#29 Aplikacja tygodnia – Minecraft Earth, kolejny hit… W AR?
Witam Was bardzo serdecznie w kolejnym odcinku z serii pod tytułem „aplikacja tygodnia”. Dla odmiany, dzisiejsza apka jest bardzo świeża – mówię tutaj o Minecraft Earth. Zapraszam Was do lektury – przygotujcie coś do picia i jedzenia, bo zaczynamy!
Minecraft Earth – kolejny hit w AR?
Ktokolwiek nie słyszał o grze Minecraft, niech pierwszy rzuci kamień. To kultowy survival, który na stałe zamieszał w świecie gier komputerowych (i nie tylko). Nic więc dziwnego, że postanowiono stworzyć jego wersję na telefon, a także w późniejszym czasie, pewną alternatywę. O niej właśnie mowa – nazywa się Minecraft Earth i jest głównym tematem dzisiejszego odcinka „aplikacji tygodnia”. Jak działa? Co oferuje? Czy zasłużyła na ten tytuł i czy warto ją zainstalować? Niech nazwa odcinka Was nie zmyli – czytajcie zresztą dalej.
Minecraft Earth to klasyk w realnym świecie – jest to prawdopodobnie tym, o czym marzyliście jako dziecko. Dlaczego? Często właściciele wielkich marek nawiązują w swoich realnych produktach do tej serii, gdyż jest niesamowicie popularna – dzieciaki (i nie tylko) rozmawiają o niej ciągle, a także wykorzystują ją jako element zabawy w prawdziwym świecie. Może i jest to trochę przerażające, ale… Cóż, takie mamy czasy. Moim zdaniem Minecraft Earth to niesamowicie mocna produkcja, jednak ma kilka wad – liczę, że zostaną naprawione. Okej, po kolei jednak – zacznijmy od tego, czym w ogóle ta gra jest.
Wszystko przypomina trochę Pokemon Go. Dlaczego? Mapa jest bardzo podobna, a zwiedzanie odbywa się na podobnych zasadach. Musimy niszczyć obiekty, pamiętajcie jednak – miejcie oczy szeroko otwarte. Co jest głównym atrybutem? Budowanie w rozszerzonej rzeczywistości! Tak, dobrze słyszycie. Jeżeli marzyło Wam się przemieszczanie się i tworzenie swojego miasteczka, rozmaitych budowli i wiele więcej – dobrze trafiliście. To i wiele więcej zagwarantuje Wam Earth. Możecie grać ze znajomymi, tworzyć farmy, eksplorować i wiele, wiele więcej. Nie oszukujmy się – potrzebujemy do tego sporo miejsca w pokoju, aby gra była przyjemna, a nie irytująca. Dodatkowo, dużo miejsca na dysku i… O-gro-mnych zasobów baterii. Tak, dobrze słyszycie – to właśnie ta wada, o której chciałem Wam powiedzieć. Bateria z pełnej do minimalnej schodzi w tej grze w kilkadziesiąt minut. Jeżeli więc chcecie zagrać maraton – zaopatrzcie się w powerbank dobrej jakości. Polecam!
Dziękuję Wam za przeczytanie artykułu. Wpadnijcie też przeczytać pozostałe odcinki „aplikacji tygodnia” (macie dużo do nadrobienia!), a jeżeli jesteście zainteresowani tematyką Jailbreak – zerknijcie na „wtyczkę tygodnia”. A Wy, co sądzicie o Minecraft Earth? Czy może być nowoczesnym bratem swojej standardowej edycji? Dajcie znać w komentarzach! Do zobaczenia już niedługo, pa!