Największym problemem współczesnych, wielofunkcyjnych telefonów komórkowych jest szybko rozładowująca się bateria, której żywotność znacznie spadła w odniesieniu do gadżetów sprzed epoki ekranów dotykowych. Jak się okazuje nie tylko producenci smartfonów i tabletów starają się temu zaradzić, bowiem pojawiają się, zresztą coraz częściej, całkiem ciekawe rozwiązania firm pobocznych.
StoreDot, to izraelski startup, który ugryzł temat baterii nie od strony samego ogniwa, a źródła jego napełniania. Firma opracowała bowiem technologię, dzięki której proces ładowania akumulatora od 0 do 100 % może potrwać krócej aniżeli 5 minut.
Na poniższym filmie naładowanie Samsunga S3 z użyciem niniejszej technologi zajęło jedyne i imponujące 30 sekund.
Autorzy tego pomysłu są zdania, iż przywracanie baterii do stanu używalności przypomina wypełnianie balonu wodą. Podczas tej czynności czas uzupełniania wolnej przestrzeni wydłuża się wraz ze spadkiem jej objętości. Podobne prawo fizyki dotyczy również baterii, której dynamika ładowania sukcesywnie maleje po osiągnięciu coraz to wyższych pułapów procentowych.
Technologia ma w niedalekiej przyszłości (podobno w roku 2016) znaleźć zastosowanie w ładowarkach dedykowanych urządzeniom przenośnym. Cena miałaby niewiele różnić się od obecnie dostępnych, prądodajnych akcesoriów. Obecny prototyp niestety z mobilnością ma niewiele wspólnego, bowiem jego gabaryty zbliżone są rozmiarem do zasilacza od laptopa. Rodzi się jednak myśl, czy tak agresywne, czytaj szybkie ładowanie baterii nie będzie miało negatywnego przełożenia na szybszą eksploatację, zarówno tą ogólną jak i w poszczególnych cyklach.
Źródło: 9To5Mac









