Badania Unity i Superdata pokazują, że rynek gier mobilnych wygenerował w 2016 roku przychody na poziomie 40,6 mld dol. Taki sam przychód osiągnęły w tym samym czasie wszystkie kina na świecie. W 2018 roku rynek gier mobilnych ma już stanowić ponad 50 proc. całego rynku gier. Jak do tego doszło i czego można się dalej spodziewać?
Gry mobilne z 51 proc. udziału w rynku!
Według raportu „Global Games Market Report” gracze wydadzą w tym roku na gry 137,9 mld dol. Wzrost rok do roku wyniesie ponad 13 proc., a kwotowo będzie to ponad 16 mld dol. więcej. Rozkładając rynek na części, trzeba zauważyć, że rynek gier mobilnych osiągnie znakomity wynik – przychody będą wyższe o ponad 25 proc.! Przewiduje się, że będzie to kwota na poziomie 70,3 mld dol., zatem nieco ponad połowę wartości całego rynku. 80 proc. wskazanej kwoty stanowić będą przychody z gier na smartfony, a 20 proc. z gier na tablety. Na drugim miejscu pod względem poziomu sprzedaży znajdą się gry na konsole, a na trzecim – gry komputerowe. Te ostatnie mają wygenerować 32,9 mld dol. przychodu, czyli ponad 2 razy mniej niż gry mobilne. Kolejna prognoza umieszczona w omawianym raporcie mówi, że rynek gier mobilnych będzie dalej rósł – już w 2021 roku przychody z niego mają przekroczyć 100 mld dol. Co ciekawe, w przypadku gier na konsole i PC również mamy do czynienia ze wzrostem poziomu przychodów.
Chiny największym rynkiem
Chiński rynek gier generuje najwyższy przychód i zapewnia największą liczbę graczy. Według prognoz w 2018 roku będzie to 37,9 mld dol., z czego 61 proc. stanowić będą przychody z gier mobilnych. Ważną pozycję w grach zajmuje rynek japoński. Japończycy wydają na gry mobilne 1,5 razy więcej niż mieszkańcy Ameryki Północnej i 2,5 razy więcej niż Europa Zachodnia. Drugim co do ważności rynkiem jest wspomniana Ameryka Północna, która ma wygenerować w 2018 roku 32,7 mld dol. przychodów z całego rynku gier.
Gry mobilne sprzedają się lepiej niż aplikacje
Około 1/3 wszystkich aplikacji, jakie pojawiają się w sklepach Google Play i App Store, to gry. Zaskakujące może być zatem to, że ta 1/3 generuje wyższe przychody dla tych sklepów niż wszystkie aplikacje użytkowe. Według raportu firmy App Annie w 2017 roku 40 proc. pobrań aplikacji na urządzenia mobilne stanowiły gry, które w obu wspomnianych sklepach przynosiły 80 proc. przychodów.
Najlepszym przykładem, który obrazuje zainteresowanie grami mobilnymi, jest zeszłoroczny hit – Playerunknown’s Battlegrounds. Gra zdobyła przez rok 30 milionów graczy komputerowych. W przypadku wersji mobilnej uzyskała taki sam rezultat w 3 tygodnie… w samych Chinach.
Wśród platformy – smartfony
75 proc. rynku gier mobilnych mają smartfony. Według badania firmy Newzoo w ubiegłym roku wygenerowały one przychód na poziomie 35,3 mld dol. 10,8 mld to tablety, które również cieszą się w ostatnim czasie zainteresowaniem, jednak trudno spodziewać się po nich osiągnięcia poziomu smartfonów. Specjaliści zapowiadają, że w 2018 roku w co najmniej kilku krajach poziom smartfonizacji przekroczy 90 proc., czyli po prostu 90 proc. obywateli będzie miało swojego smartfona.
Gry mobilne to mniejsze wymagania
Granie na komputerze wymaga nieustannego dopasowywania sprzętu pod wymagania gier. Tymczasem w przypadku gier mobilnych zakup smartfona o dobrych parametrach nie wiąże się z bardzo dużym wydatkiem, a zapewni nam komfortowe granie. Np. Motorola X4, z procesorem Qualcomm® Snapdragon, który zapewnia wydajność 8-rdzeniowego procesora, zdecydowanie wystarczy do grania nawet w zaawansowane gry. Oczywiście możemy kupić sporo droższego smartfona, ale nie jest to konieczne do grania.
Rynek gier mobilnych będzie rósł
Aktualnie rynek gier mobilnych znajduje się w fazie wzrostu, która potrwa jeszcze bardzo długo. Dla deweloperów i firm, które prowadzą sklepy z aplikacjami mobilnymi, to doskonały okres, gdyż wydanie grywalnej aplikacji przynosi ogromne przychody, a same atrakcyjne programy zyskują na popularności w zaskakującym tempie.
Artykuł partnera.