
Trafił do nas pierwszy mocno wypalony ekran OLED w iPhone X. Wygląda to fatalnie.
iPhone X, który na rynku pojawił się niespełna dwa lata temu po raz pierwszy wśród iPhone’ów został wyposażony w ekran typu OLED. Niesamowity, oferujący nieskazitelny obraz, jednak niepozbawiony efektu wypalania, o czym też producent informuje. Mieliśmy ostatnio okazję mieć taki iPhone X z wypalonym ekranem OLED w swoich rękach.
iPhone X był pierwszym telefonem Apple w historii, w którym zdecydowano o zainstalowaniu paneli OLED. Obecnie taki sam ekran posiada iPhone XS oraz XS Max. Jedynie iPhone Xr z aktualnej oferty to wciąż zwykły LCD TFT typu Retina.
O zaletach technologii OLED można rozmawiać godzinami. To jedyny ekran, który do wyświetlania czerni nie pobiera energii, a co za tym idzie, zaraz po tym, jak iOS 13 trafi na nasze smartfony, możemy się spodziewać dłuższego czasu pracy, o ile Dark Mode będzie dla nas tym podstawowym. To również jedyny ekran oferujący kontrast 1 milion do 1m superjasny i zapewniający genialne kąty widzenia. Przy tym niezwykle cienki z racji braku konieczności stosowania w nim oświetlenia LED jak to ma miejsce w LCD.
Niestety panele OLED mają również swoje wady. Największą i najbardziej doskwierającą poza ich ceną jest efekt wypalania się, tzw. burn-in oraz ghosting. Ten ostatni całe szczęście opisuje zjawisko nie trwałe, polegające na pozostawianiu „cienia” poprzednio wyświetlanej grafiki, mimo uruchomienia innej. W takim wypadku na ekranie widać jeszcze na przykład ikony pulpitu, choć mamy uruchomioną chociażby przeglądarkę internetową.
Ghosting można zaobserwować w momencie, w którym przestajemy korzystać z funkcji automatycznego wygaszania ekranu po krótkim czasie nieużywania, a zamiast tego nasz ekran wciąż wyświetla chociażby zablokowany ekran czy ikony. Jednak po chwili zmiany wyświetlanego obrazu całość wraca do normy.
Dużo większym problemem jest tzw. burn-in czyli wypalenie ekranu na stałe, który jest efektem nieodwracalnym oraz przed którym nie za bardzo można się uchronić. Każdy używany codziennie panel OLED z czasem ulegnie wypaleniu burn-in i jest to jego naturalny proces starzenia.
Problem polega na tym, że producenci są świadomi niedoskonałości technologii OLED i wcale nie mają zamiaru brać za nie odpowiedzialności. Apple znanym sobie stylu informuje, że ekrany się wypalają, ale ich ekrany (zresztą produkowane przez Samsunga czy LG?) i tak są najlepsze i zużywają się dużo wolniej niż konkurencji.
"Patrząc na wyświetlacz OLED pod kątem, można zauważyć niewielkie zmiany odcieni kolorów. Jest to normalna cecha technologii OLED. Po dłuższym użytkowaniu mogą zajść pewne zmiany obrazu wyświetlacza OLED. Jest to oczekiwane zachowanie, które może się wiązać z pozostawaniem (tak zwanym wypalaniem) obrazu. Na ekranie może być widoczny nieznaczny ślad poprzedniego obrazu po zmianie na inny. Może to wystąpić w szczególnych przypadkach, kiedy obraz o wysokim kontraście jest długo wyświetlany bez zmian. Wyświetlacz Super Retina opracowaliśmy tak, aby najbardziej w branży ograniczyć występowanie efektu wypalania OLED."
Oczywiście efekty wypalenia ekranu są traktowane jako naturalne zużycie i kategoryzowane jako problem estetyczny. W takim wypadku producent nie będzie wykonywał wymiany ekranu w ramach gwarancji. Można próbować realizować roszczenie w ramach rękojmi, to jednak również może okazać się bardzo trudne.
Ile czasu ekran iPhone X | XS | XS Max będzie działał bez zarzutu?
Na tak postawione pytanie trudno udzielić jednoznacznej odpowiedzi. iPhone X z wypalonym ekranem OLED, który mieliśmy okazję przez chwilę mieć w rękach miał mniej niż 2 lata, bo w końcu jeszcze nie minęły dwa lata od czasu światowej premiery. Stawiałbym jednak, że ma znaczniej poniżej 1.5 roku.
Czy to znaczy, że ekran iPhone’a z ekranem OLED zapewni nam wyłącznie niespełna 2 lata pracy bez efektu wypalenia? Wszystko zależy od intensywności używania telefonu na zapalonym ekranie.
O zbadanie problemu pokusił się już kilka miesięcy temu portal Cetizen, który testując ekrany OLED sprawdził po jakim czasie panel iPhone’a X ulegnie efektowi wypalenia typu burin-in.
Okazuje się, że wystarczy zaledwie 510 godzin ciągłego wyświetlania tego samego obrazu na wyświetlaczu, aby ten zużył się i wyświetlał wyświetlaną grafikę już zawsze.
Co mogę zrobić, aby mój ekran mógł posłużyć mi przez długi czas?
Przede wszystkim nie dajmy się zwariować. Smartfon jak każde inne urządzenie służy do tego, aby z niego korzystać, a nie wciąż się zastanawiać nad tym, co robić, aby zużył się jak najmniej. Nie mniej jednak najważniejsze, aby korzystać z funkcji automatycznego wygaszania ekranu po możliwie jak najkrótszym czasie. Wypalaniu najszybciej ulegają ekrany, które przez dłuższy czas wyświetlają statyczny obraz.
Jeżeli dużo grasz w statyczne gry, typu pasjans itp, rób co kilka minut przerwę, po przełączaj aplikacje lub wygaś ekran na chwilę. To nie tylko zrobi dobrze Twoim oczom, ale również panelowi OLED.
W najgorszym wypadku konieczna będzie wymiana ekranu na nowy. Oczywiście polecamy zrealizować taką wymianę w naszym serwisie w czasie około 30 minut i bez kasowania danych z pamięci 😉