Wielokrotnie słyszeliście z pewnością o bajońskich sumach do zapłaty za przekroczone pakiety przesyłu danych, czy też internet mobilny. Jednak gry typu freemium, wysuszające do zera karty kredytowe są czymś nowym. W zachodnich mediach niezwykle popularna w ostatnich dniach jest historia 5-latka, któremu udało wydać się zaledwie 2600 zielonych na darmową grę na jednym z iPadów swoich rodziców.
Pobranie aplikacji było całkowicie bezpłatne, jednak podobnie jak wiele darmowych gier w ostatnim czasie, ta także naszpicowana była różnego rodzaju mikropłatnościami. Usługa freemium pobierała 70$ za każdy upgrade postaci, których łącznie było aż 19. 5-letni chłopiec chcąc wymaksować swojego bohatera, pozwolił sobie oczywiście na wykupienie wszystkich z nich…
Dodając do tego jeszcze kilka innych opcji dostępnych tylko i wyłącznie po uiszczeniu opłaty, malcowi udało się lekką ręką wydać wspomniane przed chwilą 2600 dolarów! Chociaż iTunes poinformował rodziców o zaległych płatnościach, to Ci całkowicie zignorowali wiadomość, do momentu aż skontaktowała się z nimi firma zarządzająca kartą kredytową.
Początkowo, Państwo Kitchen byli przekonani, że ktoś po prostu ich okradł. Sprawę udało się jednak szybko wyjaśnić, a dzięki pomocy Apple możliwe było odzyskanie także pieniędzy od developera aplikacji.
Nie chcąc oceniać w tym momencie bezmyślności rodziców, którzy nie zabezpieczyli swojego iPada przed takimi incydentami w żaden sposób, pozwolę sobie jedynie pochwalić 5-latka, który od najmłodszych lat wie jak za hajs mamy balować 😉