Album Designed by Apple in California – skok na kasę?
Apple wydało książkę, która w dużym formacie kosztuje tyle co nowy iPhone 5S . Wydawać by się mogło, że megalomania Apple przerosła wszystko, a owy analogowy produkt największego technologicznego giganta to zwykły skok na kasę.
Album „Designed by Apple in California” w tańszym, mniejszym formacie kosztuje 199 dolarów. Większa wersja to już wydatek 300 dolarów. Nie znajdziemy w nim jednak żadnej wiedzy tajemnej, porad jak założyć taką firmę jak Apple czy przepisu krok po kroku, jak wymyślić Maka czy iPhone’a. W zasadzie w książce nie za wiele poczytamy, bo są w niej same zdjęcia.
Oczywiście są to zdjęcia nie byle jakie, bo przedstawiające produkty oraz sposoby ich tworzenia, od pierwszego iMac’a z 1998 roku po Apple Pencil, którego premiera odbyła się przy okazji prezentacji iPada Pro w ubiegłym roku. 20 lat produktowej historii Apple zamknięte w jednej książce brzmi nieźle. Każdy fan zapewne chciałby taką pozycję mieć na swojej półce. Jednak czy wydrukowane zdjęcia komputerów, telefonów i tabletów, których całe mnóstwo znajduje się w sieci, a takie w jakości przygotowanej do druku, także bezpłatnie na stronie producenta, są warte takiej kasy? Owszem są.
Książki tej nie kupią osoby, których nie interesuje filozofia Apple i piękno produkowanych przez firmę produktów. Nie kupią jej nawet wierni użytkownicy Maków i iPhone’ów, gdyż oni wierni są wygodzie jaką daje używanie tych produktów, a nie marce czy właśnie wspomnianej filozofii. Ich taka publikacja po prostu nie zainteresuje i nie dla nich powstała. Czy to znaczy, że album się nie sprzeda? Oczywiście, że się sprzeda.
Projekt albumu „Designed by Apple in Califoronia”, to owoc pracy trwającej przeszło 8 lat. Przez cały ten czas nad projektem czuwał nikt inny, jak człowiek numer 1 w kwestii jabłkowego designu, czyli Jonathan Ive. Album jest pewnego rodzaju hołdem jaki ten znany na całym świecie designer chciał oddać zmarłemu Stevowi Jobsowi. W pozycji tej nie tylko znajdują się piękne, w doskonały sposób przedstawione produkty będące fotograficzną sztuką, ale także album sam w sobie jest dziełem sztuki.
Od strony technicznej, do jego stworzenia przygotowywano się równie długo co trwało tworzenie i zbieranie materiałów. W tym czasie Apple stworzyło nie tylko zupełnie nowy, autorski papier, ale także rodzaj atramentu, którym zadrukowano strony. Papier przeszedł niezwykle skomplikowany rodzaj obróbki i barwienia, dzięki czemu udało się wydobyć niezwykle naturalne barwy każdego zdjęcia. Krawędź każdej strony została pokryta srebrem, a następnie pozłocona. Album mimo swojej analogowej postaci jest chyba najbardziej technologiczną i designerską księgą, jakąkolwiek stworzono. Teraz już rozumiecie skąd ta cena?