Według najnowszych informacji, szef firmy Apple, Steve Jobs, wiedział o problemie z zasięgiem w multimedialnym iPhone 4 już w zeszłym roku. Takie wiadomości przekazywali mu inżynierowe Apple.
Niejaki inżynier Ruben Caballer podobno informował już Steve Jobsa w zeszłym roku, że najnowszy iPhone 4 ma problemy z zasięgiem. Podobną informacje przekazywali szefowi Apple operatorzy, którzy dostali ten model do pierwszych testów. Widać, że Steve Jobs nie zamierzał nikogo słuchać, a teraz będzie musiał się ostro napocić, aby ten problem wyeliminować.
Rzecznik prasowy firmy Apple nie chciał skomentować tej sprawy, a inżynier Caballer również nie chciał udzielić żadnych wypowiedzi.
Dzisiaj ma się odbyć konferencja giganta z Cupertino, na której Steve Jobs ma się wypowiedzieć na temat problemów z anteną w iPhone 4. Jedno jest pewne – z pewnością iPhone 4 nie zostanie wycofany ze sprzedaży.