Ile to razy rozmawiając ze znajomym o jakimś sklepie, ubraniach czy nowym gadżecie, nagle na przeglądanych stronach zauważyłeś reklamy dokładnie tych rzeczy, o których rozmawiałeś? Brzmi znajomo, prawda? Brak świadomości u użytkowników urządzeń podpiętych do internetu na temat gromadzonych o nich danych w sieci jest jednym z największych zagrożeń prywatności naszych czasów. Zachłyśnięci powszechnością Internetu, który w wielu codziennych sprawach stał się często jedynym medium, tym bardziej w czasach pandemicznych restrykcji, przez które nie możemy udać się normalnie do banku, urzędu czy sklepu z wieloma produktami niebędącymi tymi pierwszej potrzeby sprawia, że ruch sieciowy, a więc zbierane na nasz temat informacja stają się tym bardziej cenne dla wszelkiej maści marketerów, ale nie tylko. Nie jest żadną tajemnicą, że ze zbieranych na nasz temat informacji, o tym czego szukamy w sieci, co kupujemy, na jakie strony się logujemy, co raz częściej nie do końca oficjalnie jest wykorzystywane przez służby, banki czy prawnicy. Dzięki poznaniu naszego profilu, nazwijmy go profilem internatu, za pomocą kierowanych w nas reklam, można stosunkowo łatwo „podrzucać” nam różnego rodzaju treści, od tych skłaniających nas do konkretnych zachowań zakupowych, po te wpływające na nasze wybory, zachowania czy poglądy.  

Dzięki VPN pozostaniesz anonimowy 

Aby przeciwdziałać tak daleko idącej infiltracji, najprościej skorzystać z szyfrowanego tunelowania naszego połączenia, czyli serwera VPN. Nie może to jednak być pierwszy z brzegu VPN, dostępny bezpłatnie, pozbawiony certyfikatów i audytów gwarantujących prywatność. Tu trzeba powiedzieć, że choć takich „darmowych” usług VPN w AppStore czy po prostu w sieci można znaleźć całe mnóstwo, to niestety w rzeczywistości nie są one darmowe, gdyż traktują użytkowników jako produkty. Po prostu informacje na Twój temat zamiast tak jak do tej pory trafiać do marketerów stron internetowych, trafiają do właściciela VPN, który je przetwarza i sprzedaje, niemal zawsze zgodnie z prawem i za Twoją zgodą (patrz regulamin!).

Dlatego wybierając VPN, kieruj się niezależnymi certyfikatami i audytami specjalistów do spraw bezpieczeństwa.

Surfshark to dobry wybór 

Surfshark powstał w celu ochrony prywatności online. Jest bardzo prosty w obsłudze. Projektanci interfejsy spędzili długie godziny podczas tworzenia interfejsu, który przede wszystkim miał pozostać czytelny i intuicyjny na tyle, aby z jego obsługa mogła poradzić sobie każda użytkowniczka i użytkownik smartfona czy komputera, bez wiedzy technicznej. Firma zarejestrowana została celowo na Brytyjskich Wyspach Dziewiczych. Dzięki temu nie obowiązuje jej nakaz prawny US/UE wymagającej prowadzenia rejestru połączeń. Twoja sieciowa działalność jest więc w pełni anonimowa.

Surfshark to finalista konkursu Cybersecurity Excellence Awards 2020 w kategorii firma roku zajmująca się cyberbezpieczeństwem. Serwery Surfshark zostały zatwierdzone przez niezależne instytuty, jak również poddane audytowi bezpieczeństwa i prywatności przez niezależnych ekspertów ds. Bezpieczeństwa.

Więcej niż kolejny VPN 

Surfshark to nie tylko sposób na szyfrowane połączenie z internetem, pozwalające chronić swoją tożsamość online. To również prawdziwy tryb incognito do wyszukiwani informacji w internetowych wyszukiwarkach, które nie będą przetwarzać Twoich zapytań w celach marketingowych.

To także Surfshark Alert, dzięki któremu otrzymasz powiadomienie za każdym razem, gdy jakieś Twoje wrażliwe dane zostaną wykradzione w trakcie ataku hackerskiego. VPN od Surfshark, to również dostęp do treści zablokowanych względem lokalizacji. Rozbudowana biblioteka Netflix, do tej pory zarezerwowana dla użytkowników z USA, tańsze bilety dla turystów wybranych krajów czy torrenty w końcu bez możliwości namierzania nas jako uploadujących przez ISP.

Surfshark na tle konkurencji zapewnia największa funkcjonalność względem konkurencji. Aż 15 bibliotek Netflixa i brak ograniczeń co do ilości podłączonych urządzeń jest bezkonkurencyjne w stosunku do takich gigantów jak NordVPN czy CyberGhost. Przy tym względem tych usług jest niemal o połowę tańsza (około 8 złotych miesięcznie).

Aplikacja VPN Surfshark dla iOS 

Program działa niemal bezobsługowo. Wystarczy aplikację pobrać z AppStore, zalogować się na swoje konto, a następnie w sekcji Lokalizacje wskazać Najszybszy serwer lub dokładnie ten, w kraju, który według nas zapewni nam największą prywatność lub.. bazę VOD na której nam zależy, a której z racji łączenia się z Polski nie możemy normalnie odwiedzać.

Surfshark oferuje także funkcję MultiHop, która zestawia szyfrowane połączenie przez dwa serwery VPN, co tylko potęguje naszą anonimowość i sprawia, że nasza internetowa działalność staje się w zasadzie nie do wykrycia.

Podczas kilku tygodni testów, nie miałem najmniejszego problemu z prędkością zestawianego połączenia. Łącząc się przez WiFi w domu, wyciągałem pełnię 100 megabitowego łącza. Jedyny problem jaki się pojawił to brak internetu podczas, gdy serwer, do którego bylem podpięty nagle został wyłączony, a ja miałem uruchomioną funkcję Kill Switch. Kill switch, to taki bezpiecznik, który w razie niedyspozycji serwera, z którym jesteśmy spięci nie przełączy nas na połączenie niezabezpieczone. Dzięki temu chwilowa niedyspozycja nie ujawni naszego internetowego profilu. Połączenie powróci po ponownym ręcznym wybraniu nowego serwera.

Podsumowując 

Jeżeli nie macie ochoty, aby wasz internetowy operator zbierał informacje na temat stron, które odwiedzacie i plików które ściągacie chociażby z serwisów typu P2P czy sieci torrent, VPN jest konieczny. W innym wypadku nie tylko ISP będzie miało dostęp do tych informacji, ale bez większego trudu odnajdą was kancelarie trudniące się w namierzaniu pobierających filmy i muzykę z sieci (tu przypominamy, że o ile pobieranie na własny użytek nie niesie za sobą żadnych sankcji, o tyle udostępnianie, a jest to konieczne w sieci torrent, emule itd, już tak) i mogą przysłać wezwanie do zapłaty, a nawet założyć nam sprawę i ją wygrać inkasując spore honorarium.

Jeżeli odnieśliście wrażenie, że VPN to taka magiczna rzecz przydatna głównie internetowym piratom, to nic bardziej mylnego. Owszem, anonimowość, którą zyskujemy dzięki VPN pozwala spać spokojnie korzystającym z torrenta, ale VPN to przede wszystkim narzędzie zwiększające prywatność w normalnym korzystaniu z sieci, gdzie roi się od robotów i skryptów tylko czekających na naszą sieciową działalność, aby przetworzyć nasze działania i sprzedać je marketerom. Ja wykupiłem Surfshark. Jeżeli chcecie go wypróbować przez 3 miesiące za darmo, a później wykupić ze zniżką nawet 83%, to polecam skorzystać z linka Surfshark