Recenzja SPHERO Star Wars BB-8 BATTLE WORN z opaską FORCE BAND
Recenzja SPHERO Star Wars BB-8 BATTLE WORN z opaską FORCE BAND

Recenzja SPHERO Star Wars BB-8 BATTLE WORN z opaską FORCE BAND

0

Na srebrnym ekranie zagościł właśnie nowy film z serii Gwiezdnych Wojen – Łotr 1. Saga Gwiezdne Wojny to kinowy ewenement, który nie tylko łączy pokolenia, ale także mimo upływającego czasu, wciąż potrafi zainteresować i cieszyć oko młodego pokolenia. A przypomnijmy, że pierwszy film sagi powstał w 1977 roku.

To dobry moment, aby przedstawić w tej chwili ostatni gadżet jaki do testów do mnie zawitał od firmy ALSTOR, właściciela marki iCorner.pl. Chodzi o nową edycję BB-8 z opaską FORCE BAND, czyli robota, który w ostatniej odsłonie gwiezdnych wojen godnie zastąpił wysłużonego, kultowego R2-D2. BB-8, który do mnie dotarł to druga odsłona tej zabawki. Pierwsza miała swoją premierę w ubiegłym roku przy okazji premiery „Przebudzenia mocy”, w którym to BB-8 zadebiutował.

Zabawka jest urządzeniem powstałym na bazie kulki-robota marki Sphero.

Nowa generacja BB-8 od Sphero zyskała przede wszystkim nową, bardziej wysłużoną kolorystykę stacji bazowej oraz samego robota, a także opaskę FORCE BAND, dzięki której możemy sterować ruchem BB-8 za pomocą gestów dłoni czy komend głosowych. Brzmi nieźle? I to jak!

 

Co w zestawie sprzedażowym? 

Zestaw BB-8 APP-ENABLED Droid With FORCE BAND wygląda niczym zestaw kolekcjonerski dla prawdziwego fana Star Wars.

 

Solidne kartonowe opakowaniu przedstawia głównych bohaterów zestawu. Opaska FORCE BAND, którą znajdziemy tuż po otwarciu wygląda trochę jak smartwatch.

Nie jest jednak wyposażona w żaden ekran. Poza opaską znajdziemy także metalową puszkę podpisaną Special Edition (a jak, zgadłem!). To w niej drzemie sobie BB-8 oczekując na uruchomienie…

 

Niech moc będzie z Tobą! 

BB-8 w tej odsłonie wygląda jak po przebytej bitwie. Jest znacznie bardziej „zmęczony” od modelu, który zaprezentowano w ubiegłym roku. Potwierdza także jego nazwa BATTLE-WORN. Przyznaję, że w tej odsłonie podoba mi się znacznie bardziej. Jest taki naturalny, mniej zabawkowy niż pierwsza, błyszcząca generacja.

Pierwsza generacja Sphero BB-8 była bardziej zabawkowa, błyszcząca.
Pierwsza generacja Sphero BB-8 była bardziej zabawkowa, błyszcząca.

Sam robot jest niewielkich rozmiarów. Głównym elementem urządzenia jest kulka Sphero. Nie działa ona jednak z innymi aplikacjami Sphero, podobnie jak standardowe Sphero nie działa z aplikacją Star Wars.

Na kulce znajduje się poruszająca się głowa robota. Nie jest ona przytwierdzona do urządzenia na stałe, podobnie jak w pierwowzorze. Kulka trzyma się Sphero dzięki magnesowi, a porusza za pomocą ruchomego magnesu wewnątrz Sphero i małym plastikowym kółkom w podstawie głowy.

Dzięki temu, że Sphero zyskało głowę, która na dodatek obraca się w sposób niezwykle naturalny, pozwalając urządzeniu okazywać różnego rodzaju emocje, zabawka nabrała bardzo „ludzkiego” charakteru. Jest po prostu fajna i pewnie bardzo się spodoba młodszym użytkownikom.

Całość dopełnia poruszanie się BB-8 co jakiś czas bez żadnego powodu. Gdy podłączyłem stację bazową do USB komputera i ustawiłem na niej BB-8 do naładowania, po pewnej chwili BB-8 się przebudził, zaczął kręcić głową. Akurat w tej chwili oglądałem coś na YouTube. Musielibyście zobaczyć moją minę, gdy to właśnie w tym momencie BB-8 obrócił się w stronę monitora tak, jakby chciał obejrzeć go ze mną…

 

„OK, BB-8” 

Tymi słowami możemy wzbudzić robota i następnie wydawać mu głosowe komendy. Możemy go zapytać jak się czuje, albo co myśli. Rozkazać się rozejrzeć i wiele innych komend. I BB-8 oczywiście wykona nasze rozkazy i odpowie na pytania.

Niestety w tylko sobie znanym języku. Komendy natomiast muszą być wypowiadane w języku angielskim. Może to jednak przekonać nasze pociechy do nauki tego języka. W końcu, kto by nie chciał pogadać z BB-8?

 

Sterowanie 

Zacznę najpierw od tego, że zanim zaczniecie jeździć po swoich domach, koniecznie zmniejszcie prędkość do minimum, by później wraz z nabraniem wprawy ją zwiększać. Sphero, mimo, że to mała, niepozorna kuleczka, to potrafi rozpędzić się do 2m/s, co przy poruszaniu w mieszkaniu jest naprawdę zawrotną prędkością, która trudno okiełznać. Co innego jeżeli bawimy się w parku z dala od ulicy. Wtedy można poszaleć.

Urządzeniem sterujemy za pomocą aplikacji Sphero BB-8. Komunikacja odbywa się za pomocą Bluetooth Smart, więc po uruchomieniu aplikacji wystarczy zbliżyć iPhone’a do niego, by nawiązana została komunikacja (namiastka NFC? ;-).

Następnie z głównego menu wybieramy Drive do rozpoczęcia ręcznego sterowania za pomocą wyświetlanego na ekranie manipulatora, Patrol jeżeli chcemy, aby robot zaczął zwiedzać nasze mieszkanie na „autopilocie” lub Draw & Drive, jeżeli mamy ochotę narysować mu „mapkę” z drogą do przebycia.

Sterowanie ręczne w Drive jest dziecinnie proste. Wyświetlany manipulator jest duży i to dzięki niemu sterowanie jest stosunkowo wygodne i łatwe do ogarnięcia nawet dla kilkuletniego dziecka. Zresztą o czym ja mówię, dzisiejsze dzieci ze sterowaniem różnymi postaciami na swoich tabletach radzą sobie lepiej niż z nauką analogowego zegarka. Jeżeli tylko zadbamy o to, aby prędkość BB-8 na początku była niewielka, nauka sterowania będzie szybka i pełna frajdy.

Warto tu jednak zaznaczyć, że o ile mamy włączoną funkcję „głowy” BB-8 zwróconej w stronę ruchu, to właśnie ona wytycza kierunek, w którym się poruszamy.  Poza sterowaniem zdalnym, robot może także wykonywać pewne gesty mające pokazać jego nastrój. W tym celu dotykamy ikonkę z prawej strony z taką zawiniętą strzałką. Uruchamia ona listę z trzema ekranami gestów, które BB-8 potrafi wykonać. Może pokazać, że się na coś zgadza lub nie, może pokazać swoje niezadowolenie, zmieszanie, wkurzenie czy strach który sprawia, że chce uciekać gdzie pieprz rośnie.

To w połączeniu z ciągłym poruszaniem się robota, nawet jeżeli z niego nie korzystamy i dźwiękami wydawanymi przez głośniki telefonu sprawia, że zabawka jest niezwykle pocieszna i ciągle żywa.

 

Rozszerzona rzeczywistość

Kolejnym gadżetem w BB-8 jest funkcja Message, która uruchamia nam holograficzną projekcję jak w filmie. Choć pewnie Was rozczaruję, nie znaczy to wcale, że gadżet został wyposażony w holograficzny projektor (a, szkoda ;-). Do wyświetlenia hologramu z przesłaną wiadomością służy rozszerzona rzeczywistość, wykorzystująca wbudowany w telefon aparat fotograficzny.

Za jego pomocą możemy nagrać wiadomość wideo, w której sami wystąpimy, a następnie wyświetlić ją w formie hologramu, niestety widzianego tylko na ekranie, ale i tak robiącego niezłe wrażenie. Trzeba przyznać, ze Sphero mocno się postarało, aby zabawka BB-8 nie była tylko farbowaną kulką Sphero, ale rzeczywiście zabawką w pełni oddająca świat Star Wars’ów.

 

Watch with Me czyli oglądamy film razem 

Z początku nie do końca zrozumiałem zasadę działania tej funkcji. Dopiero go włączyłem filmik na YouTube by zobaczyć jak to działa w praktyce (nie mam kopii SW) wpadłem w euforię. Posiadając film Gwiezdnych Wojen The Droid Awakens, nasz BB-8 chętnie dotrzyma nam towarzystwa podczas oglądania. Nie będzie jednak biernym widzem, a podczas filmu będzie wykonywał gesty, wydawał dźwięki, wszystko zgodnie z filmem!

Po uruchomieniu tej funkcji jesteśmy proszeni o ustawienie robota na stacji ładowania z podłączonym kablem. Ponadto musimy mieć na ładowarce telefon. Telefon rejestruje ścieżkę dźwiękową filmu i wykonuje gesty zgodnie z tym, co się dzieje na ekranie. Czad! Jakieś minusy? Brak obsługi polskiego języka. Jest angielski, niemiecki, francuski, chiński…

 

Opaska Force Band 

FORCE BAND po raz pierwszy pokazana została na tegorocznych targach CES, na których to wywołała spore zainteresowanie. Urządzenie stylistyką bardzo mocno nawiązuje do sagi Star Wars. Wygląda trochę jak cyberpunkowy smartwatch. Mimo, że wykonany został z plastiku, to jest to plastik bardzo solidny. Regulowany pasek z rzepem pozwala założyć opaskę na bardzo smukła dziecięca rękę, ale także na osoby dorosłej.

Jeżeli zamierzacie kupić BB-8 z opaską swojemu małemu dziecku, nie musicie się obawiać, że będzie dla niego za duży. Dużo większym wyzwaniem może być nauka obsługi FORCE BAND. Choć jak wiadomo dzieciaki dużo szybciej dają sobie radę z takimi gadżetami, niż dorośli.

Do uruchomienia FORCE BAND potrzebna jest aplikacja Star Wars Force Band na nasze urządzenie z iOS czy Androidem. Program pozwala zaznajomić się ze sterowaniem za pomocą opaski. Instrukcja jest niesamowita!

Producent przygotował swojego rodzaju grę, w której to sterujemy robotem BB-8 i musimy uciec przed atakującym nas kosmitą. Podczas rozgrywki na ekranie telefonu pojawiają się gesty, które musimy wykonać, aby BB-8 poruszył się do przodu, cofnął lub w odpowiednią stronę skręcił.

W ten sposób uczymy się sterować kulką. Podczas rozgrywki zostanie nam także przedstawiony sposób na odnalezienie ukrytych hologramów, dzięki którym zdobędziemy nowe przedmioty (np. pistolet, którym możemy strzelać również za pomocą gestu wykrywaniem przez opaskę).

Choć urządzenie nie posiada ekranu, to zostało wyposażone w silnik wibracyjny, diodę LED RGB, głośnik oraz szereg czujników. To za ich pomocą opaska się z nami komunikuje, a my wydajemy komendy robotowi. FORCE BAND jest gadżetem samym w sobie, toteż potrafi pracować zupełnie autonomicznie. Jest także sprzedawane osobno, a nie tylko w zestawie z BB-8.

Nie mając BB-8 możemy przejść krótki wstęp w formie wspomnianej gry (krew mnie zalała, że niestety tak krótki, bo wygląda super), ale także bawić się dalej w wirtualnej rzeczywistości – poszukiwać przedmiotów (tzw. Hologramów) kryjących broń, statki czy bohaterów filmu. Możemy strzelać do siebie czy.. sterować robotem BB-8 bez smartfonu.

 

Sterowanie za pomocą FORCE BAND 

Sterowanie za pomocą opaski z początku szło mi jak po gruzie. Okazało się, że od początku robiłem to źle, gdyż po prostu drugą stroną założyłem opaskę na rękę, a trzeba złączem ładowania przeciwnie do dłoni. Ja założyłem na odwrót i BB-8 niechętnie słuchał moich gestów-rozkazów.

Po prawidłowym założeniu opaski szło już dużo lepiej. Tu ponownie wspomnę o zmniejszeniu prędkości robota.

Naprawdę dużo prościej jest go okiełznać, gdy porusza się stosunkowo powoli. Sterowanie gestami ubarwiają nam dźwięki wydobywające się z wbudowanego głośnika opaski z charakterystycznym głosem z filmu. Bajer i świetna zabawa.

 

Podsumowując o SPHERO Star Wars BB-8 BATTLE WORN

Choć nie jestem przesadnym fanem Star Wars, to jednak większość części w swoim życiu obejrzałem. To pozwoliło mi spojrzeć na Sphero BB-8 jako na gadżet po prostu, a nie jak na gadżet z filmu. Trzeba przyznać, że producent zrobił bardzo wiele, aby fani Star Wars pokochali ich BB-8 do szaleństwa. Zabawka jest niesamowita, żywotna i myślę, że bardzo trudno się jest nią znudzić. Wprowadzone funkcje potrafią wchłonąć na wiele godzin zabawy.

Niestety czas pracy w pełni naładowanej baterii to około 20-30 minut. Nie jest to dużo, ale nie jest też mało biorąc pod uwagę gabaryty urządzenia i konieczność upakowania akumulatora, silników, magnesów itd wewnątrz. Pozostaje kwestia ceny 799 złotych. Dacie radę ją przełknąć? Moim zdaniem warto, mimo że tanio nie jest…

Do testów Sphero BB-8 użyczyła firma ALSTOR, właściciel sklepu iCorner.pl

Oceń post
ZaletyWady

Zalety

  • Niesamowity gadżet nie tylko dla fanów Gwiezdnych Wojen
  • Solidnie wykonana, odporna na wodę i uderzenia
  • Możliwość sterowania smartfonem, komendami głosowymi i gestami
  • Zasięg do 60 metrów
  • Łatwa możliwość parowania ze smartfonem.

Wady

  • Cena
  • Brak polskiej wersji językowej
  • Dość czasochłonne aktualizacje oprogramowania obu urządzeń
Oceny
  • Jakość/Cena
  • Intuicyjność sterowania z aplikacji
  • Intuicyjność sterowania z FORCE BAND
  • Frajda
Michał Gruszka Jestem twórcą i założycielem APPLEMOBILE. Byłem dziennikarzem technologicznym i redaktorem w czasach, gdy prasa była głównym źródłem informacji. Dziś, oddany pasji pisania, tworzę głównie dla własnej przyjemności. Krytyczny fan Apple.

SKOMENTUJ

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *