
W końcu nie muszę zastanawiać się nad prawidłowym odłożeniem telefonu na ładowarkę! Recenzja ładowarki indukcyjnej Qiray TA14
Do naszej redakcji przyjechała paczka z nowym produktem do testów od marki Qiray. Jest to ładowarka indukcyjna, których w sprzedaży, szczególnie teraz, pojawia się bardzo dużo. Ta jednak jest wyjątkowa. W końcu nie zmuszą użytkownika do myślenia.
Ile to razy mieliście sytuacje, w której rano podnosicie telefon z płytki ładującej, a tu ZONK. Bateria pusta. Pada pytanie – ale jak to? Przecież do kontaktu podłączona, telefon odłożony… Niestety, największą wadą dostępnych na rynku ładowarek indukcyjnych jest konieczności dość precyzyjnego odłożenia telefonu na pole ładujące.
Wszystko dlatego, że antena indukcyjna w telefonie musi być równo odłożona na antenę ładującą znajdującą się pod obudową ładowarki.
Jeżeli telefon odłożony będzie nierówno, złą stroną, to niestety ładowanie nie rozpocznie się, a bateria jak byłą pusta, tak pusta pozostanie.
No chyba, że będziemy korzystać z ładowarki Qiray, którą otrzymałem do recenzji od https://qi-ray.com/produkty/ladowarki-bezprzewodowe/ladowarka-bezprzewodowa-qiray-ta14/
Jest to ładowarka indukcyjna inna niż wszystkie. Największą różnicą względem rozwiązań konkurencji jest zastosowanie aż trzech dużych anten indukcyjnych.
Dzięki temu niemal cała powierzchnia ładowarki jest wykorzystywana do ładowania telefonu wykorzystując zjawisko indukcji.
Możemy telefon odłożyć krzywo, możemy bokiem, możemy jedną i drugą stroną, a ładowarka i tak naładuje baterie smartfonu.
Przy swojej niezaprzeczalnej funkcjonalności TA14 to również ładowarka bardzo dobrze wykonana i perfekcyjnie wykończona.
Jej obudowę wykonano z anodyzowanego aluminium, barwionego w ciemnym kolorze, który w zależności od tego jak pada na nią światło jest albo granatowa albo głęboko czarna. Szyku i elegancji urządzeniu dodaje polerowana krawędź.
Taki zasilacz wygląda po prostu dobrze czy to na naszym biurku czy nocnym stoliku, przez co wcale nie będziemy mieli ochoty chować go zawsze, gdy tylko nie będziemy go używać.
Natomiast element ładujący z racji praw fizyki musiał zostać przykryty szkłem. Niestety tu aluminium nie pozwoliłoby na skorzystanie z indukcji. Połyskująca tafla szkła z gumowym krzyżem w centrum wygląda dobrze.
Niestety lubi odciski palców. Gumowy krzyżyk ma za zadanie ustabilizować odłożony telefon tak, aby czasem nam się nie zsunął z ładowarki.
Zapewne osoby, które używają iPhone’a X, Xs czy nawet te z serii 8 wiedzą, jak łatwo potrafią się one sam przemieszczać odłożone szklaną powierzchnią na blat.
O ładowaniu informuje nas subtelna dioda LED w kolorze niebieskim. Świeci się ona nieprzerwanie, gdy bateria jest ładowana.
Uprzedzając pytania, emituje tak mało światła, że jest ledwo widoczna. Nie będzie więc utrudniać zaśnięcia w ciemnej sypialni.
W zestawie z ładowarką znajdziemy kabelek microUSB. Nie ma zasilacza sieciowego. Do używania ładowarki musimy wiec albo skorzystać z ładowarki sieciowej z zestawu z telefonem, albo podpiąć ją do komputera pod port USB.
Ładowarka Qiray oferuje ładowanie z mocą 5W. Nie jest maksymalna moc z jaką iPhone potrafi ładować baterię wykorzystując indukcję.
Jednak jakie to ma znaczenie podczas ładowania telefonu w nocy?
Żadnego. Do rana i tak akumulator będzie pełny. Natomiast bezstresowe odkładanie telefonu po ciemku w nocy, bez obawy o to, że może nie odłożymy smartfonu równo i ładowanie nie rozpocznie się, to już ogromna zaleta. I to właśnie dla tego warto wybrać tę, a nie inną ładowarkę indukcyjną.
Ładowarkę do recenzji użyczył sklep Qi-ray.com
| Zalety | Wady |
|---|---|
Zalety
| Wady
|


































