Recenzja Samsung Galaxy Tab S4
Recenzja Samsung Galaxy Tab S4

Recenzja Samsung Galaxy Tab S4

0

Samsung Tab s4 – czyli tablet od Samsunga z segmentu premium. Czy rzeczywiście tak jest? Mamy tutaj do czynienia z dwiema taflami szkła przedzielonymi metalową ramką o łącznej wadze 483 (!) gramów, ekranem o rozmiarze 10,5”, i ogromną baterią 7300 mAh. W pudełku oprócz samego urządzenia znaleźć możemy również: Kostkę ładującą (Fast Charge), kabelek USB typ C, rysik S Pen wraz z wymiennymi końcówkami, szpilkę do tacki na kartę SIM (w zależności od wersji urządzenia) oraz instrukcję użytkowania.

Bateria w Samsung Galaxy Tab S4

Usb typu C – czyli coś czego bardzo brakuje mi w moich prywatnych urządzeniach. Niestety, ale iPhone X i iPad 2018 (bo tych modeli używam) wyposażone są w złącze Lightning. Co to oznacza? Między innymi specjalne kable, żeby połączyć się z MacBook’iem (USB C -> Lightning), żeby skorzystać z możliwości szybkiego ładowania baterii, musimy zaopatrzyć się w specjalny kabel i kostkę, gdzie taki zestaw to koszt ok. 300 zł. Tutaj dostajemy szybką ładowarkę w zestawie. Tak po prostu.

Dodatkowym „bajerem” jest możliwość skorzystania z kostki i kabla od przykładowo naszego MacBook’a. Jedna kostka by wszystkie ładować, jeden kabel by wszystkie podłączyć, jeden by wszystkich używać. Czy jakoś tak… Bateria podczas testów starczała mi spokojnie na:

  • 2 dni intensywnego użytkowania
  • 4 dni użytkowania po średnio 3 godziny dziennie
  • 6 dni „leżenia” z bardzo sporadycznym używaniem (poziom baterii od 80% spadł do 20%)

Z wyników baterii jestem naprawdę zadowolony. Lubię, kiedy urządzenie ładuję raz na jakiś czas, a ono działa i działa i działa… Gorzej sprawa wygląda z DEX’em – bo w tym przypadku drenaż baterii znacząco skacze. Kiedy urządzenie się ładuje, możemy zrobić z niego „Ekran mój dzień” – będzie wyświetlał pokaz slajdów i wybrane przez nas informacje, takie jak np: godzina i pogoda.

Aparaty i nagrywanie

Aparat w tablecie… Czy ktokolwiek robi zdjęcia tabletem? Jeśli należysz do grona tych osób, to proszę przestań. Nie dlatego że jest to obciachowe, tylko ze względu na jakość, jaką oferują tablety. Pomimo zastosowania 13 Mpix matrycy z lampą doświetlająca, Tab s4 robi przeciętne zdjęcia. Filmy są lepsze, ponieważ tablet oferuje nam nagrywanie w UHD 4k w 30 klatkach na sekundę. Sprawa wygląda inaczej, jeśli mówimy o przedniej kamerce.

Ta przecież służy nam do wideorozmów z rodziną, robienia zdjęć portretowych czy prowadzenia konferencji na Skype. Bez przedniej kamerki nie wyobrażam sobie funkcjonowania w 2019 roku. Na całe szczęście, pod tym względem Tab s4 nie ulega konkurencji – a nawet ją przewyższa.

Kamerka ma 8 Mpix i pozwala nam robić fotki z rozmytym tłem. W aplikacji aparatu mamy dostęp także do „Snapchatowych” naklejek i szerokiego autoportretu. Podczas rozmów urządzenie spisywało się bardzo dobrze, nie miałem do niego żadnych zastrzeżeń.

Ekran w Samsung Galaxy Tab S4 to gigant nad gigantami.

Tym właśnie Galaxy Tab s4 imponuje mi najbardziej. Wyświetlacz wypełnia większość przedniej tafli urządzenia. Co dziwne – pozbyto się fizycznych przycisków (w tym czytnika linii papilarnych), a konstrukcja tabletu nadal nie jest „bezramkowa”. Dziwny ruch, Samsung.

Urządzenie wybija się na tle konkurencji także głośnikami. Dostajemy tu aż cztery głośniki AKG – wow. Jeśli chodzi o multimedia, to połączenie wielkiego ekranu sAMOLED (10.5″) z dźwiękiem o bardzo dobrej jakości powoduje niezapomniane doznania.

Pierwszy raz YouTube na tym urządzeniu odpaliłem z moim przyjacielem Patrykiem i nasza reakcja była bardzo podobna – chodzi o wcześniej wspomniane „wow” i tzw. opad szczęki :). Ekran jest niezwykle czuły, wykrywa nasz dotyk tuż ponad ekranem – tak samo w przypadku S Pena.

Skaner twarzy. Skaner tęczówki. Skaner linii papilarnych w Samsung Galaxy Tab S4

Jeden z tych panów został pożegnany w tym modelu. Który? Jak już wcześniej wspomniałem – czytnik linii papilarnych. Osobiście troszkę nad tym ubolewam. Nie zawsze chce mi się „trzymać tablet na wysokości oczu” czy wpisywać kod.

Wygodniej byłoby położyć palec. Czy biometrię w Galaxy Tab s4 da się oszukać zdjęciem? Nie próbowałem, ale jest to podobna technologia do tej z Samsungów Galaxy s8, więc nie wykluczam takiej możliwości. Na 10 odblokowań nie udało mi się dostać do urządzenia tylko raz – i to ze względu na to, że źle je trzymałem. Co ważne – skanery działają także w pozycji poziomej. Odblokowywanie odbywa się szybko i sprawnie.

Rysik S Pen

Polubiłem się z tym małym koleżką od samego początku. Nie wiem dlaczego, nie pytajcie. Czuje się z nim bardziej „swojsko” niż z Apple Pencil.

Recenzja Samsung Galaxy Tab S4

Wyglądem dużo bardziej nawiązuje do tradycyjnego długopisu czy pióra, no i rozmiarami też. Trzymając w dłoni Apple Pencil czuje się, jakbym używał gigantycznego ołówka albo po prostu „technologii”. A jak w wypadku S Pena? To wrażenie znika. Czuje się, jakbym używał normalnego długopisu. Brawo Samsung.

Recenzja Samsung Galaxy Tab S4
Wolę materiały z których został wykonany rysik Apple, jednakże w wypadku Samsunga też nie jest źle. Podoba mi się metalowy element, który blokuje rysik przed spadnięciem z naszego biurka.

Brakuje mi natomiast magnetycznego zaczepu lub chociażby miejsca na schowanie rysika – żeby go nie zgubić. Polubiłem funkcję szybkich notatek, z kółeczka opcji naszego Pena.

DEX

Czyli rozbudowanie możliwości urządzenia mobilnego do desktop’owego. Brzmi zbyt pięknie? Nic bardziej mylnego! Dzięki przejściówce USB C -> HDMI możemy podłączyć nasz tablet do dowolnego monitora i korzystać z niego jak z komputera! Jeszcze tylko myszka i klawiatura, które Samsung sprzedaje oddzielnie (bądź nasze własne na bluetooth) i mamy gotowy zestaw „mini PC”.

Co prawda, aplikacje uruchamiane są w formie „okienek” – jednakże nie daje nam to pełnych aplikacji desktopowych, a jedynie ich namiastkę, ponieważ nadal pracujemy na systemie Android. Do czego taki DEX jest przydatny?

Recenzja Samsung Galaxy Tab S4

Jeśli posiadacie etui z klawiaturą, to DEX jest rozwiązaniem idealnym na podróże. W samolocie, hotelu czy na statku – wszędzie macie swój „Mini PC” na którym możecie z wygodą pracować. W domu takie rozwiązanie nie jest przesadnie użyteczne – w końcu większość z nas posiada komputer.

Źródło: www.samsung.com

Jak dla mnie jest to całkiem fajna sprawa i myślę, że korzystałbym z tego rozwiązania.

Podsumowanie – czyli garść suchych informacji o urządzeniu:

  • Ekran 10.5″
  • Wersja LTE
  • Rozdzielczość aparatu 13 Mpix
  • Przedni aparat 8 Mpix
  • Autofocus
  • Wideo 4k 30fps
  • Wyświetlacz sAMOLED
  • 4 GB RAM / 64 GB ROM
  • Możliwość rozbudowy pamięci kartą SD o pojemności nawet 400 GB
  • Obsługa 4G
  • USB 3.1
  • Gniazdo słuchawkowe
  • Brak NFC
  • System ANDROID
  • Czujniki: Akcelerometr, Czujnik żyroskopowy, Czujnik geometryczny, Czujnik pola magnetycznego, Skaner tęczówki oka, Czujnik koloru RGB, Czujnik zbliżeniowy
  • Wymiary (WxSxG, mm) 249.3 x 164.3 x 7.1 
  • Waga (g) 483
  • Procesor ośmiordzeniowy o taktowaniu 2.35GHz

 

Spędziłem z tym urządzeniem dwa tygodnie – i wiecie co? Kurde, będzie mi go brakować.

Przyznam bez bicia, że cały „emejzing” dotyczący jakości wykonania, ekranu i tego jak teraz działa i wygląda android wzbudził we mnie myśl – „Może pora wymienić iPada?”.  Jeśli zastanawiacie się nad wyborem urządzenia do pracy bądź rozrywki, to z całego serca mogę polecić właśnie Galaxy Tab S4 od Samsunga.

Urządzenie do recenzji dostarczył Samsung Polska.

Obrazki: Samsung

Oceń post
Dominik Rudkowski Hej! Fajnie że tu wpadłeś :)Możesz zajrzeć także tutaj: Instagram: https://www.instagram.com/dominikrudkowski/

SKOMENTUJ

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *