Recenzja MIO Alpha 2 – zegarek fitness z sensorem tętna
Osoby podchodzące do biegania profesjonalnie i bardzo na serio nie wyobrażają sobie treningu bez ubrania pulsometru. Do tej pory trzeba było nakładać taki na klatkę piersiową. Niestety ma on jedną podstawową wadę – potrafi się z niej zsunąć. Mio pokazało, że można inaczej.
Podczas biegania tempo i tętno to jedne z najważniejszych parametrów, które powinno się monitorować. Wiedza na ich temat pozwoli skutecznie schudnąć lub bezpiecznie poprawiać wyniki. Do ich kontrolowania najprościej użyć jednego z licznych akcesoriów dla biegaczy. Na rynku jest ich całe mnóstwo. Do tej jednak pory królowały pulsometry mocowane na klatce piersiowej na specjalnym zaciskanym pasku. Każdy biegacz, który miał okazję odbywać trening z takim urządzeniem potwierdzi, że nie jest to najbardziej komfortowe rozwiązanie. Nie tylko może powodować dyskomfort ucisku ciała, ale co najgorsze potrafi podsuwać się lub opadać nam z klatki. Wtedy co chwila go trzeba poprawiać, zamiast skupić się na treningu samym w sobie.
MIO postawiło na sensor od Philipsa
Mio to jeden z pierwszych producentów pulsometru pozwalającego odczytać tętno nie z klatki piersiowej, a z nadgarstka za sprawą czujnika elektro-optycznego, za opracowanie którego odpowiadała firma Philips. Pomiar możliwy jest za sprawą skomplikowanych pomiarów objętości krwi pod skórą biegacza.
Jak zapewnia producent, wartości mierzone przez sensor są bardzo dokładne, a mierzone w czasie rzeczywistym przez cały okres treningu zapewniają zgodność z pomiarem profesjonalnym EKG na poziomie 99 procent.
To jednak nie wszystko bo testowany MIO ALPHA 2, to po za pulsometrem także świetny monitor aktywności fizycznej.
Pierwsze wrażenie MIO Alpha 2
MIO Alpha 2 wygląda jak sporych rozmiarów sportowy zegarek. Z czasomierzem ma sporo wspólnego. Chociażby to, że z powodzeniem może nam zastąpić tradycyjny zegarek. Nie jest to może najładniejszy zegarek sportowy jaki widziałem, ale nie można mu odmówić solidności wykonania, przemyślanych rozwiązań i jakości.
Urządzenie wyposażone zostało w czytelny ekran monochromatyczny z delikatnym niebieskim podświetleniem. To na nim wyświetlane są odczyty tętna z czujnika, czas naszego biegu, średnie tętno czy właśnie aktualna godzina. Ekran chroniony jest przez dobrej jakości szkło mineralne, które nie ulega łatwemu zarysowaniu czy zbiciu.
Producent dobrze wie, że podczas biegowych czy rowerowych zmaganiach nie zawsze jest kolorowo i czasem można zaliczyć „glebę”. Taką Mio Alpha 2 powinien przeżyć bez zarzutu.