Recenzja Transcend 500S microSDXC UHS-I Card o pojemności 128 gigabajtów
Recenzja Transcend 500S microSDXC UHS-I Card o pojemności 128 gigabajtów

Recenzja Transcend 500S microSDXC UHS-I Card o pojemności 128 gigabajtów

0

Sto dwadzieścia osiem gigabajtów. Tyle danych zmieści się na tej karcie w standardzie microSD. Jednak takie pojemności nie powinny dziś nikogo dziwić. Szczególnie w dobie rejestrowania wideo w 4K czy zdjęć w wysokiej rozdzielczości.

Tę kartę pamięci możemy oczywiście wykorzystać w różnego rodzaju kamerach sportowych, dronach, kamera 4K, aparatach fotograficznych, smartfonach ze slotem microSD i oczywiście w komputerach. W sprzedaży są specjalne krótkie przejściówki z microSD na SD o mniejszej obudowie, idealnie mieszczące się w szczelinie komputerów Apple. Takie rozwiązanie pozwala nieco zwiększyć możliwości przechowywania plików, szczególnie tych, które nie wymagają ciągłego odczytu i zapisu, ale na przykład muzyki, filmów itd.

Karta marki Transcend zapewnia ich odtwarzanie niezakłócone niskim transferem, gdyż jak się chwali producent odczyt może być tu realizowany z prędkością 95 MB/s. Moje testy to potwierdziły.

Dużą zaleta jest także wysoki poziom odporności karty na wilgoć, wysokie temperatury, wyładowania elektrostatyczne czy uszkodzenia mechaniczne. W końcu nikt nie chciałby w ich wyniku stracić aż tylu gigabajtów danych, ile jest w stanie pomieścić i to pomimo zabezpieczenia przez producenta w postaci długiej, 5 letniej gwarancji.

Podczas testowania karty w stresie 5GB/s, udało się uzyskać transfery na poziomie 75.9 MB/s dla zapisu danych i 86.8 MB/s dla ich odczytu. To bardzo przyzwoite transfery jak na kartę pamięci, porównywalne z niektórymi talerzowymi dyskami.

Przyzwoita jest także cena tego nośnika. Można go kupić poniżej 200 złotych. Przypominam o pojemności, jaką za tę kwotę uzyskamy.

Recenzja Transcend 500S microSDXC UHS-I Card o pojemności 128 gigabajtów

Oceń post
Michał Gruszka Jestem twórcą i założycielem APPLEMOBILE. Byłem dziennikarzem technologicznym i redaktorem w czasach, gdy prasa była głównym źródłem informacji. Dziś, oddany pasji pisania, tworzę głównie dla własnej przyjemności. Krytyczny fan Apple.

SKOMENTUJ

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *