
„Robimy wszystko najlepiej jak potrafimy”. Rozmawiamy z Tomaszem Wyką, założycielem MyApple.pl
Od przypadku, przez pasję, po sposób na życie – to droga, o jakiej marzy niejedna osoba. W tym wypadku może nie była usłana różami, ale i cierni też za wiele nie było. Rozmawiamy z Tomaszem Wyką, założycielem i właścicielem MyApple.pl
– Macuserem jesteś oficjalnie od 2004 r., więc ciężko Cię nazwać „pokoleniem iPhone’a”. Jest to związane z jakimś momentem w Twoim życiu, który sprawił, że zainteresowałeś się Apple, czy po prostu to ewolucja, która miała taki finał?
– To było nawet gdzieś na przełomie 1997/1998 roku porzuciłem system Microsoftu. Kilka lat używałem DOS-a, a później Windowsa na rzecz Linuxa (głównie Debian) oraz FreeBSD na serwerach.
A zainteresowałem się Apple zupełnie przypadkiem. Spacerując po Krakowie natknąłem się na dziwny sklep komputerowy, na szyldzie którego było nadgryzione jabłko. Wszedłem do środka z czystej ciekawości i … wyszedłem z komputerem Apple.
– To w takim razie jakie było Twoje pierwsze urządzenie Apple? I co sprawiło, że używasz produktów z Cupertino, w czym są lepsze od tych od innych producentów?
– To był PowerBook G4 12”, a kilka miesięcy później iPod Photo. Kiedy w 1997/1998 roku znajomy mojego ojca pożyczył mi płytę z Linuxem od razu zauważyłem wyższość systemu UNIXowego nad Windowsem. Natomiast w 2004 zetknąłem się z Mac OS X (Panther), stąd pewnie taka oficjalna data.
Zobaczyłem system UNIXowy, który w dodatku świetnie wygląda. I zdecydowałem, że wchodzę w to. Później w 2007 roku pojawił się iPhone – pierwszy na rynku smartfon, który pomimo wielu wad i niedociągnięć był rewolucją w którą jako już kilkuletni użytkownik Apple nie mogłem nie wejść.
– Z wypowiedzi wnioskuję, że dałeś się unieść prądowi wspomnianej rewolucji.
Jak najbardziej. W 2007 roku mniej więcej 2 tygodnie po premierze w USA stałem się szczęśliwym posiadaczem iPhone’a. W tamtym czasie używałem Palma Treo 650.
– Czy zatem jako „jabłkowy rewolucjonista” używasz wszystkich nowinek Apple, najnowszych modeli, czy posiadanie flagowców nie jest Twoim fetyszem?
– Nie licząc pierwszej generacji kupuję zawsze najnowszy model iPhone’a w dniu premiery. Z konkretnych odpuściłem tylko iPhone 5C, 6S Plus, 7 Plus oraz 8 Plus, bo po krótkim epizodzie w iPhone 6 Plus stwierdziłem, że ten rozmiar po prostu nie jest dla mnie. Jeśli chodzi o inne urządzenia to już jestem bardziej powściągliwy.
Moim głównym komputerem jest MacBook Pro 15” z 2013 roku. Z innych urządzeń Apple, z których korzystam na co, dzień, mogę wymienić Apple Watch Nike 3 generacji oraz słuchawki AirPods.
– A jak się zapatrujesz na usługi typu Smart Home? Korzystasz z nich, a jeśli tak, to z jakich?
– Jestem wielkim zwolennikiem ułatwiania sobie życia i wyręczania się technologią przy codziennych czynnościach. Czas jest najcenniejszą rzeczą jaką posiadamy więc warto go oszczędzać automatyzując to co nam go zabiera. Ja korzystam od lat z IFTTT. W tej chwili tworzę smartdom na platformie Fibaro (wersja HomeKit).
– Pytanie, które w zasadzie powinienem zadać na początku. Skąd pomysł na uruchomienie MyApple.pl?
– Trochę jak z kupnem pierwszego urządzenia Apple – założenie MyApple.pl było trochę przypadkowe. Jako osoba korzystająca przez 7 lat z Linuxa byłem mocno związany ze społecznością Linuxową, a ta skupiała się wtedy na IRCu.
Pierwsza rzecz jaką zrobiłem po wyjęciu PowerBook’a z pudełka było wejście na IRC na kanał #applepl. Niestety rozczarowałem się, bo kanał był pusty. Zacząłem więc szukać jakichś polskojęzycznych forów internetowych co również zakończyło się porażką. W efekcie sam postanowiłem więc takie założyć.
– Na stronie MyApple.pl jest „magiczna mapa” z punktami w całej Polsce, które mają autoryzację MyApple. Co trzeba zrobić, żeby się na tej mapie znaleźć?
– Na mapie serwisów polecanych przez MyApple znajdują się serwisy, które znamy i wiemy, że wykonują rzetelnie usługi serwisowe. Społeczność MyApple jest na tyle duża – mamy 600 tys. unikalnych użytkowników miesięcznie, że może weryfikować te serwisy.
Jeżeli zaczynamy otrzymywać niepokojące sygnały o tym, że jakiś serwis nie dba odpowiednio o jakość swoich usług wysyłamy „tajemniczego klienta”, który weryfikuje stan faktyczny. Obecność serwisu na naszej mapie wiąże się również z drobną opłatą miesięczną.
Nie jest ona wysoka, zwłaszcza dla dobrze prosperującego serwisu, a pomaga nam ona wynagradzać naszych redaktorów za ich codzienną pracę. Bo MyApple to nie tylko największe w Polsce forum dyskusyjne poświęcone Apple, ale także strona z newsami, recenzjami, np.
– Jest także kilka dodatkowych opcji (np. SzybkaSzybka.net). Jak tworzyliście bazę danych? Wielu macie partnerów w tego typu inicjatywach?
– SzybkaSzybka.net to baza danych z serwisami, które specjalizują się nie tylko w naprawach sprzętu Apple ale także sprzętu innych producentów. Generalnie chodzi o to, aby klient któremu zepsuł się telefon, choć zazwyczaj to on sam go uszkodził, mógł szybko odnaleźć serwis w swojej okolicy w którym będzie mógł w krótkim czasie otrzymać fachową pomoc.
– A powiedz szczerze. MyApple.pl to dla Ciebie sposób na życie, pasja (magazyn, społeczność), czy może metoda na zarabianie pieniędzy?
– Ja jestem osobą lubiącą ludzi i kontakt z nimi. MyApple.pl od początku było dla mnie miejscem nawiązywania znajomości z innymi osobami, które interesują się podobnymi rzeczami do tych, jakimi ja się interesuję.
Jednak główną misją jaka przyświecała mi podczas tworzenia Forum MyApple było niesienie pomocy innym użytkownikom. Technologia i motoryzacja to moje pasje i jestem niezmiernie szczęśliwy że udało mi się stworzyć miejsce, które odwiedza i ceni tak wielu użytkowników.
Magazyn to osobny projekt, który ma dopiero 2,5 roku, a od pierwszego numeru stał się jednym z najpopularniejszych magazynów o Apple w Polsce. Przypomnę, że od samego początku „okupujemy” 1-3 miejsce w polskim App Store w kategorii „Czasopisma i gazety”. Pieniądze oczywiście też z tego są, jednak nie stanowią one dużego procentu moich przychodów. Utrzymuję się z zupełnie innej działalności. Tak to ujmę.
– Interesowaliście się może z czym najczęściej przychodzą do Was klienci? Czy to „zbite szybki” i inne uszkodzenia mechaniczne, poważniejsze naprawy pogwarancyjne, czy może jeszcze coś innego? Albo wszystkiego po trochu?
– Najczęściej są to wspomniane zbite szybki w smartfonach. Często też inne uszkodzenia a także po prostu zlecenia wymiany baterii na nową gdy stara nie daje rady nawet pół dnia.
– A jak byś odpowiedział na tak zadane pytanie? Konkurencja jest na rynku spora. Jakbyś chciał się zareklamować, to w czym sieć MyApple jest lepsza od innych?
– Tym razem z możliwości reklamowania się tym razem nie skorzystam, bo nigdy nie wypowiadam się źle na temat konkurencji. Przez lata działalności w różnych dziedzinach nauczyłem się, że trzeba robić swoje najlepiej jak się potrafi. I tak właśnie działamy w MyApple – najlepiej jak potrafimy.
– Dziękuję za rozmowę
BIO
W internecie od 1995 r., od 1998 r. fan Linuxa, od 2004 r. Macuser. W 2005 r. założył MyApple.pl - centrum największej w Polsce społeczności użytkowników sprzętu Apple. Geek, gadżeciarz i maniak motoryzacyjny.