Jak robić dobre zdjęcia smartfonem (cz. 2) – Ekspert i profesjonalny fotograf Jakub Kaźmierczyk radzi
Co łączy zrobienie fotki zabytkowi i osobie? Niewiele, w końcu i to zdjęcie i to zdjęcie, ale jest jednak trochę różnic, w tym niektóre dość istotne. O tym jakie to różnice i na co zwracać szczególną uwagę w trakcie robienia zdjęć innej osobie piszemy w drugiej części poradnika.
Robienie zdjęć smartfonem nie jest sztuką – to umiejętność jak każda inna. Trzeba tylko pamiętać, że aparat fotograficzny wbudowany w naszym telefonie to nie jest taki sam aparat, jakim posługują się zawodowcy. Ale dla nich to narzędzie pracy, dla każdego z nas to możliwość nie dźwigania ze sobą dodatkowego urządzenia, czasami nawet w dłuższe trasy. A z efektów możemy być bardzo zadowoleni.
W pierwszej części skupiliśmy się na zdjęciach statycznych, a więc zarówno rzeczy mniejszych jak i zabytkowych budowli. Tym razem nasz ekspert – fotograf Jakub Kaźmierczyk podpowie na co należy zwrócić uwagę przy robieniu zdjęć osób. A takie fotki, jak wiadomo, nie zawsze są pozowane, czasem są w ruchu.
Jak „zadowolić” dziewczynę?
O damskiej urodzie, tak jak o gustach, nie będziemy tu dyskutować. Ale płeć piękną na pewno łączy jedna rzecz – wszystkie panie chciałyby ładnie wypadać na zdjęciach. Bez względu na to, czy jest to zdjęcie grupowe z imprezy, albo jakiegoś wydarzenia, czy ze spaceru z ukochanym (w tym drugim wypadku nawet tym bardziej chciałyby ładnie).
Cóż – nie każda dziewczyna ma wygląd i figurę modelki, tak samo, jak nie każda jest fotogeniczna. Nie oznacza to jednak, że jest zdana jest na przypadkowe zdjęcia, a ich efekt można zrzucić na to, że przecież fotka była robiona smartfonem, a nie aparatem.
Tak jak herbata nie robi się słodka od mieszania, tylko od słodzenia, tak wiele zależy od samego fotografa, a ten nie musi posiadać sprzętu z najwyższej półki. Wystarczy iPhone, pomysł na fajny kadr i znajomość kilku prostych zasad. Jakich podpowie nam Jakub Kaźmierczyk.
Co wolno, a czego nie?
Podstawowa zasada przy fotografowaniu ludzi to unikanie robienia im zdjęć z góry, np. gdy fotograf stoi, a fotografowana osoba siedzi na ławce. Prawie na pewno osiągniemy efekt „pomarszczonego czoła”, poza tym głowa może wyglądać na nienaturalnie dużą. W takiej sytuacji zdecydowanie lepszy efekt osiągniemy robiąc zdjęcia na linii oczu (osoby fotografowanej).
Podobnie jak w przypadku fotografowania rzeczy i obiektów, tak i ludzi musimy zwracać uwagę na tło.
Jednak tym razem na inne jego elementy. Komponując kadr musimy mieć na uwadze, że jego głównym „elementem” jest osoba i to, co się dzieje za nią nie może jej przytłoczyć. A takich pułapek jest wiele – od innych obcych osób, które wchodzą, często nieświadomie, albo wygłupiając się w nasz kadr, przez np. wielki billboard, po obiekty typu gałąź wystająca z głowy osoby fotografowanej. To ostatnie jest w ogóle niedopuszczalne, niestety wychodzi dopiero przy przeglądaniu zrobionych fotek. Na szczęście to już nie te czasy, że zdjęcia można było oglądać dopiero po wywołaniu kliszy, ale musimy pamiętać, że nie zawsze jest możliwość powtórzenia kadru. Dlatego lepiej dmuchać na zimne.
Jakub Kaźmierczyk zwraca także uwagę na fakt, że obiektywy w smartfonach zazwyczaj mają szeroki kąt, przez co nadają się świetnie do fotografowania krajobrazów, bądź pomieszczeń. Dużo trudniej jest fajnie sfotografować inną osobę, a szczególnie, gdy stoi się za blisko. Bezpieczniej jest stanąć minimum metr od niej.
O ile fajnie jest poszukać dobrze doświetlonego miejsca, to tych zbyt ostro nasłonecznionych lepiej unikać. Przede wszystkim dlatego, że fotografowana osoba będzie rzucać cień, na co wpływu nie mamy, podobnie jak na to, że oczy będzie miała zacienione. Chyba, że jako fotograf będziemy stać tyłem do słońca, ale wtedy fotografowana osoba będzie stać przodem i w efekcie może mrużyć oczy. Najbezpieczniej jest wybrać miejsce lekko zacienione.
O jednej ostrości (słońca) lepiej zapomnieć, ale o innej ostrości (portretu) zapominać już nie wolno. Najlepiej, gdy będzie ustawiona na oczy fotografowanej osoby. Głównie dlatego, że jeśli będzie patrzeć w obiektyw, to właśnie one będą „patrzeć” na oglądającą osobę i skupiać jej największą uwagę. A o to właśnie chodzi.
Jakub Kaźmierczyk zwraca też uwagę na błąd popełniany często przez młodych fotografów, czyli umieszczanie twarzy fotografowanej osoby w ramce, jaka nam się pojawia na wyświetlaczu w trakcie robienia zdjęć smartfonem. A to błąd, bo należy stosować się do zasady trójpodziału (więcej na ten temat poniżej). Czyli główny element zdjęcia (oczy, albo cała twarz) powinna znajdować się na 1/3 wysokości lub szerokości kadru. Dodatkowo jeśli fotografowana osoba patrzy np. w lewo, właśnie po tej stronie warto zostawić więcej miejsca.
Poza tym warto stosować zasady, które były opisywane w części 1, czyli przy fotografowaniu obiektów. A więc w miarę możliwości robienie zdjęć w świetle, a nie w ciemności.
By piękna była jeszcze piękniejsza
Na koniec kilka trików, które można stosować, gdy fotografowaną osobą jest np. nasza ukochana. Dobrze, wiem, że dla każdego fotografa modelka, która prywatnie jest jego dziewczyną, lub żoną i tak jest najpiękniejsza. Ale, zdaniem Jakuba Kaźmierczyka, po to mamy aparat fotograficzny, żeby nie tylko zachowywać chwile, ale także trochę poeksperymentować.
Cóż zatem można zrobić, żeby nasza piękna dziewczyna na zdjęciach była jeszcze piękniejsza? Można jej zasugerować, aby wyciągnęła szyję, co sprawi, że optycznie będzie (szyja) wysmuklona, a i podwójny podbródek nie będzie problemem. Można zaryzykować i podsunąć pod twarz białą kartkę, a nawet czytaną gazetę, książkę, albo cokolwiek, co odbija światło (i oczywiście tego dodatku potem nie fotografować). To powinno sprawić, że w efekcie odbicia światła jej oczy będą bardziej wyraziste. Warto też zasugerować, aby nasza modelka ustawiając się do zdjęcia nieco się przekręciła. To optycznie ją wyszczupli i zarysuje talię.
To tak w dużym skrócie w naszym przedsylwestrowym poradniku. Miejmy nadzieje, że rady już niebawem się przydadzą.
Co daje aparat fotograficzny w smartfonie?
- smartfona masz zawsze i wszędzie przy sobie;
- zdjęciami z komórki możesz podzielić się kilka sekund po ich zrobieniu za pośrednictwem portali społecznościowych;
- do zdjęć możesz przypisać lokalizację
Najważniejsze zasady fotografowania smartfonem
- naucz się podstaw kadrowania i ich stosowania, dopiero potem można je zacząć łamać. Nigdy odwrotnie;
- stosuj „zasadę trójpodziału” („poprowadź” przez zdjęcie dwie poziome i dwie pionowe linie, ich przecięcia to tzw. mocne punkty, np. ludzkie twarze, sylwetki);
- szukaj dobrego światła, choćby z latarni, albo reklam na ulicach. Jeśli to możliwe w nocy zrezygnuj z lampy LED i skorzystaj z pomocy przyjaciół, którzy doświetlą kadr własnymi smartfonami;
- jeśli już trzeba skorzystać z własnej lampy LED, to można ją zakryć, np. chusteczką, przez co jej światło nie zdominuje naszego kadru;
- doświetlaj zdjęcia zwykłą kartką, dzięki temu twarz fotografowanej osoby zostanie doświetlona światłem z lampy z sufitu odbitym przez białą kartkę;
- żeby przybliżyć fotografowany obiekt, lub osobę czasem zamiast skorzystać z zoomu warto podejść kilka kroków bliżej. Zdjęcia nie stracą na jakości jak w przypadku cyfrowego przybliżenia;
- nie skupiaj się na tym, co wszyscy fotografują, poszukaj własnego pomysłu na zdjęcie;
- opanuj opóźnienie migawki, to istotne przy robieniu zdjęć w ruchu. Czasem zbyt duże opóźnienie powoduje, że na zdjęciu jest coś zupełnie innego, niż zamierzaliśmy zrobić;
- ostrożnie korzystaj z filtrów, bo zamiast idealnego można osiągnąć sztuczny wygląd zdjęcia, albo np. rozmycie tła …
- … jak i efektu flary, bo można „spalić” zdjęcie, szczególnie małe obiektywy w smartfonach są o wiele bardziej podatne na ten efekt i zrobienie zdjęcia pod słońce zamiast dać ciekawy efekt może je zepsuć. Czasem warto użyć drugiej ręki jako osłony obiektywu;
I rzecz w sumie najważniejsza, ale zdarza się fotografom amatorom, skoro zawodowcy na to zwracają uwagę i to dość często – należy pilnować, aby obiektyw był czysty.
BIO
Jakub Kaźmierczyk – fotograf, bloger i redaktor. Na co dzień realizuje liczne sesje zdjęciowe – nie straszne mu kulinaria, wnętrza czy zdjęcia biznesowe. Jest autorem licznych poradników o fotografii, jak również jednej z największych w Polsce baz wideoporadników o postprodukcji zdjęć. Po pracy spełnia się w sesjach portretowych, kocha podróżować. Jest zakręcony na punkcie gadżetów technologicznych i uwielbia dobrą kuchnię. Twierdzi, że fotografia to najlepsze, czym można się zająć – w końcu łączy się pasję z pracą. Ambasador firmy Olympus i influencer WD. Miłośnik ekosystemu Apple.
Foto: Jakub Kaźmierczyk