Recenzja Sonos Move 2 – tutaj wszystko „gra”, czyli jak Sonos stał się wyznacznikiem jakości

Recenzja Sonos Move 2 – tutaj wszystko „gra”, czyli jak Sonos stał się wyznacznikiem jakości

Recenzja Sonos Move 2 – tutaj wszystko „gra”, czyli jak Sonos stał się wyznacznikiem jakości

0

Kiedy myślę o firmie, która tworzy wysokiej jakości inteligentny sprzęt audio do użytku domowego to odpowiedź jest tylko jedna – Sonos. Producent, który jest swoistym Apple wśród sprzętów grających. A w moje ręce trafił najnowszy Move 2, czyli druga generacja najpopularniejszego głośnika w ofercie muzycznego giganta.

Twierdząc, że Sonos jest Apple’m wśród urządzeń audio, tak mam na myśli pozytywne kwestie, jak i te niekoniecznie uwielbiane, jak dość wygórowane ceny. Przede wszystkim Sonos tworzy wysokiej klasy urządzenia, a pisząc wysokie tak mam na myśli dopracowanie każdego detalu do granic możliwości.

Tak, tak – może Apple z paroma kwestiami w iPhonie 15 Pro się nie popisało, ale pomińmy tą kwestię dla dobra recenzji. Natomiast najnowszy Sonos Move 2 to urządzenie, które rozwija anatologię, którą znamy z poprzednika robiąc to jeszcze lepiej i efektywniej. Dla przypomnienia, polecam przeczytać najpierw recenzje pierwszej wersji Sonosa Move 🙂

Zawartość opakowania

Nawiązania do Apple widać już na etapie opakowania, które u giganta z Cupertino zawsze jest ważnym elementem. W końcu pierwsze wrażenie można zrobić tylko raz, prawda? Idąc tym tokiem myślenia, tak opakowanie, jego jakość, prezentacja i „kunszt” wpływa na nasze finalne postrzeganie produktu. To samo możemy powiedzieć w przypadku każdego produktu od Sonos. Move 2 przychodzi do nas w estetycznym kartonie, gdzie wszystko ma ręce i nogi.

Poprzez oderwanie plomby w formie naklejki, uzyskujemy dostęp do wnętrza, gdzie czeka na nas pięknie opakowany Move 2 w materiałową owijkę. Zasilacz i podstawkę ładującą znajdziemy natomiast w osobnym kartonie. Akcesoria również zostały opakowane w myśl o zachowaniu estetyki jak i ekologi, gdyż całość trzyma się przy pomocy kartonowych spinek. Dołączony do zestawu zasilacz oferuje 45W i Power Delivery (PD).

Sonos Move 2 potrafi w jakość wykonania

Zwarta konstrukcja zarówno wygląda elegancko, jak i zapewnia przy tym wodoszczelność na poziomie IP56. Konstrukcja zewnętrzna jest praktycznie identyczna jak w przypadku pierwowzoru. Nadal mamy do czynienia z bardzo dobrymi materiałami, jak metalowa kratka okalająca całość bryły, a także gumowany materiał na pozostałych elementach. Pod względem wykonania to najprawdziwszy top topów – nie ma się do czego przyczepić.

Na tylnej krawędzi – jako iż jest to głośnik zarówno domowy jak i przenośny – umiejscowione zostało wgłębienie w obudowie, służące jako rączka do łatwego i przyjemnego transportowania Sonosa z miejsca na miejsce. Tylna ścianka skrywa także przycisk zasilania, klawisz służący do uruchomienia bluetooth i suwaczek aktywacji lub dezaktywacji wbudowanego mikrofonu.

Górna krawędź to swoiste centrum dowodzenia. Zagospodarowano tu miejsce dla każdej istotnej funkcji, aby w pełni wykorzystać Sonos Move 2 jako głośnik stricte do domowego użytku. Możemy zapauzować odtwarzaną muzykę, zmienić piosenkę i uruchomić asystenta głosowego.

Fajnie rozwiązany został suwaczek regulacji głośności, możemy z niego skorzystać na dwa sposoby. Pierwszy to tradycyjne naciskanie „+” lub „-„, a druga opcja to przesuwanie palca lewo, prawo po przygotowanym wgłębieniu, aby szybciej regulować głośność. Działa to bardzo intuicyjnie i bezbłędnie, także zmiana jak najbardziej na plus.

Podstawka ładująca – czyli kolejny argument za tym, że Sonos pomyślał o wszystkim

Pierwsza wersja Sonosa Move również umożliwiała ładowanie poprzez wykorzystanie podstawki ładującej. Natomiast była to opcja za dodatkową opłatą i jak pamiętam – bardzo sporą. Dobrze więc, że producent to ujednolicił i dodaje to jako podstawowy element wyposażenia, bo właśnie dzięki niemu korzystanie z głośnika jest jeszcze bardziej unikalne. Niby może być to dla wielu pierdoła, bo przecież jakim problemem może być wpięcie kabla?

Osobiście uważam, że jako iż jest to produkt premium, tak bezprzewodowe ładowanie głośnika i posiadanie typowej bazy jest bardzo smart i wpływa na odbiór całości, jako czegoś z wyższej półki cenowej i jakościowej:) Całość opiera się na konektorach, nie jest to ładowanie poprzez Qi, ale nie jest to oczywiście wada. To Sonosowe rozwiązanie, która działa bezbłędnie. W zestawie otrzymujemy 45-watowy zasilacz, który naładuje głośnik do pełna w około trzy godziny. Nie jest to dużo zważając na fakt, że wbudowany akumulator pozwala na nieprzerwaną pracę do 24 godzin.

Co ciekawe, Sonos umożliwia nam wymianę wbudowanego akumulatora w momencie, kiedy uznamy, że jego czas już nadszedł. To sprawia, że jest to sprzęt na lata, a nie jednorazowa zabawka. Zastępczy akumulator nie jest tani, ponieważ kosztuje 449 zł, ale sam fakt, że mamy taką możliwość jest ogromnym plusem dla Sonosa.

Sonos aplikacją stoi

Tak jak i każdy inny szanujący się obecnie sprzęt elektroniczny, musi być on wyposażony w aplikację na smartfon. Oczywiście w tym wypadku jest to niezbędny element całego wyposażenia, aby w pełni wykorzystać możliwości jakie oferuje nam Move 2 i inne głośniki ze stajni producenta. Sama aplikacja to kwintesencja porządnie napisanego kawałka kodu – serio, bardzo lubię tą aplikację. Jest to jej druga wersja, która zadebiutowała jakiś czas temu, zastępując tym samym poprzedniczkę.

Nie ma sensu bym opisywał cały proces konfiguracji głośnika, gdyż jest to banalnie proste i zrobiłby to bezproblemowo nawet pięciolatek. Całość opiera się jedynie na włączeniu głośnika, a aplikacja Sonos sama wykryje nowe urządzenie i zapyta nas, czy chcemy dodać je do naszego ekosystemu.

Wewnątrz interfejsu mamy możliwość połączenia naszych kont z aplikacji streamingowych, takich jak chociażby Spotify czy Apple Music. Nie zabrakło również możliwości dostosowania samego głośnika do własnych preferencji. Sonos oddał nam do dyspozycji equalizer, a także opcje podbicia basu, która jest fabrycznie aktywowana. Tutaj natomiast wkracza autorskie rozwiązanie dostosowywania dźwięku do charakterystyki danego pomieszczenia, jakim jest technologia Trueplay. Całość działa poprzez wbudowane mikrofony znajdujące się w Move 2.

Wyłapują one dźwięki, które odbijają się od ścian i innych elementów pomieszczenia i wracają do głośnika i w ten sposób algorytm dostosowuje dźwięk, aby brzmiał on możliwie najlepiej w konkretnej sytuacji. I sam fakt, że to działa, jest dla mnie niebywały. Przeważnie takie uzupełniacze są zbędne i wyłączam je po czasie. W tym natomiast wypadku barwa dźwięku wypada znacznie lepiej z włączoną funkcją Trueplay. Dźwięk staje się klarowny, przejrzysty, bas nie dudni i całość sprawia wrażenie bardzo dobrze przemyślanego systemu.

Sonos Move 2 brzmi fantastycznie. To idealny kompan w każdej sytuacji

Sonos Move 2 to głośnik, który oficjalnie kosztuje 2299 zł. Jest to bardzo spora kwota, patrząc przez pryzmat rozmiarów głośnika. Mierzy on bowiem na wysokość: 241 mm, szerokość: 160 mm, głębokość: 127 mm. Waga to 3 kg – sporo, jak na jego rozmiar, ale jest to także znak oczywisty i fakt, że wewnątrz upchnięto masę elektroniki.

Sonos Move 2 w porównaniu z poprzednikiem posiada dwa przetworniki wysokotonowe (wcześniej był tylko jeden, co sprawiało, że dźwięk był mało dynamiczny i przejrzysty). Dwa głośniki to również efekt stereo, co znacznie polepszyło jakość odsłuchiwanego dźwięku. Wysokie pasma są bardzo wyraźne, bezbłędnie dobrze możemy wyłapać poszczególne dźwięki, a całość nie jest przytłumiona, co jest bardzo dużą zaletą tego głośnika – jest klarownie, czysto i bardzo przyjemnie.

Wysokie tony są uzupełniane poprzez spory przetwornik średniotonowy. Sonos nie podaje w specyfikacji jakiej mocy są przetworniki, ani ile mają cali, natomiast bas reprodukowany przez ten głośnik jest z goła imponujący. Niskie tony raczą nas potężnym, głębokim uderzeniem, ale nie dudniącym, co zasługuje na słowa uznania.

Cała charakterystyka dźwięku jaki tworzony jest przez dwa wysokotonowe przetworniki i jeden średniotowy jest bardzo przyjemna dla ucha. To wysoki poziom, któremu innym głośnikom w podobnym rozmiarze kompletnie nie wychodzi. Tutaj uzyskujemy śpiewny i masywny dźwięk, a nie tylko uderzenia dudniącego basu. Podoba mi się również to, że Sonos Move 2 bardzo fajne radzi sobie zarówno przy niskim poziomie głośności, gdzie poprzez swoją przestrzenność i przyjemny dla ucha bas, jest idealnym kompanem w każdej sytuacji. I podobnie jest w przypadku, gdy rozkręcimy potocznie zwany „regulator” na maksa – wtedy możemy spokojnie urządzić małą imprezkę i nikt nie będzie narzekać na jakość reprodukowanego dźwięku.

Podsumowanie – drogi, lecz wspaniały głośnik domowy, który bez problemu zabierzemy ze sobą gdziekolwiek chcemy

Sonos Move 2 to bez wątpienia urządzenie nie dla każdego. Cena 2399 zł jest spora, jednak nie jest ona moim zdaniem przesadzona. Po tym urządzeniu od razu widać, że mamy do czynienia ze sprzętem z wysokiej półki. Oczekiwałem po nim wiele i nie zawiodłem się w żadnym aspekcie. To bezproblemowe urządzenie, które jest dla nas, a nie my dla niego.

Poprzez wykorzystanie AirPlay 2 mamy do niego dostęp z każdego urządzenia Apple. Wystarczy wybrać go z listy dostępnych urządzeń audio i już, działa i brzmi pięknie. Głośnik oferowany jest w trzech wersjach kolorystycznych: białe, zielonej i testowanej przeze mnie czarnej. Z tej trójcy chyba najciekawiej wygląda ten zielony, jest nietypowy i to właśnie mnie w nim urzekło, chodź zapewne nie będzie tak uniwersalnie pasował do każdego wystroju wnętrza, jak klasyki w postaci białego i czarnego.

Cezary Pagórek Miłośnik nowinek technologicznych i motoryzacji. Recenzent i dziennikarz technologiczny w serwisie Applemobile.pl. Chcesz się coś dowiedzieć? Pisz śmiało wiadomość prywatną!

SKOMENTUJ

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *