
Ekran o rozmiarze czterech cali, to zdecydowanie za mało, by w obecnych czasach iPhone mógł zdominować rynek smartfonów. Oferta konkurencji w zakresie gabarytów dotykowej powierzchni jest bardziej zróżnicowana i przychylniej wpływa na konsumenta.
Podobnego zdania jest wielu analityków, którzy widzą potrzebę dostosowania, czy zaktualizowania przez Apple posiadanego portfolio urządzeń.
Nie pierwszy raz mówi się o tym, iż kolejny iPhone wyposażony będzie w większy ekran, a najbliższą okazją na zastosowanie takich zmian miałaby być rzekomo szósta generacja tego sprzętu.
Ekran 4,8?
O takim właśnie zabiegu ze strony Apple mówi analityk Peter Misek, który przekonany jest o tym, iż na przyszłorocznej konferencji poświęconej mobilnym urządzeniom gigant z Cupertino wprowadzi do oferty iPhona o rozmiarze ekranu 4,8 cala.
Jak twierdzi zabieg taki mógłby przy okazji podnieść znacząco wartość jednej akcji kalifornijskiej spółki.
Gołym okiem widać zapotrzebowanie rynku na urządzenia wyposażone w wygodniejszy w obsłudze, większy ekran. Obecnie niemal każda chcąca się liczyć w grze firma posiada w ofercie smartfony gabarytowo większe aniżeli jabłkowy telefon i co więcej cieszą się one powodzeniem wśród nabywców.
Źródło: Macrumors