Testuję najmniejszy powerbank z MagSafe – Crong Magspot Power Bank 5000mAh o wadze 98 gramów
Podczas podróży najlepszy powerbank to ten, który po prostu będziesz mógł mieć zawsze przy sobie. Bo nie ma nic gorszego niż rozładowany telefon w momencie kiedy najbardziej go potrzebujesz. Crong Magspot Power Bank to jedno z najmniejszych tego typu urządzeń na rynku, którym naładujesz swój telefon MagSafe przy pomocy indukcji lub inne akcesoria i telefony za pomocą złącza USB-C ładującego je z mocą 20 W.
Jako, że powerbanki trafiają do mnie regularnie, to nigdy nie zdarzyło mi się podczas podróży nie mieć jakiegoś, który ratowałby sytuację. Są jednak osoby, które z brakiem naładowania baterii w najgorszym dla nich momencie mają do czynienia często, a z koniecznością noszenia dużego i ciężkiego powerbanku jest im po prostu nie po drodze.
I tu pojawia się malutki Crong Magspot, powerbank o pojemności aż 5000 mAh
Niewiele większy od paczki tiktaków pozwala na zabrania go ze sobą i noszenie w kieszeni bluzy, kurtki czy torebki w każdej sytuacji.
Niesamowicie lekka, monolityczna obudowa z jednym przyciskiem, pięcioma diodami LED do informowania użytkownika o stanie pracy i naładowaniu akumulatora oraz jeden dwukierunkowy port USB-C do ładowania albo właśnie rozładowanego powerbanku albo ładowania innych akcesoriów z jego zasobów. Kompaktowości i funkcjonalność w czystej postaci.
W zestawie z Crong Magspot znajdziemy
Niewielkie urządzenie nie potrzebuje dużego opakowania i tak właśnie jest w przypadku tego produktu. W kartoniku znajdziemy poza samym magnetycznie mocowanym powerbanku wyłącznie krótką instrukcję obsługi oraz około 20 centymetrowy przewód z obu stron zakończony wtykiem w standardzie USB-C.
Obudowa tego banku energii została wykończona przyjemnym miękkim tworzywem soft-touch. Od wewnętrznej strony znajduje się magnetyczny pierścień MagSafe. Dzięki niemu możemy skorzystać z szybkiego ładowania telefonów Apple wyposażonych w MagSafe (od modelu iPhone 12 i nowszych) z mocą 15W w odróżnieniu od tradycyjnego ładowania indukcyjnego Qi, które daje nam zaledwie 7.5W mocy.
W praktyce oznacza to, że ładowanie przy pomocy MagSafe trwa znacznie krócej niż w przy standardowej indukcji.
Gdyby jednak ładowanie MagSafe przy użyciu tego powerbanka było zbyt długie, możemy skorzystać z ładowania przewodowego przy pomocy portu USB typu C. Tu producent oddał do naszej dyspozycji technologię Power Delivery i moc ładowania wynoszącą 20W.
Możemy zatem ładować telefon wyższym napięciem przy niższym prądzie (nawet 12V przy 1.5A), to wpłynie na szybkość ładowania, ale także mniejsze straty energii w postaci generowanego ciepła.
Masa urządzenia do zaledwie 98 gramów
To chyba najlżejszy powerbanku MagSafe jaki miałem okazję testować. Producent informuje, że wewnątrz znajduje się akumulator o pojemności 5000 mAh. Biorąc pod uwagę straty energetyczne, możemy liczyć na jedno pełne naładowanie iPhone’a przy pomocy indukcji w tym wypadku. Jak na podręczny powerbank do ratowania sytuacji jest wiec bardzo dobrze.
Moje testy pokazało, że cztery diody, gdzie każda ma odzwierciedlenie w postaci 25% naładowania akumulatora pozwala na naładowanie około 20 procent baterii mojego iPhone’a 15 Pro. Niewielka masa, wysoka skuteczność ładowarki powodują, że straty energii w postaci generowanego ciepła są odczuwalne, ale niesprawiające dyskomfortu.
Podsumowując
Aktualnie polski sklep Crong oferuje ten produkt w cenie 129 złotych. Spoko cena jak za urządzenie o tej pojemności, którego ogromną zaleta są kieszonkowe rozmiary i duża moc ładowania.
Należy jednak pamiętać, że jeżeli chcecie, aby powerbank służył wam kilka lat, a nie będziecie go wykorzystywać zbyt często, to nie można go przechowywać tak samo z pusta jak i z w pełni naładowana baterią.
Zalety | Wady |
---|---|
Zalety
| Wady
|