Recenzja Jabra Solemate MAX – potężna głośnikowa stacja stacjonarnie-mobilna
W rodzinie stacji głośnikowych Solemate marki JABRA pojawił się jej największy przedstawiciel, – model MAX. Jak można się łatwo domyślić, jest to najmocniejszy, największy gabarytowo i najlepiej grający głośnik, jaki do tej pory JABRA stworzyła. Charakteryzuje się dźwiękiem dolby digital i baterią, która w plenerze zapewni nam do 14 godzin rozrywki.
Głośnik dostępny jest w kilku wersjach kolorystycznych. Potrafi działać dzięki zasilaniu z gniazdka lub dzięki wbudowanemu, naprawdę pojemnemu i wydajnemu akumulatorowi.
Z tego powodu waży lekko ponad 3 kilogramy i choć producent zapewnia, że jest to sprzęt mobilny, to raczej kwalifikowałbym go do tych, które powinny stać w domu na półce i przygrywać nam ulubione utwory.
Wykonany został z plastiku z metalowymi i gumowymi elementami. Niemal wokoło jego obudowy producent zamontował metalową perforowaną maskownicę. Grzbiet jest plastikowy i został wyposażony w manipulator do obsługi odtwarzacza oraz klawisz informacji.
Manipulatorem możemy uruchamiać i pauzować utwory, przełączać je do tyłu i do przodu oraz regulować głośność. Klawisz informacyjny pozwoli nam na odtworzenie głosowych informacji, jak to czy stacja jest podłączona itd. Lektor mówi jedynie w języku angielskim.
Prawa krawędź wyposażona została w diody informacyjne o aktualnym stanie naładowania akumulatora oraz komunikacji przez bluetooth. Nad nimi producent ukrył również antenę NFC, dzięki której parowanie urządzenia ze smartfonem wyposażonym w tę technologię sprowadza się jedynie do zbliżenia telefonu do krawędzi Jabry.
Pod wspomnianymi diodami znajdziemy suwak, dzięki któremu uruchomimy i wyłączymy stację, oraz włączymy tryb komunikacji bezprzewodowej. Tryby te zostały rozgraniczone ponieważ stacja doskonale się spisuje również podczas komunikacji przewodowej, dzięki wejściu Line-In w standardzie JACK 3.5mm. Co ciekawe odpowiedni przewód mamy zawsze przy sobie, ponieważ projektanci znaleźli ciekawy schowek dla niego w podstawie SOLEMATE MAX. .
Pod złączem Line-in znajdziemy port microUSB, dzięki któremu możemy podłączyć stację do komputera i na przykład zaktualizować jej oprogramowanie systemowe. Zamontowanie dużego złącza USB pozwoliło natomiast na wykorzystanie urządzenia w roli przenośnego banku prądu dla smartfona. Wystarczy podpiąć do niego kabel USB z zestawu i o ile nasz telefon pozwala na ładowanie z USB, wykorzystać zmagazynowany w baterii prąd do naładowania baterii telefonu. Świetne rozwiązanie szczególnie, że akumulator JABRY SOLEMATE MAX to prawdziwy potwór o dużej pojemności. (nieoficjalnie 4000mAh).
Bateria ta zapewnia nam do 14 godzin pracy na jednym pełnym naładowaniu lub do 400 godzin pracy w trybie czuwania. Oczywiście podczas pracy przewodowej na Line-In i niezbyt wysokim poziomie głośności wynik ten może być jeszcze wyższy.
Wracając jeszcze do mobilnej strony tego urządzenia, jego przenoszenie ma nam ułatwić gumowa rączka zamontowana na prawej krawędzi. Producent zapewnia, że urządzenie świetnie radzi sobie z trudami zewnętrznej pracy. Nie straszny mu kurz, wilgoć, a nawet zachlapanie wodą.
Za dźwięk w tym urządzeniu odpowiadają dwa przetworniki tonów średnich-niskich oraz dwa tonów wysokich. Producent niestety nie pochwalił się ich specyfikacją.
Prócz typowego grajka, Solemate to także całkiem niezły sprzęt do prowadzenia rozmów głosowych. Wystarczy sparować z nim telefon i już można rozmawiać. Wszystko za sprawą wbudowanego w stację mikrofonu.
Dodatkowo producent chwali się, że imponujący dźwięk Dolby Digital Plus można wykorzystać podczas odtwarzania wideoklipów chociażby na tablecie z serwisu YouTube. Gdy zrobimy to poprzez aplikację Jabra Sound App, wtedy dźwięk z odtwarzanego teledysku powali nas na kolana jakością.
Czar pryska, gdy chcemy wejść do App Store i wspomnianą aplikację pobrać. Producent za wersję wspierająca Dolby Sound, Youtube Streaming i serwis Social Jukebox każe sobie dodatkowo zapłacić 4.49 dolara. Nie wystarczy mu, że wydaliśmy 1699 złotych na sam sprzęt?
Chcąc ocenić jakość odtwarzanej muzyki, trudno nie zauważyć, że rzeczywiście jest to jedna z najbardziej głośnych i poprawnie grających stacji w swojej klasie. Dźwięk jest głośny dynamiczny, tony niskie choć nie są głębokie jak kanion Colca w Peru, ale wystarczą by rozkręcić mała domową imprezę. Jest dynamicznie, głośno i całkiem przestrzennie. Jak z urządzenia o tak niewielkich rozmiarach (302 x 102 x 138 mm), jest dobrze. Nawet bardzo dobrze. Samo urządzenie wykonane jest też bardzo solidnie, a gumowa podstawka imitującą podeszwę od wielkiego ciężkiego buciora, dodaje jej oryginalności.
Zalety:
- Głośna, dynamiczna, rozkręci niejedną imprezę
- Solidnie wykonana
- Bardzo wydajny akumulator
- Ciekawe rozwiązanie schowka na przewód JACK
- Możliwość wykorzystania baterii stacji do ładowania telefonu
- Nie jest droga na tle konkurencji patrząc na moc, gabaryty i funkcjonalność
Wady:
- Ciężka
- Za dodatkowe funkcjonalności aplikacji trzeba płacić