
Druga połowowa minionego oraz początek bieżącego roku, to okres który obfitował obok doniesień związanych z kolejną wersją iPhone’a także w multum spekulacji krążących wokół tematu większego iPada.
Ten zdaniem części analityków miałby zostać wyposażony w ekran o przekątnej bliskiej 13 cali i zastąpić mniejszą odsłonę Macbooka Air. Urządzenie dotykowe kierowane głównie do profesjonalistów niejednokrotnie stanowiło tematykę wielu plotek, również tych dotyczących spodziewanej premiery tabletu, mającej mieć miejsce jeszcze w pierwszym kwartale tego roku.
Zrodziły się również doniesienia o trwających testach tego urządzenia, a samo Apple miało już rzekomo złożyć zamówienie na pierwsze ekrany potrzebne do jego masowej produkcji.
Tymczasem w sieci zawrzało, a autorką powstałego zamieszania jest osoba Rhody Alexander, która twierdzi, iż iPada Pro nie zobaczymy prędko, a przynajmniej jeszcze nie w tym roku.
Wszelkie informacje jakie dotąd ujrzały światło dzienne, zdaniem pani analityk, nie są podstawą do snucia domysłów o rychłym pojawieniu się tego urządzenia w portfolio marki Apple.
Nieporęcznie duży iPad, to także temat wielu internetowych dyskusji nad jego praktycznym zastosowaniem, wątpliwości budzi także zapotrzebowanie rynku na taki właśnie gadżet.
Źródło: MacRumors