Recenzja 13 calowego Macbook` PRO
W naszej bazie pojawiła się recenzja ciekawego urządzenia, którym bez wątpienia jest 13 calowy komputer MacBook PRO. Apple pokazało, że niewielki rozmiar urządzenia, tak charakterystyczny dla mobilnego netbooka, wcale nie musi oznaczać okrojonych możliwości i słabych osiągów.
W komputerze zainstalowano między innymi procesor Intel Core 2 Duo z taktowaniem zegara 2,53 GHz, który wyposażony został w aż 3 megabajty podręcznej pamięci L2 o pełnej prędkości procesora, 4 gigabajty pamięci RAM DDR3 o taktowaniu 1066 MHz oraz 250 gigabajtowy dysk SATA. Całość pięknie opakowana z delikatesowym kunsztem. Nikt chyba nie zaneguje twierdzenia, że Apple potrafi dbać o dobry wizerunek swoich produktów. Świetne kampanie marketingowe, prezentacje sprzętu przygotowywane z wielkim szumem medialnym i gustowne opakowania produktów, to znak rozpoznawczy. W walizkowym opakowaniu wykonanym z wysokiej jakości kredowego papieru, prócz komputera znajdziemy teczkę z dokumentacją oraz z dwoma płytami DVD z systemem operacyjnym MAC OS X, zasilacz, końcówkę kontaktową i specjalny kabel przedłużający, który wpina się w zasilacz zamiast końcówki kontaktowej.
Zasilacz, to niewielka biała rozkładana kostka, do której wpinamy bezpośrednio widełki kontaktowe, żeby nie nosić ze sobą niepotrzebnych zwojów kabli. Jeżeli potrzebujemy dłuższy przewód, to zamiast widełek wpinamy dołączony przedłużacz. Moim zdaniem świetny pomysł. Sam komputer waży 2,04 kg przy wymiarach: wysokość 2,41 cm, szerokość 32,5 cm, głębokość 22,7 cm. Cyfry jednak nie oddaja tego jak naprawdę poręczny i lekki jest ten sprzęt.
Design komputera jest bardzo zbliżony do modelu Air. Cała obudowa wykonana została z anodyzowanego aluminium. Co prawda jest minimalnie grubszy, jednak dzięki temu można było wyposażyć komputer w dodatkowe porty, czy napęd DVD, którego tak brakowało w MacBook?u Air. Apple nadal uważa, że akumulatory, w które wyposaża swoje komputery są ?niezniszczalne? i nie pozwala na ich wymianę bez wizyty w serwisie. W urządzeniu znajdziemy wbudowany akumulator litowo polimerowy. Niestety nie znalazłem nigdzie informacji na temat jego pojemności – ani na stronie polskiego dystrybutora, ani w instrukcji, ani nawet po wpisaniu w Google ?specyfikacja macbooka pro?. Wszędzie były wszystkie informacje prócz pojemności akumulatora. Producent celowo ukrywa tą informację? Nie wiem. Byłoby to jednak trochę dziwne, ponieważ gigant z Cupertino nie ma się czego wstydzić. Komputer przy zwykłej, niezbyt obciążającej pracy bez problemu wytrzyma do 4 godzin na jednym ładowaniu. Co ciekawe, według informacji prasowych nowa rewolucyjna bateria wytrzyma nawet 1000 ładować bez pogorszenia wydajności pracy. Bateria w MacBooku Pro może działać nawet pięć lat, dlatego w czasie, gdy typowy notebook zużywa trzy baterie, MacBook Pro zużywa tylko jedną. Oznacza to mniej odpadów, a to z kolei przekłada się na to, że bateria jest znacznie bardziej przyjazna dla środowiska.
Gładka surowa obudowa Macbooka została całkiem nieźle wyposażona. Na jej krawędziach znajdziemy szereg przydatnych portów. Między innymi będziemy mogli skorzystać z wbudowanej gigabitowej karty sieciowej Ethernet, FireWire 800, Mini DisplayPort służący do podłączenia monitora Apple LED Cinema Display, dwóch gniazd USB 2.0, czytnika kart pamięci SD oraz gniazda słuchawkowego. Także w tym modelu producent zainstalował specjalny czujnik naładowania akumulatora, wystarczy przycisnąć bardzo dyskretny przycisk na lewej krawędzi komputera, by zaświeciły się diody pokazujące stan naładowania. Po przeciwnej stronie znajdziemy szczelinę napędu optycznego DVD x8. Trochę szkoda, że portów USB jest tak mało, a przecież jest jeszcze sporo wolnego miejsce, by umieścić co najmniej dwa. Jakby nie patrzeć ten standard wykorzystuje bardzo wiele akcesoriów, z których korzystamy, na co dzień. Wystarczy, że jesteśmy zmuszeni podłączyć modem bezprzewodowego Internetu, jakiś pendrive i koniec. Nic więcej podłączyć się nie da. Podobnie jest z czytnikiem kart pamięci. Owszem, standard SD jest najpopularniejszy, jednak w komputerach innych producentów można spotkać czytniki kombo, które na raz obsługują różne typy kart.
Panoramiczna matryca o przekątnej 13,3 cala podświetlana jest przy użyciu diod LED, dzięki czemu obraz jest bardzo dobrej jakości. Ta o 60 procent większa gama kolorów zapewnia żywsze kolory i kontrast. Ekran zabezpieczony został szklaną oprawą, która nadaje mu większą wytrzymałość i odporność mechaniczną. Maksymalna obsługiwana rozdzielczość ekranu Macbooka Pro, to 1280×800 pikseli. Jako ciekawostkę podam, że ekran jest bardziej ekologiczny niż dotąd, ponieważ nie zawiera rtęci ani arsenu. Dodatkowo, dzięki zastosowaniu wbudowanego czujnika światła, podświetlenie ekranu może być dopasowywane automatycznie do otoczenia.
Interesującą zabawką jest touchpad, w który wyposażony został laptop. Duży dotykowy panel, prócz standardowych funkcji, jak kontrola kursora myszy, czy suwak stron internetowych, potrafi podobnie jak ekran iPhona rozpoznawać multidotyk – bez problemu powiększymy i pomniejszymy zdjęcie przesuwając po touchpadzie dwoma placami, przekartkujemy dokumenty używając trzech palców, czy obrócimy zdjęcie, jakby fizycznie leżało na naszym komputerze. Co mnie zaskoczyło? W przypadku zastosowanego touchpada można wybrać obszar, który po dotknięciu dwoma palcami uruchomi nam opcję prawego klawisza myszy.
Wydajność komputera jest naprawdę przyzwoita. Wszystko za sprawą mocnego procesora, sporej pamięci operacyjnej oraz szybkiego dysku twardego SATA, którego prędkość wynosi 5400 obrotów na minutę. Jest jeszcze coś – karta graficzna. Nowego MacBooka Pro wyposażono w układ graficzny nVidia GeForce 9400M z pamięcią DDR3 o wielkości 256 megabajtów, która jest współdzielona z pamięcią operacyjną. Taki zestaw podzespołów pozwolił na osiągnięcie wyniku 3,45 w teście programu iBench.
Komputer działa pod kontrolą systemu operacyjnego Mac OS X Leopard w wersji 10.6.2. System ten działa na bazie jądra Darwin 10.2.0. Laptop dodatkowo został zabezpieczony przez czujnik wykrywania gwałtownych ruchów, który dodatkowo zabezpiecza komputer. Dla kogo ten komputer? Dla każdego. Jest to najwyższy model MacBooka w rodzinie tych najbardziej kompaktowych. Jego parametry bez problemu pozwolą na przyjemną pracę nad każdym, nawet wymagającym projektem. Problemem może być cena. Za nowe urządzenie trzeba zapłacić niespełna 6 tysięcy złotych.