Antywirus na iPhone – czy warto wybrać Avast?

Antywirus na iPhone – czy warto wybrać Avast?

0

Czy martwiliście się kiedykolwiek o bezpieczeństwo waszego iPhone? Myślę, że nie jest to zbyt częste w środowisku pracującym na sprzęcie Apple, gdyż jak wiemy zapewnia on najwyższą ochronę jeśli chodzi o prywatność (względem konkurencji). Jeżeli jesteście maksymalnie przewrażliwieni na tym punkcie to… być może znalazłem coś dla was. Zapraszam!

Bezpieczeństwo iPhone i iOS

Jak zapewne każdy z was wie – Apple jest jedną z niewielu firm, które mogą poszczycic się wysokim poziomem dbania o prywatność swoich klientów. Tworzą swoje produkty oraz system na nie, więc są w stanie mieć większość rzeczy dopiętą na ostatni guzik. Stworzyli oni nawet całą stronę internetową poświęconą wytłumaczeniu tego, w jaki sposób firma dba o naszą prywatność. Ze wszystkimi informacjami na ten temat możecie zapoznać się tutaj – *KLIK*

Jak wyznaje Apple – prywatność jest jednym z fundamentalnych ludzkich praw. Z tym też się utożsamiam i lubię, kiedy firma chociażby zgrywa pozory, że tą prywatność są w stanie mi zapewnić. Jak widzieliśmy po nowościach w iOS 14 – wiele firm czy marek wykorzystuje w tle naszą kamerkę bądź bez zgody kopiuje zwartość naszego schowka. Gdyby nie taka mała nowość wprowadzona przez Apple – nigdy byśmy się o tym AŻ TAK nie przekonali. Pod tym względem konkurencji zostaje tylko patrzeć z zazdrością i ocierać łzy.

Antywirus?

Czy jest w ogóle sens instalowania antywirusa? Utarło się takie powiedzenie, że na iPhone i Mac wirusy nie istnieją. Guzik prawda! Istnieją i mają się bardzo dobrze. Po prostu jest ich znacznie mniej niż na Windowsie czy Androidze – a i pobrać je jest znacznie trudniej, gdyż wasz smartfon i komputer blokują instalowania aplikacji od niezaufanych deweloperów. Czy warto mieć antywirusa? Jeśli wam nie przeszkadza, to możecie sobie go pobrać. Ja osobiście nie mam żadnego antywirusa na komputerze i… jakoś żyję.

Avast – co oferuje?

Postanowiłem, że zdecyduję się na przetestowanie propozycji którą jako pierwszą podsunie mi Google. Na co padło? Zapewne już wiecie po tytule czy nagłówku… tak, będziemy dzisiaj rozmyślać nad wszystkim dobrze znanym Avastem. Może nie każdy z was wie, lecz swojego czasu avast… Zaliczył wpadkę. I to tak dużą, że niesmak pozostał do dziś i będzie już zawsze utrzymywać się nad logiem tejże firmy. O co konkretnie chodzi? CEO Avast przyznał, że antywirus zbierał i przetwarzał dane o użytkownikach programu. Jeżeli chcecie dowiedzieć się więcej na ten temat, to zapraszam was tutaj – *KLIK*

Avast sam w sobie nie oferuja nam zbyt wiele. Ot „sprawdzenie telefonu” pod kątem bezpieczeństwa Wifi czy naszego maila. W moim wypadku aplikacja wykryła problem z siecią bezprzewodową. Jaki? A no taki, że była ona niezabezpieczona pod względem fałszywych stron. Apka oferuje nam również możliwość skorzystania z funkcji VPN, która to już dostępna jest w płatnej wersji programu.

Sejf na zdjęcia – super sprawa

Jedyną funkcją Avasta, która przykuła moją uwagę był sejf na zdjęcia. Teoretycznie mega sprawa – aplikacja pozwala wam wrzucić do siebie zdjęcia, następnie zabezpieczyć je dowolnym kodem PIN po to, aby nikt nie miał do nich dostępu bez waszej zgody. Na koniec Avast sam skasuje „ślady” zdjęć w waszej galerii, aby przypadkiem nie wpaść w pułapkę i ukrywając zdjęcia zapomnieć o sunięciu ich z normalnej galerii. Bardzo spodobała mi się ta funkcja i gdyby nie wcześniejsza afera z wyciekami danych czy sprzedażą ich… to może rozważyłbym korzystanie z tejże opcji. Na chwilę obecną jednak pozostanie ona dla mnie jedynie ciekawostką i fajnym bajerem.

Podsumowanie

Czy warto się zainteresować Avastem? Ciężko mi odpowiedzieć na to pytanie, gdyż jest to zależne. Jeśli musicie wybrać jakiegoś antywirusa to uważam, że jesteście w stanie znaleźć lepszą opcję. Może bylibyście zainteresowani rankingiem kilku najlepszych według mnie antywirusów na iPhone lub Mac? Dajcie znać! Wracając – antywirus Avast nie oferuje praktycznie nic ciekawego poza sejfem na zdjęcia. Od samej firmy odrzucają mnie kontrowersje z nią związane (wcześniejsze informacje nt. kradzieży danych użytkowników) oraz brak zaufania z mojej strony co do rozwiązania które oferują. Jeżeli chodzi o cenę – miesięczny pakiet to koszt 23 złotych a roczny to równe 89,99. Czy to jest niska cena? Tak. Czy to jest dobra cena biorąc pod uwagę to co oferuje ten antywirus? Nie.

Jeżeli lubicie ryzyko a nie jesteście szczególnie wymagający – możecie jako ciekawostkę przetestować tę aplikację. Jeżeli jednak szukacie dobrego antywirusa, to odradzam sięganie po tego, który dziś tutaj opisałem. Avast możecie bezpłatnie pobrać klikając tutaj – *KLIK*

Antywirus na iPhone – czy warto wybrać Avast?

3/5 - (2)
Dominik Rudkowski Hej! Fajnie że tu wpadłeś :)Możesz zajrzeć także tutaj: Instagram: https://www.instagram.com/dominikrudkowski/

SKOMENTUJ

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *