Recenzja SanDisk Extreme PRO Portable SSD – 1050 MB/s z dysku USB to jakieś szaleństwo
Mój nie najnowszy iMac wyposażony został w USB 3.1 gen 1 co w praktyce pozwala na pracę z nośnikami pamięci z transmisją o prędkości do 500 MB/s. Dzisiejsze komputery mogą jednak znacznie więcej, bo tego oczekują od nich profesjonaliści. Nowy przenośny dysk SSD z pamięciami półprzewodnikowymi NVME jest kierowany właśnie do nich, gdyż dzięki obsłudze USB 3.1 gen 2, pozwala na pracę z prędkością transmisji dwukrotnie wyższą, bo aż do 10 gigabitów na sekundę. To się przekłada na transfer do nawet 1050 MB/s. Szybko. Bardzo szybko.
Prywatnie jestem użytkownikiem dysku SanDisk Extreme bez dopisku PRO. To dzięki niemu mogłem z powodzeniem odpalić na BootCampie z Windowsem najnowsza odsłonę Call of Duty i grać na wysokich parametrach bez zacięć. Świetny, bardzo szybki dysk w solidnej, odpornej na wodę i uderzenia obudowie.
Oferuje on transmisję do 550 MB/s. W rzeczywistości mój iMac potrafi z niego wycisnąć w okolicach 440Mb/s, co i tak jest niewiarygodnym wynikiem. W końcu to „tylko” USB.
Nowy dysk z tej serii z dopiskiem PRO, to oferta dla najbardziej wymagających użytkowników, którzy potrzebują bezpiecznego, solidnego i przenośnego dysku, który zagwarantuje wyśrubowane transfery. Będzie idealny do obróbki wideo w ultrawysokiej rozdzielczości czy zdjęć.
SanDisk w tym modelu postawił na sprawdzoną konstrukcję. Wizualnie nośnik niewiele się różni od posiadanego przeze mnie modelu bez PRO. Jest jedynie minimalnie większy i cięższy.
Posiada też drobne detale obudowy nieco inne od poprzednika. Prawdziwe zmiany widać jednak w środku. Chodzi o zastosowane pamięci NVME, które potrafią pracować z jeszcze wyższą prędkością zapisu i odczytu danych. Tak wysoką, że mój komputer okazał się do tej recenzji… za słaby :-(.
Dysk posiada gniazdo USB typu C. W zestawie znajdziemy dwa przewody – C – C oraz C – A. Możemy więc z powodzeniem korzystać z nośnika z nowym portem USB-C oraz z portem USB 3.0 z wejściem typu A.
W pakiecie znajdziecie oprogramowanie SanDisk Secure Access, które pozwala zaszyfrować partycję dysku i całość zabezpieczyć hasłem. Dzięki temu w przypadku zgubienia nośnika z wrażliwymi danymi, dostęp do nich będzie zabezpieczony, a przy odrobinie bardziej wymyślnym i długim haśle, w zasadzie bardzo trudne do odzyskania. Oprogramowaniem jest bezpłatne.
Niestety, ale nie jestem w stanie podać rzeczywistych wartości transferowych tego nośnika. Ograniczenie konstrukcyjne USB 3.1 gen 1 w które wyposażono mój komputer, pozwoliło uzyskać wartości w okolicach 440 MB/s.
To jednak znacznie mniej niż jest w stanie osiągnąć ten dysk. Dlatego zanim go kupicie, sprawdźcie czy Wasz komputer, który obecnie służy Wam do pracy, jest w stanie wykorzystać transferowy potencjał. W innym wypadku kupcie nowy komputer 😉 lub wybierzcie tańszy dysk, choćby model bez dopisku PRO.
Oj, przyszedł czas na wymianę sprzętu.. 😉
Zalety | Wady |
---|---|
Zalety
| Wady
|