Meksykański sąd orzekł, że nazwa flagowego produktu od Apple, a mianowicie ?iPhona?, jest zbyt podobna fonetycznie do nazwy lokalnej marki iFone i odrzucił apelające giganta z Cupertino o odwołanie praw do znaków towarowych posiadanych przez to właśnie przedsiębiorstwo.
Chociaż na pierwszy rzut oka wydawać mogłoby się to ogromnym ciosem dla firmy spod znaku nadgryzionego jabłka, to jak się okazuje, chodzi tutaj o konkretną klasę znaków towarowych.
Na terenie Meksyku, Apple posiada prawa do nazwy iPhone i wszystkich związanych z nią znaków, w Klasie 9 oraz w Klasie 28, które odnoszą się do elektronicznych urządzeń mobilnych. Od 2009 natomiast Apple prowadzi ciągłe podchody, aby przejąć także prawo do znaków towarowych w klasie 38, twierdząc, że marka iFone nie jest aktywnie wykorzystywana. Właściciele iFona oczywiście nie zgodzili się na to i przekonali meksykański sąd, że nadal używają swojego znaku branżowego w transakcjach i handlu.
Ponowna próba zablokowania iFona miejsce miała w 2010, gdzie również zakończyła się fiaskiem. Jak widać, rok 2012 także nie przynosi korzystnego dla giganta z Cupertino rozwiązania w tej sprawie, a meksykański sąd po raz kolejny nie dał się ugiąć.
