Twelve South BookBook Classic Black w wydaniu dla iPad?a mini, czyli sprzętowy garnitur z klasą
Wprawdzie zadebiutował już na rynku następca mniejszego iPad?a, który może pochwalić się ekranem typu Retina jednak nadal gabarytami odpowiada swojemu poprzednikowi. Oznacza to ni mniej ni więcej, iż zakupione wcześniej akcesoria, ot choćby futerały ochronne będą kompatybilne z najnowszym modelem małego tabletu.
Tak też jest z tytułowym etui amerykańskiej marki Twelve South. Producent serią własnych wyrobów już dawno zapracował sobie na zaufanie wielu użytkowników, którzy, pisząc z całą odpowiedzialnością za słowa, mogą w ciemno nabywać produkty tejże firmy.
Wszystkie akcesoria, a w szczególności gamę futerałów BookBook cechuje niebywale wysoka jakość wykonania oraz niezłomna trwałość w użytkowaniu.
iPad mini w pięknej szacie
Etui dotarło, co już jest znakiem rozpoznawczym marki zza oceanu w schludnie zapakowany sposób. Ma to oczywiście niebagatelne znaczenie, bowiem sprawdza się tu doskonale przysłowie: ?jak cię widzą, tak cię piszą?.
Na myśl przychodzą jedynie zdania obfitujące w superlatywy i już na wstępie tej recenzji osaczę czytelnika nieco cukierkowym klimatem niniejszego tekstu, który takim też pozostanie do końca. Pachnąca, prawdziwa skóra, ręcznie wykonane szycia tych to właśnie doznań węchowo – wizualnych dostarczy ów produkt zaraz po odpakowaniu (w sieci modna jest jednak ostatnio terminologia unpacking). Design akcesorium do złudzenia przywodzi na myśl stare woluminy pochodzące z leciwej biblioteki, pełnej ręcznie sporządzanych choć zapomnianych już skryptów. Cechą wspólną wszystkich modeli są tłoczenia ozdobne wykonane na każdym z rogów akcesorium (zarówno na awersie jak i rewersie) wraz z umieszczonym w tylnej części logo marki oraz dość specyficzny grzbiet quasi książki, który ucharakteryzowany jest na wzór antyku. Testowany model Classic Black, to w całości czarna kolorystyka i brak efektów retro, postarzających gadżet.
Co w środku
Wewnątrz po rozpięciu suwaka znajdziemy aksamitne, miłe w dotyku i przyjazne dla sprzętu środowisko. Usłanie gadżetu robi wrażenie bezpiecznego, gwarantującego spokój właściciela, a całość można żartobliwie określić mianem królewskiego łoża.
Tradycyjnie już w produktach Twelve South BookBook napotkamy także wewnątrz na metki, które dają poczucie obcowania z produktem wysokich lotów.
Urządzenie mocujemy w specjalnie przygotowanej do tego celu, skórzanej oraz ustawnej pod różnymi kątami kieszeni z wycięciami na ekran, przyciski obudowy oraz kamerę przednią i tylną.
Kieszeń od spodu posiada zatrzaski umożliwiające przytwierdzenie jej podczas używania akcesorium w trybie biernym oraz podstawkę pomocną przy ułożeniu tabletu w pionie lub pochyleniu go pod lekkim kątem, by wygodnie było na nim pisać.
Elegant w praktyce
BookBook Classic dla iPada mini to nie tylko ciekawy wizualnie pokrowiec ale także, o czym już wspomniałem, bardzo praktyczna podstawka.
Dzięki takiemu rozwiązaniu nie musimy w ogóle wyjmować iPada z akcesorium, by móc na nim zrobić coś więcej aniżeli wyłącznie konsumować treści pochodzące choćby z internetu.
Image produktu ma obok ogromnej estetyki jeszcze jedną, bardzo istotną zaletę.
Mianowicie tak ubrany iPad mini jest poniekąd podwójnie zabezpieczony, bowiem przed uszkodzeniami mechanicznymi chroni go sam pokrowiec, zaś jego stylistyka może skutecznie odwieźć potencjalnego złodzieja od zamiaru kradzieży.
Który bowiem laik zorientuje się, iż w środku quasi książki spoczywa drogie urządzenie?
Zalety:
– znakomita jakość wykonania
– wysoka jakość użytych materiałów
– ciekawy design
– funkcja podstawki
Wady:
– cena