kompletnie nic.

Te same czujniki, ta sama pojemność 32 gigabajtów pamięci, te same materiały, nawet procesor ten sam, choć o innej nazwie – S7 z 64 bitowym dwurdzeniowym procesorem. Oba mają układy W3 oraz U1. Oba są wodoszczelne i kurzoszczelne na tym samym poziomie. Oba oferują ten sam czas pracy na baterii – około 18 godzin, choć u mnie czas ten jest o kilka godzin dłuższy, podobnie jak to było w przypadku szóstki.

Specyfikacja techniczna Apple Watch 7
- Układ S7 z 64‑bitowym dwurdzeniowym procesorem
- W3 Czip łączności bezprzewodowej Apple
- Czip U1 (Ultra Wideband)
Łączność
- LTE i UMTS (tylko Modele GPS + Cellular)
- Wi-Fi 11/b/g/n 2,4 GHz i 5 GHz
- Bluetooth 5.0
Nie sprawdzimy przy jego pomocy ciśnienia tętniczego, poziomu cukru we krwi czy stężenia alkoholu, o czym wielokrotnie wspominano w różnych mniej lub bardziej wiarygodnych przeciekach. Zmierzymy przy jego pomocy dokładnie te same parametry, a więc tętno, nasycenie krwi tlenem i aktywność fizyczną. Nic ponadto.

Nowy zasilacz, którym nie naładujesz zegarka
W zestawie z Apple Watchem 7 otrzymujemy nową ładowarkę. Wizualnie nowa indukcyjna ładowarka dla siódemki, nie różni się od tych, które producent dołączał do tej pory. Prosta, ładna i łatwa w przewożeniu ładowarka zakończona jest wtykiem USB typu C, a nie typu A, jak to było do tej pory.

Sam wtyk to jednak, nie jedyna nowość. Nowa ładowarka potrafi również o 33 procent szybciej zapełnić akumulator zegarka Apple. Problem polega na tym, że do kabelka producent nie dołączył zasilacza sieciowego, tak samo, jak w przypadku telefonów.

Aby więc skorzystać z nowej ładowarki i szybszego ładowania, musimy dokupić zasilacz sieciowy Apple o mocy 20 W. W innym wypadku szybkie ładowanie będzie niedostępne, a bez posiadania jakiegokolwiek zasilacza z USB-C lub komputera z portami, w ogóle nie naładujecie Watcha.

Dotykowa klawiatura, to kpina z użytkowników
Programową nowością w Apple Watch 7 jest dodanie pełnej dotykowej klawiatury QWERTY, za pomocą której możemy wpisywać treść podczas odpisywania na wiadomości. Klawiatura jest bardzo mała, ale mimo to zegarek całkiem nieźle radzi sobie z wykrywaniem tego, jaką literę mamy ochotę dotknąć.

Błędy zdarzają się sporadycznie, natomiast wprowadzanie dłuższego tekstu jest dość męczące. Co więcej, klawiatura nie działa, gdy wybierzemy jej polską lokalizację. Aby móc z niej skorzystać, musimy wybrać inny język klawiatury niż polski, na przykład angielski.

Konsekwencją takiego wyboru jest uruchomienie systemu podpowiedzi w języku angielskim, a to podczas wpisywania tekstu po polsku staje się mocno irytujące. Dlatego proste kilka słów za pomocą klawiatury można wprowadzić. Nieco dłuższe teksty będą jednak katorgą, póki Apple nie doda polskiej klawiatury. Póki tego nie zrobi, lepiej jest wprowadzać tekst za pomocą funkcji jego dyktowania w języku polskim. Ten działa w porządku.
Jednak, to nie fakt braku polskiej lokalizacji klawiatury ekranowej wkurzył użytkowników sprzętu Apple na całym świecie, a durne tłumaczenie producenta, dlaczego tylko Apple Watch Series 7 dostał tę funkcjonalność, a poprzednie modele już nie. Według Apple, dopiero zaoferowanie tak dużego ekranu, jaki posiada Apple Watch 7, pozwoliło na zaimplementowanie funkcji klawiatury, która pozwala w wygodny sposób wprowadzać tekst.

Żeby zdać sobie sprawę, że to zwykły bullshit, wystarczy zwrócić uwagę, że każdy Watch trzech poprzednich modeli z kopertą 44mm, który nie posiada tej klawiatury, ma większą powierzchnię ekranu, niż Apple Watch 7 41mm, który ją ma.

Te dwie nowe tarcze nie przekonują do zakupu
Tarcze, to od zawsze element, który wyróżnia nowy model od poprzednich. Nie inaczej jest siódemce, która oferuje aż dwie nowe kompozycje. Pierwsza pozwala odczuć naprawdę dużą przewagę niemal bez krawędziowego wyświetlacza Watcha Siedem. Wygląda dość ładnie, jest czytelna, a wyświetlane cyfry można dopasować kolorystycznie, a nawet użyć kolorowego gradientu. Dotknięcie przestrzeni przy danej cyfrze na cyferblacie uruchamia animację powiększającą.

Druga kompozycja to w zasadzie rozbudowana już wcześniej dostępna tarcza z komplikacją, w której za sprawą większej rozdzielczości, można było dodać dodatkowy wiersz dla dodatkowej komplikacji.

Czy Apple Watch 7 jest wodoszczelny?
Z tą wodoszczelnością to jest tak, jak do tej pory. Jest, ale w razie gdy coś pójdzie nie tak i zegarek ulegnie zniszczeniu z powodu ingerencji cieczy, to producent umywa ręce i ma problem w nosie, nawet jeżeli Wasz czasomierz wciąż będzie na gwarancji.

Apple Watch 7 ma klasę wodoodporności 50 metrów zgodnie z normą ISO 22810:2010. Oznacza to, że jest przystosowany do aktywności w płytkiej wodzie. Należy jednak mieć na uwadze, że noszenie go na słońcu, długotrwałe moczenie, duże amplitudy temperatury, a także liczne uderzenia, które będą Wam się przytrafiać, i które będą powodować drobne mikrodeformacje, w końcu mogą spowodować rozszczelnienie, a w konsekwencji uszkodzenie zegarka.

Osobiście Apple Watcha mocze na każdych wakacjach w każdym rodzaju wody. Zdarza mi się także brać z nim prysznic, a nawet korzystać z jacuzzi. Byłem nawet kiedyś w saunie z Watchem na ręce, ale tego nie polecam, szybko się nagrzewa, a to jest nie tylko nieprzyjemne, ale może spowodować nie tylko szybsze zużycie baterii, ale nawet jej wybuch.

Czy warto kupić Apple Watch 7 w 2022 roku?
Czytając tą recenzję, niektórzy mogą odnieść wrażenie, że nie jestem zadowolony z najnowszego Apple Watch Series 7. Że źle go oceniam i nie warto go kupować. Nic bardziej mylnego. Jeżeli posiadacie iPhone’a i chcecie mieć smartwatcha, to lepszego niż Apple Watch 7 nie możecie sobie wybrać.

Tylko ten zegarek zaoferuje Wam maksymalną funkcjonalność oraz najbardziej udaną współpracę i wymianę informacji pomiędzy urządzeniami Apple. Przy tym, co by nie mówić, Apple Watch wygląda wciąż nowocześnie, a jego większy niemal bezramkowy wyświetlacz to coś, czego temu produktowi brakowało po prostu od zawsze. Dzięki niemu wygląda świetnie, dobrze się go obsługuje, a teraz można jeszcze za pomocą dotyku wpisywać tekst na pełnowymiarowej klawiaturze.

To także pierwszy model, którego koperta w kolorze innym niż czarny dobrze się komponuje z ekranem, który jest czarny. W końcu wyświetlane elementy tarcz nie znajdują się tak daleko od styku krawędzi ekranu i obudowy, co przy kopercie srebrnej, białej czy złotej po prostu wyglądało słabo. I dlatego poza pierwszym modelem, nigdy więcej nie zdecydowałem się na zakup koperty innej niż czarna. Dzięki temu, że obraz może być wyświetlany tak blisko styku, takie połączenia koloru koperty z ciemnym ekranem wygląda poprawnie i po prostu może się podobać.

Ponadto, w zegarku tym znajdziemy w zasadzie wszystkie sensory, które można dziś znaleźć w smartwatchach, dzięki którym możemy monitorować nie tylko nasze sportowe postępy i aktywność fizyczną, ale również stan zdrowia. Myślę, że nie muszę przytaczać tego całego mnóstwa przykładów, kiedy to Apple Watch po prostu uratował komuś życie, aby udowadniać tę tezę, nieprawdaż?

Teraz także dzięki jeszcze lepszemu wykrywaniu upadku – czy to podczas jazdy na rowerze, czy też u osób starszych, które z racji wieku mogły się potknąć, upaść, a ich życie może być zagrożone, zegarek może zadbać o nasze bezpieczeństwo jeszcze lepiej, a nawet wykonać połączenie na numer alarmowy. Zapewne lada chwila posypią się przykłady, gdy i ta funkcja pozwoli kogoś uratować z opałów i dać mu szanse na życie.

Korzystam z zegarka Apple od pierwszej, a w zasadzie zerowej generacji. Noszę go na nadgarstku każdego dnia, prowadząc za jego pomocą rozmowy telefoniczne, odczytując wiadomości, a często także na nie odpowiadając. Monitoruję aktywność, steruje muzyką, a nawet kinem domowym przez Apple TV. Podczas chorowania na COVID nie rozstawałem się z nim obawiając się następstw duszności i spadku natlenienia krwi.

Płacę nim za zakupy, paliwo, a raz nawet dzięki niemu moje wyjście na zakupy i zorientowanie się, że nie wziąłem portfela i telefonu nie zakończyło się powrotem z niczym, bo mogłem właśnie zegarkiem zapłacić. Czy zatem warto kupić Apple Watch 7? Oczywiście, że tak. To świetny smartwatch, a jego cena nie jest wcale wysoka, biorąc pod uwagę funkcjonalność, jakość wykonania oraz markę.

Czy warto wymienić starszego Apple Watcha na najnowszy model Series 7?
Zdecydowanie nie. Polecam zakup każdemu Apple Watch’a Series 7, kto go nie posiada, ponieważ poprzedni model Apple Watch Series 6 został wycofany ze sprzedaży. Gdyby był dostępny, to właśnie po niego polecałbym się udać do sklepu, a że go nie ma… trzeba brać co jest. Natomiast osoby, które posiadają, szóstą, piątą, a nawet 4 generację lub model SE, zdecydowanie odradzam zakup najnowszego zegarka Apple.

Szczególnie nie warto jeśli posiadamy ostatnie dwa modele, które względem 7 nie oferują nic ponadto. Mając SE czy starą czwórkę, można rozważyć zmianę ze względu na ekran LTPO, który świeci zawsze, a nie tylko wtedy, gdy na niego patrzymy. Natomiast inne zmiany, to kompletne niuanse, niemające wpływu na jakość i funkcjonalność. To taka zmiana, dla samej zmiany. Bez możliwości doświadczenia innowacyjności, postępu i technologii.
PS. Polecam również przeczytać porównanie Watch Series 7 VS Watch Series 6 Michała.
A czy6 ma sturację i ekg? Chyba nie…………
Oczywiście, że tak.