Recenzja Samsung Gear 3 Frontier w parze z iPhonem
Czy smartwatch dedykowany urządzeniom z Androidem, może dobrze współpracować z iPhonem? Okazuje się, że jak za stworzenie smartwatcha wezmą się Koreańczycy z Samsunga, to nie tylko może działać całkiem sprawnie, ale także świetnie wyglądać.
Dzięki uprzejmości firmy Samsung, otrzymałem do testów ich nowy zegarek Samsung Gear 3 Frontier. Możliwość spięcia go z iPhonem pojawiła się całkiem niedawno. Tym bardziej byłem ciekaw czy rzeczywiście istnieje na rynku jakaś alternatywa dla posiadanego przeze mnie Apple Watcha.
Zestaw sprzedażowy Samsung Gear 3 Frontier
W cylindrycznym pudełku poza zegarkiem znajdziemy zasilacz sieciowy dwa paski – mniejszy i większy oraz malutką stację dokującą, na którą odkładamy czasomierz, gdy chcemy naładować jego wbudowaną baterię.
W ofercie Samsunga model Gear 3 dostępny jest w wariancie klasycznym oraz bardziej „sportowym”. Ten ostatni zyskał przydomek Frontier i to właśnie jego otrzymałem do testów.
Zegarek w standardzie otrzymał gumowy, bardzo solidny pasek o szerokości 22mm. Nie jesteśmy jednak skazani wyłącznie na ten dostępny w opakowaniu. Ba, nie jesteśmy nawet zmuszeni do korzystania pasków produkowanych czy nawet zaakceptowanych przez Samsunga.
Możemy użyć dowolnego paska zegarkowego o szerokości 22 mm. Panuje zupełna dowolność w tym czy zamontujemy sobie na nim bransoletę, skórzany pasek z krokodyla czy plastikowy elastomer. Koreańczycy mają w nosie jaki pasek do niego dołączymy i skąd go weźmiemy. U Apple możemy o takiej wolności co najwyżej pomarzyć.
Zegarek ładowany jest bezprzewodowo za pomocą wspomnianej stacji dokującej. Ta jest dołączona do zestawu.
W jabłkowym sadzie za stację dokująca musimy dopłacić. W zestawie jest tylko kabelek. Stacja do Gear 3 magnetycznie przykleja się do zegarka i zaczyna jego ładowanie. To bardzo wygodne.
Pierwsze uruchomienie
Choć wyświetlaczowi Apple Watcha trudno coś zarzucić względem głębi koloru, odpowiedniej barwy czerni czy jasności, to wykorzystany przez Samsunga okrągły wyświetlacz Gear 3 miażdży produkt Apple pod każdym względem.
Przyznaję, że na ostatniej prezentacji Watcha 2 bardzo liczyłem na zaproponowanie modelu z okrągłym ekranem. Niestety nie doczekałem się.
Samsung w tym zegarku zastosował ekran typu Super AMOLED, które możemy spotkać we flagowych modelach telefonów tego producenta. O wyższości AMOLED’ów nad LCD pojawiło się już tyle treści, że nie będę rozwijał tego tematu dalej.
Generalnie czerń w tym ekranach jest nieporównywalnie czarniejsza od LCD w Retinach, a ponadto ekrany te oferują funkcję Always On Display, która w przypadku wyświetlania czarnych tarczy zegarka, nie drenuje baterii. To się przekłada na świetny czas pracy tego zegarka, który spokojnie jest w stanie pracować bez ładowania nawet 4 dni.
Ekran w Gear 3 ma średnicę 3 cali i rozdzielczość 360 x 360 pikseli przy zagęszczeniu 278 pikseli na cal. Taka gęstość sprawia wrażenie jakby wyświetlany obraz nie był tworem wyświetlacza a fizycznym nadrukiem, co szczególnie uwidacznia się na jednobarwnych dużych elementach graficznych wyświetlanych na ekranie. Ekran w AW to OLED.
Zegarek wyposażony został w dwa klawisze po prawej stronie koperty. Górny służy jako przycisk cofnij. Dolnym uruchamiamy menu. Jest to klawisz wejścia. Dodatkowo do poruszania się po funkcjach zegarka używamy ruchomy bezel wokół ekranu.
Pierścień ten obraca się jak w popularnych zegarkach typu submarine. W przypadku Frontier’a służy jednak do przemieszczania się między ekranami i funkcjami w menu.
Pierwsze wrażenie Samsung Gear 3 Frontier
Samsung Gear 3 Frontier wygląda jak klasyczny zegarek.
Ustawiając na nim tarczę Chronograf+, która wygląda niemal identycznie jak od wymarzonego przeze mnie zegarka od Tag Heuer Carrera, od razu zdobył moje serce.
Trzeba to przyznać wprost. Apple Watch przy Gear 3 Frontier wygląda jak tania zabawka dołączana do dziecięcej gazetki „Kaczor Donald”, a nie dobrej klasy czasomierz.
Koperta zegarka wykonana została z metalu w kolorze Space Grey. Jedynie dekiel jest plastikowy dla prawidłowej pracy bezprzewodowego ładowania oraz zapewne funkcji bezprzewodowej komunikacji. A tych w tym modelu nie zabrakło.
Na pokładzie jest Bluetooth 4.2, WiFi 2.4GHz w pasmach b/g/n i NFC. Ponadto zegarek wyposażono we wbudowany moduł nawigacji GPS i GLONASS, a także wysokościomierz, barometr, żyroskop, akcelerometr oraz sensor pulsu i światła.
Ekran zabezpieczono szkłem Corning Gorilla SR+. Nie jest to szkło szafirowe, jakie możemy wybrać sobie w produkcie Apple. Stworzono je jednak z myślą o urządzeniach noszonych, a co za tym idzie położono tu ogromny nacisk na odporność na uderzenia oraz zarysowania. I rzeczywiście szkło bardzo trudno zarysować, co też sprawdziłem przy pomocy ostrego śrubokręta…
Współpraca z iPhonem
Zegarek jest niesamowity. Pytanie jak sprawuje się po sparowaniu z iPhonem? Jest nieźle, choć niestety nie obyło się bez ograniczeń i małych utrudnień. Do obsługi zegarka używamy aplikacji o nazwie Gear S.
Program może nie zachwyca interfejsem i funkcjonalnością, ale ma wszystko, co moglibyśmy potrzebować.
Za pomocą tej aplikacji nie tylko wprowadzimy wszystkie ustawienia dotyczące powiadomień czy pracy zegarka, ale także zdefiniujemy funkcje fitness czy zainstalujemy nowe aplikacje i tarcze na zegarku.
Niestety nie jest to system Android Wear 2.0, na który to jest naprawdę ogromna ilość ciekawych i bardzo praktycznych programów. Tizen jest bardziej ograniczony. Musimy również zapomnieć o wsparciu dla polskich komend głosowych.
Dodatkowo w przypadku współpracy z iPhonem nie udało mi się zmusić zegarka do odbierania wiadomości SMS, nie mówiąc już o odpowiadaniu na nie. Można natomiast za pomocą Gear 3 odbierać połączenia głosowe oraz je nawiązywać. Zegarek oddaje nam dostęp do pełnej książki telefonicznej z telefonu, a nawet ma wbudowany dialer do ręcznego wprowadzania numeru.
Głośnik w tym zegarku jest bardzo donośny. Podczas rozmów nie miałem problemu ze zrozumieniem rozmówcy co w przypadu Apple Watcha zdarza mi się niestety często. Również mikrofon dobrze się spisuje, gdyż nigdy nikt nie narzekał na to, że słabo mnie słyszy.
Podsumowując o Samsung Gear 3 Frontier
Samsung Gear 3 Frontier to zegarek, który zdecydowanie bardziej podoba mi się od mojego Apple Watcha. Choć produkt z logo nadgryzionego jabłka posiada kopertę ze stali i szafirowe szkło, to niestety ekran oraz wzornictwo jest dalekie od tego, czego oczekiwałbym po zegarku. Jestem także mocno zawiedziony tym, w którą stronę Apple rozwija swój produkt.
Czwarta wersja watchOS pokazuje, że użytkownicy smartwatcha Apple nie mają co liczyć na duże zmiany w interfejsie i funkcjonalności. Gear 3 to zegarek, który choć nie jest wykonany z równie ekskluzywnych materiałów do stalowy Watch, to metalowa koperta w połączeniu z okrągłym ekranem podkreślonym masywny pierścieniem sprawiają wrażenie solidnego czasomierza.
Przy tym Gear 3 to zegarek, który możemy niemal dowolnie spersonalizować pod własne upodobania. Tarcze dostępne w Apple Watchów w porównaniu do tych dostępnych w standardzie Gear 3, wyglądają jakby projektował je 4 latek z kompletnie nierozwiniętym talentem plastycznym. Gear 3 Frontier to po prostu bardzo dobry zegarek, nowoczesny i świetnie wpisujący się w trend smart i fitness, naszpikowany sensorami i dającymi spore możliwości doposażenia go w ciekawe aplikacje.
Czy jest dobrą alternatywą dla Apple Watcha? To zależy od potrzeb. Ja swojego Watcha używam głównie do odbierania połączeń i smsów mając zajęte ręce. Nie raz odbierałem wiadomość nosem ;-). Niestety obecnie brak odbierania i odpowiadania na wiadomości w systemie Tizen dla iOS, w roli zegarka, który ma mi pomagać w dni codziennym nie sprawdza się. Jednak w roli zegarka oraz monitora aktywności fizycznej ten produkt daje mi więcej, niż bym oczekiwał.
Zalety | Wady |
---|---|
Zalety
| Wady
|