PDF Reader Pro Lite – szybka zmiana PDF do Word (i nie tylko!)
Chcecie przekonwertować plik PDF na edytowalny Word? Nic prostszego! Zapraszam do recenzji PDF Reader Pro Lite!
Czym jest?
Jest to mała aplikacja, służąca do podglądu plików PDF. Jak możecie sie domyślać – oferuje ona jeszcze kilka innych, równie przydatnych i ciekawych opcji. Jakie? Oto kilka najważniejszych:
- Konwertowanie pliku PDF do Worda
- Konwertowanie pliku PDF do Excela
- Konwertowanie zdjęcia do PDF
- Rozpoznawanie tekstu ze zdjęć
- Konwertowanie pliku PDF do PPT
Na co pozwala nam PDF Reader?
Poza konwersją plików PDF na różne inne formaty możemy także same PDF’y edytować na kilka różnych sposobów! Dla przykładu możemy:
- Podkreślać tekst
- Przekreślać tekst
- Dodawać własne dopiski ręczne
- Brać elementy w kółka bądź zaznaczać je strzałkami
Pliki które zostaną przez nas przekonwertowany na inny typ znajdziemy w wybranym przez nas folderze. I uwaga – warto sobie ustawić to na jakiś folder na pulpicie. Mi zeszło 10 minut na szukaniu folderu z zapisanymi plikami…
Jak sobie ta apka radzi?
Powiem wam, że jestem pod wrażeniem! Widziałem tego typu rozwiązania online – stronka na której wrzucacie PDF i wychodzi wam po chwili gotowy plik Word. No niestety mają one często problem z zasobem czcionek i (w szczególności) z polskimi znakami. Czy tak też jest w wypadku tego oto programu? Nie! I to było moje największe zdziwienie.
Tak moi drodzy… ten program pozwala na wykupienie wersji premium. A więc czym ogranicza nas wersja podstawowa? Możemy przekonwertować maksymalnie 10 pierwszych stron pliku (nic nie stoi na przeszkodzie, aby sobie większy plik rozbić na kilka mniejszych i potem to połączyć ). Wersja premium już takowego ograniczenia nie posiada. Dodatkowe korzyści to chociażby możliwość dodawania oraz edycji znaków wodnych, zmiany tła naszego dokumentu, usuwania haseł z zablokowanych PDFów, możliwość ingerencji w tekst pliku PDF (bez konwersji na Word), a co ciekawsze – posiadając wersję premium możemy zamienić naszego iPhone w skaner, który przesyła skany dokumentów prosto do aplikacji na komputerze! Mega. W darmowej wersji możemy również wrzucić maksymalnie 10 plików dziennie na Dropboxa – wersja premium takowego ograniczenia nie posiada.
Czy warto?
Oczywiście że… nie! Jeżeli zamierzacie korzystać z darmowej wersji programu to jak najbardziej mogę was do tego zachęcić. Wersja premium, której cena to (uwaga) 237 zł bądź jeszcze droższa licencja stała w cenie 379,99 złotych to jest jakiś szok! Pierwszy raz w życiu widzę taką cenę za program poza tymi od Adobe. Taka cena może przyprawić o niemały zawrót głowy… Z całego serca natomiast zachęcam do spróbowania swoich sił z wersją darmową, gdyż pozwala ona na naprawdę sporo – w końcu 10 stron może większość mniej wymagających użytkowników zadowolić.
Skąd pobrać?
Apkę pobierzecie z AppStore na macu – *KLIK* za zero złotych.