Rynek aplikacji mobilnych już w 2016 roku był wyceniany na 45 miliardów dolarów. Klienci kupują aplikacje przede wszystkim korzystając ze sklepów online – Google Play i App Store. Jeden i drugi sklep skierowany jest w stronę korzystających z różnych systemów operacyjnych. W pierwszym przypadku chodzi o Androida, a w drugim o iOS. Który z wymienionych sklepów jest liderem i czego można się spodziewać po branży w najbliższych latach?
Miliony pobrań ze sklepów online
Google Play i App Store to po prostu sklepy internetowe z aplikacjami, ale jak najbardziej można z nich pobrać również całkowicie darmowe aplikacje, podobnie jak programy, w których koszty mogą się pojawić, jeśli będziemy chcieli korzystać w nich z dodatkowych możliwości.
Jeśli chodzi o liczbę pobrań, to zgodnie z danymi z 2017 roku zdecydowanym liderem jest Google Play, które wygenerowało w sumie ich aż 64 mld. Dało to wzrost w odniesieniu do 2016 roku o 16 proc. W przypadku App Store ten wzrost był niższy, bo wyniósł 6 proc., co dało w sumie 28 mld pobrań. Czy zatem należy powiedzieć, że Google Play jest zdecydowanym liderem rynku? Biorąc pod uwagę te liczby – zapewne tak. Jednak jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że Android ma blisko 86 proc. udziału w rynku mobilnych systemów operacyjnych, a iOS zaledwie 14 proc., spojrzymy na te wyniki nieco inaczej. Pamiętajmy, że z systemu iOS korzystają wyłącznie właściciele iPhone’ów, natomiast Android jest wykorzystywany przez wiele popularnych marek smartfonowych.
Duże różnice w zyskach
Kolejnym zaskoczeniem mogą być wyniki finansowe. W sumie w obu sklepach użytkownicy wydali prawie 59 mld dolarów, co dało wysoki wzrost rok do roku – o 34 proc. Pomimo tak ogromnej różnicy pod względem liczby pobrań, to App Store wygenerowało zdecydowanie wyższe przychody. Dokładnie mówimy tutaj o 38,5 mld dolarów dla sklepu Apple i około 20 mld dla sklepu Google. Oczywiście nie zmienia to faktu, że Google Play wygenerowało bardzo duży przychód, ale zdecydowanie pod tym względem wygrywa App Store.
Platformy zarabiają na grach
Głównym źródłem zysków sklepów z aplikacjami są gry mobilne. Aż 80 proc. wszystkich uzyskanych przychodów pochodziło właśnie z gier, czyli około 50 mld dolarów, z czego 30 mln trafiło do App Store. Dlaczego sklep Apple zarabia zdecydowanie więcej? Przyczyn można się doszukiwać wielu:
- Zakup iPhona wymaga wydania średniej albo dużej kwoty i teoretycznie smartfony te są wybierane przez zamożniejszych. Telefony z Androidem dostępne są w bardzo różnych cenach, ale przede wszystkim można stać się właścicielem takiego smartfona niewielkim kosztem.
- Google Play nie funkcjonuje na największym rynku mobilnym, czyli w Chinach.
- Telefony z Androidem budują wysoką sprzedaż na rynkach wschodzących, gdzie po prostu klienci niechętnie sięgają do kieszeni.
Oczywiście kwoty zarobione na aplikacjach nie trafiają w całości na konto właścicieli sklepów. Według informacji znalezionych w sieci do ich kieszeni trafia 30 proc. ceny, natomiast pozostała kwota trafia do producentów tych aplikacji. Dlaczego developer nie kupi za kilkanaście złotych hostingu w Az.pl i sam nie zacznie sprzedawać swoich aplikacji bez prowizji? Bo koszty promocji aplikacji byłyby ogromne, a tak po jej umieszczeniu w sklepie internetowym może ona trafić do milionów klientów na całym świecie.
Liczba aplikacji w sklepach
Na koniec 2017 roku liczba aplikacji w sklepie App Store wynosiła 2,1 mln, co oznacza spadek rok do roku o 100 tysięcy. Wynik Google Play jest dużo lepszy, gdyż sklep może się pochwalić liczbą 3,6 mln aplikacji. Co ciekawe – w opisywanym okresie liczba ta zwiększyła się w tym sklepie o 30 proc. Skąd zatem spadek w sklepie Apple? Wynika on m.in. z tego, że właściciele wprowadzili bardziej rygorystyczne zasady dodawania nowych aplikacji, a przy okazji doszło do usuwania aplikacji śmieciowych i programów 32-bitowych.
Sklep Google Play vs. App Store – werdykt
Czy można wskazać, który ze sklepów jest lepszy? Raczej nie. Oba sklepy kierują swoją ofertę w stronę właścicieli smartfonów z różnym systemem operacyjnym. W każdym przypadku znajdziemy aplikacje, które pozwolą nam wykorzystać smartfony na wiele ciekawych sposobów. Najważniejsze, że na rynku działa więcej niż jeden poważny gracz i po prostu – istnieje konkurencja.