Apple kilka wpadek na koncie miało. Szczególnie tą z iPhonem 5C po której Apple powołało specjalny zespół, który ma zapobiegać wyciekom z chińskich fabryk.
W sieci chuczy od plotek, jakoby Apple zatrudniało byłych oficerów amerykańskiego wywiadu, którzy biegle posługują się jezykiem chińskim, aby nadzorowali inspektorów, którzy każdego tygodnia odwiedzają fabryki. Apple zdaje sobie sprawę z tego jaki szum robią ich produkty, oraz że niektórzy mogą chcieć to wykorzytsać. Części można wynieść w staniku, mopie, włosach, klamrze paska, bieliźnie itp… Przykłady można mnożyć. W ostatnich latach dodatkowo wprowadzono procedury, które mają zapobiegać wyciekom. Nawet zwykłe worki na śmieci sprawdza się wykrywaczem metalu! 🗑
Dostawcy, którzy pozwolą na wyciek tajnych danych o produktach mogą zostać ukarani grzywną w wysokości wielu milionów dolarów. Nie życzymy nikomu takiej kary! 😜
Macie jakiś pomysł, jak jeszcze Apple mogłoby uchronić się przed wyciekami? Dajcie znać w komentarzach!