
Recenzja JBL UA Sport Wireless React – słuchawki sportowe, dźwięk salonowy
Nudny trening na bieżni czy rowerku najlepiej sobie uprzyjemnić dobrą muzyką. Sportowe słuchawki to nie jest kategoria na rynku nowa. Jednak, kiedy biorą się za nią – JBL, ekspert od spraw dźwięku i Under Armor – ekspert od wygody w sporcie, to musi z tego mariażu wyjść coś dobrego.
Ostatnio mieliście już okazję czytać recenzję Czarka modelu PIVOT, który technologicznie niewiele odbiega od testowanego React. Różni się natomiast konstrukcyjnie. W PIVOT mieliśmy mocowanie na małżowiny ucha za pomocą „haczyka”.
Trzeba przyznać, że to na prawdę dobre rozwiązanie, szczególnie dla osób, dla których trening, oznacza naprawdę bardzo aktywną pracę nad sobą. React to słuchawki nieco inne, przede wszystkim różniące się tym, że nie nakładamy ich na ucho, tylko wsadzamy do ucha jak każde inne dokanałówki. Za solidne mocowanie odpowiadają tu skrzydełka, która pomagają utrzymać się wkładkom w uchu.
Co w zestawie sprzedażowym?
W zestawie z słuchawkami, których cena SRP została ustalona na 639 złotych znajdziemy bardzo podstawowy zestaw akcesoriów. Producent zadbał od dwa komplety wkładek dousznych, bardzo krótki przewód microUSB, który ładujemy baterię oraz ograniczoną dokumentację.
Podobno powinno być jeszcze silikonowe etui. W moim zestawie nie było, choć możliwe, że to efekt braku zwrotu poprzedniego testera.
Pierwsze wrażenie JBL UA Sport Wireless React
Od razu widać po co są tu te skrzydełka Sport Flex Fit. Obudowy przetworników jak na słuchawki dokanałowe są tutaj ponadprzeciętnie duże. Co ja gadam, są ogromne! Bez tej gumowej wypustki taka słuchawka nie miałaby prawa pozostać w uchu podczas poruszania się.
Wewnątrz aluminiowej obudowy znajdziemy 5.8 mm przetwornik odpowiedzialny za genialny dźwięk JBL. Obudowy oznaczono logotypem Under Armor, a na ich boku widnieje logo JBL.
Korzystałem z najmniejszych wkładek, które idealnie dopasowały się do mojego ucha. Generalnie słuchawki są wygodne i w zasadzie nie czuć ich, kiedy mamy je w uszach. Ich masa nie przekracza 16.5 grama, co mówi samo za siebie.
Tak lekki i wygodny zestaw pod zaś treningu można by łatwo zgubić. Zastosowanie przewodu w bardzo praktyczny sposób zabezpieczony plecionką do połączenia lewej słuchawki z prawą w świecie, gdzie co raz częściej oferuje się zestawy z niezależną komunikacją dla lewej i prawej słuchawki, można tym tłumaczyć. Na przewodzie zamontowano klips pozwalający zaczepić słuchawki na ubraniu.
Dodatkowo magnesy w obudowach słuchawek pozwalają się złączyć, tworząc pętlę na naszej szyi. Taki komplet „zabezpieczeń” zapewnia, że nie zgubimy słuchawki, nawet jeżeli byśmy bardzo chcieli.
Największy zarzut można mieć do gabarytów pilota. Jak na tak duży pilot, trochę dziwi jego umiejscowienie tak blisko twarzy. Pilot jest gumowy, lekki i nawet jeżeli dostaniemy nim po policzku, to raczej nic złego nie powinno nam się stać.
Jednak takie rozwiązanie nie jest wygodne ani z punktu widzenia obsługi przycisków na pilocie (możemy sterować odtwarzaniem i głośnością), ani komfortu noszenia. Jednak traktujcie powyższe jako trochę moje czepialstwo, bo nie lubię nie móc znaleźć w czymkolwiek choć jednej sensownej wady.
Zestaw wykonano w zgodzie z certyfikatem IPX7, co też oznacza, że nie straszna mu brzydka pogoda, był i wilgoć. Można bezpiecznie biegać w deszczu i nie trzeba unikać trudnych warunków.
Jak to gra?
Ge-nia-lnie. Zestaw ma tak dobrze zbalansowane strojenie, że bardzo trudno mu cokolwiek zarzucić. Potrafi potężnie zamruczeć przy dolnych partiach i z wielką subtelnością pokazać lekkość przy górnych rejestrach, przy tym zapewnia tak selektywną reprodukcję poszczególnych dźwięków, że nie sposób się tym nie pozachwycać. Szerokość sceny daje nam poczucie dźwiękowej otwartości. Dźwiękiem możemy się cieszyć przez nawet 9h bez konieczności sięgania po ładowarkę, co przy takich gabarytach słuchawek brzmi równie świetnie co oferowany dźwięk.
Z dźwiękowych ciekawostek warto dodać, że słuchawki zostały wyposażone w system TalkThru, który przycisza muzykę, podczas gdy mówi do nas na przykład partner treningowy oraz AmbientAware, gdzie słuchawki wzmacniają dźwięk z otoczenia. Ta ostatnia może się szczególnie przydać podczas biegania w miejskiej dżungli, gdzie zawsze możemy mieć bliskie spotkanie z samochodem czy rowerem.
Podsumowując o JBL UA Sport Wireless React
Oferowany dźwięk, wydajność baterii, a także dodatki w postaci chociażby rocznej subskrypcji na MapMyRun wyceniono na niewiele ponad 600 złotych.
Jeżeli nie przeszkadza Wam ten przewód między słuchawkami, a ma on sporo praktycznych zastosowań, to można powiedzieć, że jest to zestaw idealny w tej cenie.