Recenzja iPhone 16 Pro Max – czy najnowszy gigant od Apple spełnia wysokie oczekiwania?
Recenzja iPhone 16 Pro Max – czy najnowszy gigant od Apple spełnia wysokie oczekiwania?

Recenzja iPhone 16 Pro Max – czy najnowszy gigant od Apple spełnia wysokie oczekiwania?

0

Zastanawiasz się, czy iPhone 16 Pro Max to dobry wybór? Czy to jeszcze telefon, czy już raczej tablet z funkcją dzwonienia? W tej recenzji iPhone 16 Pro Max precyzyjnie ocenimy, czy najnowszy model Apple spełni Twoje oczekiwania, a także subiektywnie przedstawimy jego zalety i największe rozczarowania. Skupimy się na wydajności, ekranie, aparatach i żywotności baterii. Przekonaj się, co oferuje ten flagowiec Apple oraz czy warto wymienić dotychczasowy iPhone na najnowszy model iPhone 16 Pro Max. Dodatkowo, będziemy omawiać przyszłe aktualizacje i funkcje, które użytkownicy będą mogli wypróbować w nadchodzących wersjach oprogramowania.

Spis treści

Najważniejsze informacje o iPhone 16 Pro Max

  • iPhone 16 Pro Max oferuje niesamowitą wydajność dzięki nowemu chipowi A18 Pro oraz dłuższy czas pracy na baterii w porównaniu do poprzednich modeli. Dodatkowo, iPhone 16 Pro Max nie tylko osiąga wyższe wyniki w testach, ale również utrzymuje wysoką wydajność przez dłuższy czas.
  • Wysoka jakość aparatu z potrójnym zestawem obiektywów, w tym nowym teleobiektywie 5x, poprawia możliwości fotografii mobilnej.
  • Nowości takie jak AI od Apple i przycisk do sterowania aparatem to praktyczne zmiany, jednak brak przełomowych funkcji SI może rozczarować niektórych użytkowników.
  • Telefon Apple iPhone 16 pro max to największy telefon w historii tego producenta

Przesiadka z iPhone’a 15 Pro do iPhone’a 16 Pro Max

Wprowadzenie do recenzji iPhone'a 16 Pro Max - przesiadka z iPhone 15 Pro do iPhone 16 Pro Max
Najnowszy model iPhone 16 Pro Max w recenzji portalu APPLEMOBILE.PL – na zdjęciu iPhone 2G, iPhone 4G, iPhone 15 Pro oraz bohater tej recenzji – iPhone 16 Pro Max.

Zaledwie rok temu recenzowaliśmy iPhone’a 15 Pro, w którym Apple wprowadziło kilka znaczących, ale nie rewolucyjnych zmian. Teraz, recenzja iPhone 16 Pro Max przynosi jeszcze większe oczekiwania. Wielu z nas liczyło na przełomowe technologie, które znowu postawią Apple na czele innowacji. Przyszedł czas na zweryfikowanie oczekiwań w tej recenzji, a było co testować.

największy iPhone 16 Pro Max oraz najmniejszy iPhone 2G
Największy iPhone 16 Pro Max oraz najmniejszy iPhone 2G.

iPhone 16 Pro Max przynosi szereg nowości – większy ekran, usprawnione aparaty, nowy przycisk do sterowania aparatem i poprawioną baterię. To wszystko brzmi obiecująco, ale czy w praktyce faktycznie robi różnicę? Mimo tych nowych funkcji, wciąż uważam, że niektóre z nich mogą być mniej przyjazne dla użytkowników.

Aby to sprawdzić, ostatnie tygodnie spędziłem przyglądając się każdemu aspektowi tego nowego modelu. Od unboxingu, przez design, aż po wydajność i codzienne użytkowanie, sprawdzimy, czy iPhone 16 Pro Max to prawdziwa ewolucja, czy tylko kolejny krok na pół gwizdka.

telefony iPhone z 2007 roku, 2010 roku, 2023 roku oraz 2024 roku w 2025 roku
Najstarszy model iPhone z 2007 roku po najnowszy iPhone 16 Pro Max.

Zawartość opakowania – minimalizm level pro?

Na start rzut oka do pudełka. Apple od kilku lat kroczy ścieżką eko-minimalizmu, oferując pudełka bardziej kompaktowe niż kiedykolwiek.

W przypadku najnowszego, najbardziej rozbudowanego smartfona testowanego w tej recenzji iPhone 16 Pro Max, nie mamy żadnych większych niespodzianek: w zestawie – tradycyjnie – brak ładowarki. Znajdziemy za to kabel w oplocie, tym razem oczywiście z końcówką USB-C (ku radości i wbrew przyzwyczajeniom niektórych, którzy woleliby trzymać się Lightninga).

co w zestawie iphone 16 pro max
Ubogi zestaw sprzedażowy iPhone’a 16 Pro Max utracił nawet firmowe naklejki z jabłkiem.

Oprócz tego w pudełku czekają na nas krótkie dokumenty, „igła” do wyjmowania tacki na kartę SIM i.. brak firmowej naklejki z jabłkiem – Apple przechodzi na jeszcze bardziej rygorystyczny minimalizm. Jeśli liczyliście na słuchawki EarPods czy zasilacz – niestety, zostajecie z niczym i musicie dokupić akcesoria osobno.

Dlaczego Apple to robi, wszyscy wiemy: mowa o redukcji elektrośmieci, rzekomej ekologii i – oczywiście – ograniczaniu kosztów. Dla wielu użytkowników będzie to jednak wciąż minus, bo nie każdy ma w domu ładowarkę zapewniającą odpowiednią moc i wsparcie dla szybkiego ładowania.

iPhone 16 Pro Max wraz ze starszym modelem na opakowaniu.
iPhone 16 Pro Max wraz ze starszym modelem na opakowaniu.

Warto odnotować, że kabel dołączony do pudełka to nie jest byle jaki przewód – Apple obiecuje, że nowy nylonowy oplot jest trwalszy i wytrzymalszy na zginanie. Sam przewód ma też 1,5 metra długości, co bywa przydatne, bo poprzednie kable Lightning dość często były krytykowane za słabą żywotność. Jak sprawdzi się w boju? Czas pokaże, ale pierwszy kontakt jest całkiem pozytywny.

Design i budowa – niby to samo, a jednak… większe!

najmniejszy iphone w historii leży na największym iPhonie w historii
Najmniejszy iPhone w historii leży na największym iPhonie w historii.

iPhone 16 Pro Max wyróżnia się konstrukcją z tytanu klasy 5, co zapewnia doskonałe połączenie wytrzymałości i lekkości.

Gorący temat: tytanowe ramki i plecki tylnego szkła w nowym kolorze

Kiedy pierwszy raz wyjąłem iPhone’a 16 Pro Max z opakowania, doznałem małego deja vu. Na pierwszy rzut oka bryła mocno przypomina iPhone’a 15 Pro Max. Nadal mamy tytanowe ramki, matowe (lecz bardzo śliskie) zmodyfikowane tylne szkło obudowy oraz dość typowy dla Apple layout wyspy aparatów. Powiało nudą? Trochę tak.

plecki tylnego szkła iPhone'a 16 Pro Max porównanie do poprzedniego modelu.
Plecki tylnego szkła iPhone’a 16 Pro Max porównanie do poprzedniego modelu.

Okazuje się jednak, że wymiary urosły – mamy tu bowiem ekran XDR OLED 6,9 cala, a to przekłada się na minimalnie większą obudowę i większą wagę, choć Apple twierdzi, że różnicę w wadze niweluje lżejszy stop tytanu oraz węższe ramki ekranu XDR OLED. Z jednej strony tytanowe ramki są wytrzymałe, ale z drugiej strony mogą być bardziej podatne na odciski palców.

W odczuciu nie miałem tego samego efektu wow, kiedy po raz pierwszy wziąłem do ręki iPhone’a 15 Pro Max, niesamowicie lekkiego jak na swoje gabaryty, wręcz sprawiającego wrażenie pustego w środku względem poprzednika, czyli 14 Pro Max ważącego 240 gramów. Nowy model, którego dotyczy ta recenzja iphone 16 pro max już takiego wrażenia na mnie nie zrobił. 227 gramów masy względem 221 gramów 15 Pro Maxa, to już nie ten sam kaliber różnicy wagi.

recenzja iphone 16 pro max na portalu applemobile.pl
Konstrukcja iPhone’a 16 Pro Max tylko niuansami różni się od poprzedniego modelu.

Odcienie tytanu pozostają dość klasyczne: jest wersja ciemna, jasna, a także pustynna (złoto-beżowa), którą możecie zobaczyć na moich zdjęciach w tej recenzji iPhone 16 Pro Max. Wszystkie jednak błyskawicznie zbierają odciski palców, co widać głównie na ramkach. Jeśli więc macie obsesję na punkcie idealnie czystego urządzenia, szykujcie ściereczkę – będzie często w ruchu.

obudowa łatwo łapie brud
Na tytanowych ramkach obudowy bardzo łatwo pozostaje brud i odciski palców.

Zreszta totalnie odradzam używanie tego telefonu, szczególnie w wersji Max bez jakiegoś etui ze stabilnym chwytem. Totalnie śliski, nieporęczny i wypadający z rąk iPhone 16 pro max bez dobrego etui szybko będzie wymagał naprawy w serwisie.

etui dla iPhone'a 16 Pro Max jest obowiązkowe
Etui dla iPhone’a 16 Pro Max jest obowiązkowe. Telefon jest śliski a przy tym bardzo nieporęczny.

Jak to bywa z Apple, w kwestii jakości montażu obudowy – zero powodów do narzekania. Wszystko spasowane perfekcyjnie, nic nie skrzypi, a przyciski są ściśle zintegrowane z konstrukcją. Jednak należy wziąć pod uwagę, że tytanowe ramki są jedynie pokryte tytanem. W rzeczywistości korpus, podobnie jak w poprzedniej generacji, jest aluminiowy, a co za tym idzie bardziej miękki i plastyczny, przez co łatwo telefon wygiąć czy uszkodzić i zdeformować przy upadku.

Ergonomia – czy 6,9 cala to za dużo? Czy to jeszcze telefon czy już tablet?

Już poprzednie Pro Max’y z ekranem 6,7 cala uchodziły za telefony, które dla niektórych mogą być zbyt wielke. Apple poszło jednak o krok dalej i dało nam 6,9-calowy świetny wyświetlacz, co czyni z iPhone’a 16 Pro Max największym iPhonem w historii. Pytanie, czy w codziennym życiu to w ogóle wygodne?

nieporęczna obudowa iPhone'a 16 Pro Max
Osoby o niewielkich dłoniach będą miały spory problem z obsługą tego telefonu jedną ręką.

Po kilkunastu dniach testów muszę przyznać, że w moim przypadku to granica komfortu – dwie dłonie to standard, by cokolwiek napisać na klawiaturze bez ryzyka upuszczenia smartfona. Trzymanie telefonu prawą ręką i chęć wybrania ikony pozwalającej na dodanie zdjęcia do wiadomości tekstowej, znajdującej się przy lewej krawędzi jest po prostu niemożliwe.

duży telefon iPhone 16 Pro Max
Obsługa jedną ręką tego telefonu jest w zasadzie niemożliwa.

Mimo ścieśnienia ramek do absolutnego minimum, kanciasty design wciąż daje się we znaki, bo bok urządzenia jest niemal ostrą krawędzią. To nie pomaga.

Oczywiście, do wszystkiego da się przyzwyczaić, a duży ekran bywa błogosławieństwem przy oglądaniu filmów czy czytaniu długich artykułów. Niemniej, jeśli już iPhone 15 Pro Max wydawał Wam się spory, 16 Pro Max zdecydowanie nie będzie lepszy. W mojej opinii w tej recenzji iPhone 16 Pro Max gabaryty urządzenia to jeden z jego najpoważniejszych minusów – zwłaszcza, że konstrukcja nie jest zaokrąglona tak, by minimalizować wrażenie wielkości.

porównanie iPhone Pro do iPhone Pro Max
Porównanie iPhone Pro do iPhone Pro Max

Informacyjnie, mniejsze ekrany również urosły z 6.1 do 6.3 cala w modelu iPhone 16 Pro.

Ekran Apple Super Retina XDR OLED – duży, a nawet większy niż kiedykolwiek

Ekran iPhone'a 16 Pro Max w całek okazałości
Ekran iPhone’a 16 Pro Max o wysokiej wydajności.

iPhone 16 Pro Max wyposażony jest w wyświetlacz XDR OLED o przekątnej 6,9 cala, co czyni go jednym z największych na rynku smartfonów.

6,9-calowa Super Retina XDR z odświeżaniem 120 Hz

W recenzji iPhone’a 15 Pro zwracałem uwagę na wysoką jakość wyświetlacza: nasycone kolory, głęboka czerń i świetna jasność. Tutaj jest jeszcze odrobinę lepiej. Przede wszystkim czuć, że mamy do czynienia z największym panelem w portfolio Apple. Rozdzielczość 2868 × 1320 pikseli i zagęszczenie pikseli 460 ppi zapewnia przyjemnie ostry obraz, a do tego dochodzi ProMotion, czyli odświeżanie do 120 Hz i dobrze znany, ale wciąż robiący dobrą robotę True Tone, dopasowujący temperaturę barwową do otoczenia.

porównanie wyświetlaczy iPhone'a
Mały i duży ekran w iPhonie

Różnica w częstotliwości odświeżania pomiędzy 60 a 120 Hz jest odczuwalna właściwie w każdej czynności, od przewijania social mediów po przejścia animacji systemowych. Ogromny wstyd, że Apple na koniec 2024 roku nadal pakuje do podstawowych modeli iPhone’a 16 wciąż ekrany bez ProMotion. Taka decyzja w żaden sposób się nie robi, tym bardziej, że konkurencja nawet w budżetowych modelach wypada na tym tle znacznie lepiej.

dynamic island na wyświetlaczu iPhone'a 16 Pro Max.
Dynamic Island na wyświetlaczu iPhone’a 16 Pro Max.

Apple chwali się też jasnością, która w trybie HDR może sięgnąć 2000 nitów. W praktyce – jest znakomicie. Na słońcu nie miałem żadnych problemów z czytelnością. Warte odnotowania jest to, że minimalna jasność potrafi zejść do 1 nita. W ciemnym pokoju włączenie trybu nocnego z Always-On Display wcale nie razi w oczy.

nieskazitelny obraz wyświetlacza iPhone'a 16 Pro Max.
Doskonały i ostry jak żyleta obraz na wyświetlaczu najnowszego telefonu Apple – iPhone’a 16 Pro Max.

Dynamic Island i reszta frontu

Znane z iPhone’a 15 Pro (i 14 Pro) Dynamic Island wciąż jest tu obecne – co najważniejsze, Apple wciąż intensywnie je wykorzystuje. Zdarzają się aplikacje, które fajnie integrują mini-powiadomienia i funkcje w czarnym wycięciu ekranu, choć w moim odczuciu wciąż brakuje wszechstronniejszego wsparcia.

otwór w wyświetlaczu dynamic island
Spora wyspa – otwór w ekranie iPhone’a sprytnie zaaranżowana przez producenta.

Nadal mamy za to do czynienia z dziurą w ekranie, która czasem przeszkadza w filmach czy grach, ale Apple zgrabnie zamieniło wadę w zaletę i większość użytkowników akceptuje tę formę, bo daje sporo graficznego polotu do iOS.

aktywna wyspa kamery przedniej dynamic Island
Jeden ze sposobów zaaranżowania Dynamic Island.

Dynamic Island w iPhone 16 Pro Max integruje powiadomienia oraz funkcje aplikacji, co umożliwia bardziej interaktywne korzystanie z ekranu. Podczas słuchania muzyki wyświetlana jest mini okładka albumu, a podczas uploadowafnia multimediów na SoM, mamy procentowy wskaźnik ile już zostało załadowane. To oczywiście pierwsze z brzegu zastosowania animacji na wyspie.

Nowy przycisk Sterowanie aparatem – zaskakująca zmiana czy gadżet?

Przechodząc do kolejnej istotnej nowinki, trudno pominąć przycisk Sterowanie aparatem – “Capture button”. Znajduje się po prawej stronie obudowy, niżej niż klasyczny przycisk zasilania i dość łatwo go wyczuć pod palcem. Ten innowacyjny spust migawki aparatu funkcjonuje jako sprytne centrum obsługi foto i wideo: pojedyncze kliknięcie – uruchamiasz aparat, mocniejsze naciśnięcie – robisz zdjęcie, przytrzymanie – nagrywasz wideo.

nowy przycisk w iphonie capture button
Nowy przycisk na obudowie iPhone’a 16 Pro Max w zamyśle ma ułatwiać fotografowanie i filmowanie najnowszym iPhonem 16 Pro Max

Ale to nie wszystko: ten przycisk obsługi aparatu jest haptyczny, więc potrafi rozpoznawać różne siły nacisku i zapamiętuje ostatnie obraną funkcjonalność. Możesz lekko przytrzymać i przesunąć palcem, by zmieniać zoom, ekspozycję czy tryb foto. Zastanawiam się jednak nad sensownością tego przycisku w praktyce.

regulacja zoomu za pomocą capture button
Regulacja zoomu za pomocą capture button

Brzmi rewelacyjnie? W teorii tak, ale w praktyce wciąż uczę się z tego korzystać. Bywają sytuacje, gdy chcę szybko zrobić zdjęcie w poziomie i muszę gimnastykować się, by nacisnąć ów przycisk bez poruszenia kadrem. Jak zawsze – kwestia wyczucia. Dla wielu osób, szczególnie tych z krótszymi palcami, które wybrały Max’a, klawisz Capture button może okazać się zbyt daleko, przez co obsługa aparatu jedną ręką totalnie odpada. Podejrzewam, że w przypadku mniejszej wersji pro problem ten będzie mniej dotkliwy. Niektórzy użytkownicy uważają, że przycisk jest bez sensu, ponieważ można łatwiej korzystać z ekranu dotykowego.

capture button w akcji
Przycisk do fotografowania w najnowszym iPhonie.

W moim teście iPhone 16 Pro Max okazał się to przydatny dodatek, choć niekoniecznie coś, co zmienia zasady gry w fotografii mobilnej. Niemniej, doceniam kreatywność Apple. Czy jest to znacznie wygodniejszy sposób fotografowania niż klawisz na ekranie lub przez przyciski regulacji głośności? Chyba jednak nie.

przycisk capture button z bliska

Przycisk czynności Action button bez istotnych zmian

Przycisk, który pojawił się w poprzedniej generacji zagościł także w 16 Pro Max. Początkowo byłem sceptyczny. Przełącznik wibracji to coś, co głęboko odróżniało telefony Apple od konkurencji, a na dodatek pozwalało łatwo wyciszyć telefon bez wyjmowania go z kieszeni.

przycisk akcji iphone znany z poprzedniej generacji
Przycisk akcji, nowości poprzedniej generacji pojawiła się także w serii 16. Tak jak w poprzedniej, także w iPhonie 16 Pro używam go bardzo sporadycznie.

Przycisk znajduje się na krawędzi telefonu, na której znajdują się przyciski regulacji głośności, tam gdzie do tej pory wszystkie iPhone’y miały przełącznik trybu cichego. Pozwala, w zależności od skonfigurowania, wciąż wyciszać telefon, lub jeżeli tej funkcji nie potrzebujemy, to wybrać jedną z dostępnych funkcji szybkiego uruchamiania – latarki, tłumacza, dyktafony czy przygotowanego przez nas skrótu osobistego.

krawędź telefonu z przyciskiem akcji oraz krawędź telefonu iPhone 4
Iphone 16 Pro Max jest zdecydowanie cieńszą konstrukcją niż na przykład iPhone 4.

Jednak zastąpienie mechanicznego przełącznika klawiszem, to konstrukcyjnie duża zaleta. Przełącznik, szczególnie rzadko używany, szybko zachodził brudem, blokował się i sprawiał problemy użytkownikom, samoczynnie przełączając tryb dźwiękowy. Jego pozbycie się było więc dobrym posunięciem.

Wydajność i podzespoły – Apple A18 Pro na pokładzie

Apple A18 Pro chip wykorzystuje zaawansowaną architekturę 3-nanometrową, co zapewnia większą wydajność i efektywność energetyczną w porównaniu do poprzednich generacji.

Szybki nowy procesor i 8 GB RAM: czy to wystarczy?

W poprzednich latach iPhone’y Pro Max były wyposażane w topowe procesory Apple z przydomkiem Bionic bądź Pro. Teraz mamy nowy procesor Apple A18 Pro, czyli 6-rdzeniowy CPU (2 wydajne i 4 ekonomiczne rdzenie), 6-rdzeniowe GPU i aż 16-rdzeniowy Neural Engine. Według Apple zapewnia on nie tylko wyższą wydajność graficzną (np. do gier AAA pokroju Resident Evil 4), ale też ma służyć do zadań obliczeniowych związanych z SI.

potężny procesor najnowszego iPhone'a
Nowej 16 odsłonie iPhone’a trudno odmówić wydajności.

Podczas codziennego użytku – wiadomo, iPhone zawsze działał płynnie. Prawdziwa sztuka to spowolnić tego potwora. Nawet ciężkie obróbki wideo 4K w ProRes, uruchamiane niemal natychmiast, nie powodują widocznych lagów.

telefon iPhone 16 Pro Max z zablokowanym ekranem.
Nowy iPhone ma wysokiej jakości ekran oraz potężne podzespoły dbające o jego wydajność.

W grach? Animacje i ray tracing – wygląda to spektakularnie. Jedyny minus – po kilkunastu minutach intensywnej rozgrywki obudowa potrafi się wyraźnie nagrzać, lecz i tak jest lepiej niż w starszej generacji z czipem A17 Pro.

Być może jest to zasługa nowej konstrukcji termicznej, specjalnej nakładki na baterię, wspomnianego zmodyfikowanego tylnego szkła i innym sztuczkom konstrukcyjnym inżynierów Apple, którzy twierdzą, że to właśnie dzięki nim możliwe jest utrzymanie wyższej wydajności o 20 procent, względem poprzednika, który z powodu temperatury zaczynał się dławić.

tył iphone 16 pro max
Tylna obudowa ma za zadanie obsługiwać ładowanie indukcyjne, ale także wpływa na wydajność oddawania ciepła generowanego przez procesor.

Mamy tu też 8 GB RAM, co w systemie iOS, zaawansowanym, lecz zamkniętym, zwykle wystarcza na lata.

Wyniki benchmarków poniżej. Dla porównania wyniki benchmarków iPhone’a 15 Pro z poprzedniej recenzji.

Czy to jest na tyle duża różnica w wydajności, aby było warto wymieniać zeszłoroczny model iPhone’a na najnowszą szesnastkę? Sami oceńcie.

Aparat – potrójna radość z 48 Mpix i teleobiektywem 5x

aparaty w iPhonie
Trzy aparaty fotograficzne w najnowszym iPhonie 16 Pro Max to prawdziwy kombajn fotograficzny.

iPhone 16 Pro Max wprowadza nową matrycę aparatu Fusion 48 MP, co przekłada się na znacznie lepszą jakość zdjęć i filmów.

Główny obiektyw i ultraszeroki kąt

Bez dwóch zdań – aparaty to kluczowy element, na który klienci Apple zwracają uwagę. iPhone 16 Pro Max oferuje potrójny zestaw kamer:

  • Główne oczko 48 Mpix z przysłoną f/1.78 i optyczną stabilizacją sensor-shift
  • Ultraszeroki kąt 48 Mpix z przysłoną f/2.2
  • Teleobiektyw 12 Mpix z 5x zoomem optycznym (ogniskowa 120 mm)

Jako że w poprzedniej generacji mieliśmy w aparacie ultraszerokokątnym tylko 12 Mpix, tu zauważalnie wzrosła jakość zdjęć szerokokątnych – w dobrych warunkach oświetleniowych widać więcej detali, a i tryb makro wydaje się precyzyjniejszy. Po zmroku aparat ultraszerokokątny wciąż walczy z szumami, ale radzi sobie lepiej dzięki sprytnym algorytmom i łączeniu pikseli.

trzy aparaty fotograficzne w iphonie 16 pro max
Wszystkie trzy kamery tylnej iPhone’a 16 Pro Max oraz widoczny sensor LiDAR.

Za to główne oczko zapewnia rewelacyjną plastykę zdjęć. Kolory są naturalne, saturacja niewymuszona, a dynamika tonalna – jak to w iPhonie – stoi na wysokim poziomie. Nie można także narzekać na balans bieli czy działanie trybu fotografowania nocnego. W trybie nocnym, sceny wychodzą bardzo atrakcyjnie, choć może nie tak agresywnie doświetlone, jak w niektórych smartfonach z Androidem.

fotografowaniem iPhonem 16 Pro Max
Fotografowanie iPhonem 16 Pro Max

Natomiast zdjęcia z rozmyciem tła i możliwością kontroli rozmycia już po wykonaniu zdjęcia, to nadal sztos w telefonach Apple. Nowy obiektyw pozwala na uzyskanie świetnych wyników w fotografii, szczególnie w dobrych warunkach oświetleniowych. I co ważne, o ile podczas podglądu przy fotografowaniu z rozmyciem zdjęcie wygląda słabo, krawędzie obiektów są rozmazane, to już po naciśnięciu capture button, zdjęcie przechodzi całą obróbkę przez telefon, po czym wygląda genialnie!

Teleobiektyw 5x – wreszcie coś świeżego!

Najciekawsza zmiana to zdecydowanie teleobiektyw oferujący 5-krotny zoom optyczny. Podobnie jak w ubiegłym roku, Apple nie chciało poprzestać na 3x, a w linii Pro Max zdecydowało się na peryskopowy układ.

obiektywy kamer telefonu iphone serii szesnastej
Potężne obiektywy kamer telefonu 16 PM

W efekcie obiektyw ultraszerokokątny 5x pozwala uchwycić obiekt dość daleko, choć w moim odczuciu to wciąż mniej imponujące niż np. 10x w niektórych konkurencyjnych modelach. Z drugiej strony, jakość aparatu ultraszerokokątnego na 5x jest naprawdę wyśmienita przy dobrym świetle: zdjęcia są ostre i nie brak im szczegółów.

Pewnym mankamentem jest jasność – f/2.8 potrafi czasem wymusić dłuższy czas naświetlania wieczorem. Oczywiście, iPhone broni się trybem nocnym, ale trzeba uważać na ewentualne poruszenia. Generalnie jednak cieszę się, że Apple poszło w tym kierunku, bo 5x wreszcie daje wyraźnie większe zbliżenie niż poprzednie generacje Pro.

Wideo – 4K/120 kl./s, Dolby Vision i ProRes na USB-C

Apple pozostaje mistrzem w dziedzinie mobilnego wideo i iPhone 16 Pro Max nie jest tu wyjątkiem. Mamy rejestrowanie filmów w 4K do 120 klatek na sekundę, z obsługą Dolby Vision, co pozwala tworzyć widowiskowe ujęcia w zwolnionym tempie, a jednocześnie w bardzo wysokiej jakości. iPhone 16 Pro Max jest również odporny na zanurzenie do 30 minut na głębokości do 6 metrów, co potwierdza stopień ochrony IP68.

Ponadto Apple daje możliwość nagrywania w Apple ProRes i formacie Log. Filmy ProRes, rzecz jasna, ważą ogromne gigabajty, ale i tu pojawia się kolejna zaleta: USB-C 3.0 i możliwość bezpośredniego podpięcia zewnętrznego dysku SSD. Można w ten sposób zapisać surowy materiał bezpośrednio na zewnętrzną pamięć, co docenią szczególnie osoby tworzące content wideo półprofesjonalnie.

nagrywanie wideo za pomocą telefonu apple iphone
Nagrywanie wideo w rozdzielczości 4K teraz jest dostępne w 120 klatkach na sekundę!

Stabilizacja pozostaje jedną z najlepszych wśród smartfonów, a Focus jest pewny i szybki. Podczas moich testów zero problemów z łapaniem ostrości nawet w dynamicznych scenach.

Mikrofony Apple są niezwykle czułe i oferują nowy system nagrywania przestrzennego, w tym trzy tryby zaawansowane (m.in. filmowy, studyjny, w kadrze), co pozwala manipulować intensywnością dźwięków otoczenia i separować dialogi, a także tworzyć miks audio.

latarka przy kamerach iPhone'a szesnastki
Latarka przy kamerach tylnych.

Przedni aparat w iPhone 16 pro max jest jeszcze lepszy, a Face ID szybsze

Przód urządzenia to znany już z poprzednich generacji aparat przedni TrueDepth, ale w iPhonie 16 Pro Max przeszedł on zauważalne ulepszenia. Podstawą wciąż jest matryca 12 MP z przysłoną ƒ/1,9 i autofokusem opartym na Focus Pixels, jednak dzięki nowemu Photonic Engine, Inteligentnemu HDR 5 i sprawniejszemu Deep Fusion zdjęcia selfie mają znacznie więcej szczegółów i lepiej oddają naturalne odcienie skóry.

przednia kamera
Przednia kamera iPhone’a 16 Pro Max w końcu nie deformuje konturów twarzy.

Dodano też dodatkowe opcje kontroli punktu oraz głębi ostrości, co pozwala szybko wyostrzyć twarz, a rozmyć tło w portretach. Fotografowie docenią wsparcie dla Apple ProRAW, zaś fani kreatywnych form uwieczniania chwili – Style fotograficzne i animowane Animoji czy Memoji. Wideo natomiast imponuje możliwością nagrywania w Dolby Vision 4K nawet przy 120 kl./s z funkcją QuickTake i stabilizacją obrazu w trybie Filmowe.

porównanie obiektywów kamer
Obiektywy.

Wisienką na torcie jest jeszcze sprawniejsze Face ID, które – korzystając z tego samego aparatu TrueDepth – rozpoznaje twarz jeszcze szybciej, niezależnie od pory dnia czy warunków oświetleniowych, w obu płaszczyznach.

Dzięki temu odblokowanie telefonu odbywa się w ułamku sekundy i jest wyjątkowo pewne, bo system skanuje trójwymiarową mapę twarzy, skutecznie odróżniając ją od zdjęcia czy podobnej osoby.

Kilka zdjęć zrobionych za pomocą iPhone’a 16 Pro Max – próbka możliwości

Aplikacja aparatu z nowymi funkcjami

Aplikacja aparatu w najnowszym iPhone 16 Pro Max otrzymała szereg usprawnień, dzięki którym korzystanie z rozbudowanych możliwości fotograficznych jest jeszcze wygodniejsze. Po pierwsze, odświeżono interfejs, integrując go z nowym przyciskiem Sterowanie aparatem, pozwalającym na szybką zmianę zoomu czy ekspozycji bez konieczności dotykania ekranu.

Udoskonalono też tryby portretowe – z dodatkową kontrolą punktu ostrości i głębi oraz rozbudowaną opcją oświetlenia portretowego (m.in. efekt „studyjny” czy „filmowy”). Fotografowie docenią z kolei obsługę Apple ProRAW i możliwość błyskawicznego nagrywania klipów Dolby Vision 4K poprzez QuickTake.

nowe funkcje aplikacji aparat
Aplikacja aparat w iPhonie 16 Pro max zyskała nowe funkcje.

Wisienką na torcie jest bardziej zaawansowany tryb nocny, wspierany przez mechanizmy sztucznej inteligencji, który pozwala zachować szczegóły i naturalne barwy nawet przy bardzo słabym oświetleniu.

Łączność z innowacjami

Testowany w tej recenzji iPhone 16 Pro Max obsługuje szeroką gamę pasm 5G, zarówno w wariancie FDD (m.in. n1, n3, n5, n7, n20, n66, n70) jak i TDD (n38, n41, n77, n78), dzięki czemu oferuje bardzo szybkie połączenia w różnych regionach świata. Wspiera też technologię 4×4 MIMO, co przekłada się na stabilniejsze transfery danych w sieciach 5G i LTE.

W domu czy w biurze użytkownicy skorzystają z Wi‑Fi 7 (802.11be) z 2×2 MIMO, a komunikację z akcesoriami ułatwia Bluetooth 5.3. Na pokładzie znalazł się też ultraszerokopasmowy czip drugiej generacji, NFC z funkcją czytnika oraz karty ekspresowe działające nawet przy wyczerpanej baterii w trybie rezerwy energii.

jeszcze lepsza jakość łączności
Nowinki technologiczne w iPhonie 16 Pro Max.

Maksymalne prędkości Wi-Fi 7 w iPhone 16 Pro Max wynoszą 1500 Mb/s przy pobieraniu i 900 Mb/s przy wysyłaniu, co zapewnia szybkie i stabilne połączenie internetowe.

Głośniki stereo

Głośniki mają czysty dźwięk, donośne, z dobrym basem i przestrzennością. Głośniki w iPhonie 16 Pro oferują głośność przekraczającą 90 dB, co zapewnia wyjątkowe doświadczenia dźwiękowe podczas oglądania filmów i słuchania muzyki.

głośniki w iPhonie 16 pro max są bardzo głośne
Mocny bas, wysoki poziom głośności 90dB pozwalają miło oglądać filmy na telefonie.

System operacyjny iOS 18 – zmiany wizualne i czekanie na Apple Intelligence

Oprogramowanie to iOS 18, dostępne oczywiście na starcie dla modeli z serii iPhone 16. Wizualnie nie ma tu rewolucji – Apple skupiło się na udoskonaleniu widgetów i większej personalizacji ekranu blokady, tak jak zapowiadano to przed rokiem. Dużo zmian dotyczy drobnych usprawnień, np. systemowe aplikacje (Zdjęcia, Muzyka, Notatki) zyskały nowe przejrzyste panele, a powiadomienia są bardziej zorganizowane.

system operacyjny w recenzji iPhone 16 Pro Max
System operacyjny iOS 18 w najnowszym telefonie iPhone.

Największym niedosytem jest brak pełnej integracji z Apple Intelligence w Europie. W USA wersja iOS 18.1 (a potem 18.2) wprowadziła m.in. nową Siri potrafiącą tworzyć i podsumowywać e-maile czy wiadomości w locie.

Apple Intelligence – sztuczna inteligencja z opóźnieniem

Duża część wydajności A18 Pro miała być wykorzystana przez Apple Intelligence – zestaw nowych funkcji SI, który został (niestety) dość mocno opóźniony w Europie. W Stanach Zjednoczonych wystartował on już na jesieni 2024 roku (iOS 18.1), a do naszej strefy ma dotrzeć dopiero w okolicach wiosny 2025. Gdy to się stanie, iPhone 16 Pro Max zyska m.in. zaawansowaną analizę zdjęć w czasie rzeczywistym, kontekstowe podpowiedzi Siri czy automatyczne rozpoznawanie i streszczanie powiadomień.

Dla mnie to pewne rozczarowanie, bo w recenzji iPhone’a 15 Pro narzekałem na brak powiewu świeżości w software, a tutaj miałem nadzieję na przełom. Niestety, pozostaje czekać – i trzymać kciuki, by Apple Intelligence trafiło do wszystkich możliwe jak najszybciej.

Apple Intelligence w iPhone 16 Pro Max
Telefony Apple.

Oczywiście, można oszukać system operacyjny i uruchomić AI już dziś. Wystarczy konto Apple z regionu USA, ustawienie języka na angielski i hulaj dusza. Mam takie konto, używałem przez chwilę AI Apple, ale szczerze? Poza całkiem sprawnie działającym wymazywaniem obiektów ze zdjęć, dla polskiego użytkownika nie ma w nim nic ciekawego.

Bez polskiej Siri, która dzięki AI rozumie kontekst, to wciąż będzie nic nie znacząca funkcja, która co ciekawe, będzie dostępna tylko w modelach telefonu w wersji pro.

Kliknij i sprawdź jak włączyć AI od Apple w Polsce juz dziś

Największa wada iOS 18 dla mnie, to nowa galeria zdjęć

Miało być pięknej, nowocześniej, bardziej przejrzysto i z gigantycznym wsparciem sztucznej inteligencji. Wyszło fatalnie. Nie znam ani jednej osoby, która użytkuje iPhone’a z systemem operacyjnym iOS18, która nie narzekałaby na nowy wygląd i obsługę galerii zdjęć w iPhonie po aktualizacji systemu do iOS 18.

nowa odsłona aplikacji zdjęcia to dno
Nowa odsłona aplikacji zdjęcia to dno.

Producent zamienił coś niezwykle prostego i sprawdzającego się, na totalny miszmasz, nie intuicyjność i irytację nawet najbardziej zaawansowanych użytkowników iOS’a. Co gorsze, bez możliwości wyboru, który sposób wyświetlania multimediów bardziej nam odpowiada. Strzał w kolano to mało powiedziane.

Bateria i ładowanie – wreszcie przełom wśród Pro Maxów?

Bateria i ładowanie iPhone'a 16 Pro Max.
Bateria i ładowanie iPhone’a 16 Pro Max.

iPhone 16 Pro Max’s battery has made significant strides, oferując niezawodną wydajność i wydłużony czas użytkowania w porównaniu do wcześniejszych modeli.

Czas pracy: 2 dni – czemu nie?

Już iPhone 15 Pro Max nie był zły w kontekście baterii, lecz Apple obiecywało, że przy modelu 16 Pro Max jeszcze bardziej wydłuży pracę na jednym ładowaniu. I tu muszę przyznać, że to nie są puste słowa. Ogniwo o pojemności baterii 4685 mAh plus energooszczędność czipu A18 Pro oraz dopracowany iOS 18 dają w praktyce naprawdę świetne wyniki.

Przy moim intensywnym użytkowaniu (sporo zdjęć, wideo 4K, social media, parę gier i muzyka przez słuchawki Bluetooth) potrafię dotrwać do końca drugiego dnia ze stanem 10-15% baterii. Nie oszczędzam go specjalnie, a i tak wynik jest super.

iPhone 16 Pro Max na ładowarce indukcyjnej MagSafe
iPhone 16 Pro Max na ładowarce indukcyjnej MagSafe.

Oczywiście, jeśli włączycie intensywne granie w tytuły AAA z włączonym ray tracingiem, to wiadomo, że ogniwo będzie topniało szybciej. Mimo to i tak jest zauważalnie lepiej niż w poprzednikach. W mojej opinii o iPhone 16 Pro Max to najbardziej pozytywna zmiana – wreszcie można czuć się dość swobodnie, jeśli chodzi o doładowywanie telefonu w ciągu dnia.

Ładowanie – cieszmy się z portu USB-C (chociaż wolno)

Ładowanie przewodowe także zostało ulepszone i działa prawidłowo. Apple wciąż preferuje coś, co można określić jako „ładowanie w trybie slow”. Teoretycznie port USB-C 3.0 daje przepustowość danych do 10 Gb/s, ale jeśli chodzi o zasilanie, to przy zastosowaniu odpowiednio mocnego zasilacza, możliwe jest skorzystanie z szybkiego ładowania baterii o mocy do 35-38W. W efekcie od 0 do 50% uzyskamy w około 30 minut, a do pełna w 1,5 godziny (czasami 1h 40 min).

port usb-c w iphone 16 pro max oraz port DOCK 30 pins w iPhonie 4
Port usb-c w iPhone 16 pro max oraz port DOCK 30 pins w iPhonie 4.

Owszem, to nie dramat, ale w świecie Androidów mamy telefony z ładowaniem 65 W, 80 W, a nawet 100+ W, co skraca czas do pełna do 20-30 minut. Tutaj Apple zdecydowanie nie dotrzymuje kroku trendom. Mamy za to ładowanie bezprzewodowe MagSafe przez tylny panel obudowy do 25 W i nowy standard Qi2 (do 15 W).

Jest też ciekawa opcja: reverse charging przez kabel. Podłączamy np. słuchawki AirPods do iPhone’a kablem USB-C – i proszę, ładują się z baterii telefonu. W awaryjnych sytuacjach to miłe. Szkoda jedynie, że bezprzewodowego ładowania zwrotnego (reverse wireless) Apple wciąż nie wdrożyło.

Codzienne użytkowanie – plusy i minusy w praktyce

Po kilkunastu dniach intensywnych testów i normalnego korzystania (telefony, SMS-y, e-maile, streaming wideo, nawigacja w samochodzie, wykonywanie zdjęć i krótkich filmów) mogę bez wahania stwierdzić w tej recenzji iPhone 16 Pro Max, że to najlepszy iPhone w historii pod kątem wydajności i baterii.

Ekran jest olbrzymi, a przez to zdecydowanie lepiej przegląda się Internet, ogląda Netflix, edytuje zdjęcia w trybie pionowym czy gra w bardziej rozbudowane gry. To wrażenie obcowania z tabletem i smartfonem zarazem – bywa super, ale bywa też męczące, jeśli próbujemy obsłużyć go jedną ręką.

rozmiar najnowszego telefonu względem poprzedników
To jest największy iPhone w historii i to widać.

Dzięki 8 GB RAM i dość imponującym parametrom, telefon nie ma problemu z multitaskingiem. Safari potrafi trzymać kilka kart z ciężkimi stronami, a jednocześnie w tle działa YouTube w trybie picture-in-picture i muzyka w Apple Music czy Spotify.

W moim teście iPhone 16 Pro Max udało mi się docenić też nową generację systemu haptycznego – wibracje są jeszcze bardziej precyzyjne, co czuć np. przy wciśnięciu przycisku aparatu.

Do minusów zaliczyłbym:

  • Wciąż dość wolne ładowanie w porównaniu do konkurencji
  • Gigantyczne rozmiary, które nie każdemu podpasują
  • Brak przełomowych funkcji SI (Apple Intelligence w Europie dopiero w 2025)
  • Cena – nawet jeśli jest niższa niż rok temu, to wciąż spory wydatek za telefon.

Czy warto? Komu polecę iPhone 16 Pro Max

Podsumowanie recenzji iPhone'a 16 Pro Max.
Podsumowanie recenzji iPhone’a 16 Pro Max.

Pora na kluczowe pytanie w opinii o iPhone 16 Pro Max: czy to faktycznie dobry wybór? Wszystko zależy od tego, z czego się przesiadacie i czego oczekujecie. Jeśli posiadacie iPhone’a 15 Pro Max, to różnice (poza większym ekranem, minimalnie dłuższą pracą na baterii oraz nowym przyciskiem) nie są aż tak wielkie, by uzasadnić natychmiastową wymianę.

Natomiast jeśli w kieszeni macie model z serii 13 lub 14, możecie zyskać:

• Bardzo widoczny skok w wydajności,

• Lepszy aparat (zwłaszcza tele 5x i nowy ultraszeroki 48 Mpix),

• Nowoczesne USB-C (odpada problem kabli Lightning),

• Rewelacyjny wyświetlacz 6,9 cala z ProMotion,

• Zdecydowanie dłuższą pracę na baterii.

Natomiast jeśli w kieszeni macie model z serii 13 lub 14, możecie zyskać:

  • Bardzo widoczny skok w wydajności
  • Lepszy aparat (zwłaszcza tele 5x i nowy ultraszeroki 48 Mpix)
  • Nowoczesne USB-C (odpada problem kabli Lightning)
  • Rewelacyjny wyświetlacz 6,9 cala z ProMotion
  • Zdecydowanie dłuższą pracę na baterii

Niewątpliwie jest to największy iPhone w historii i – co zaskakujące – wcale nie jest rekordowo ciężki. Wielkość niesie ze sobą plusy, takie jak wielki obszar roboczy, ale i minusy: próba korzystania jedną ręką z czegokolwiek bywa ryzykowna, a w kieszeni spodni potrafi uwierać.

Niemniej, spora grupa klientów właśnie tego pragnie – największego możliwego ekranu w iPhonie.

pustynny kolor obudowy iPhone'a 16 Pro Max'a
Pustynny kolor obudowy iPhone’a 16 Pro Max’a

Podsumowanie – ewolucja, którą docenią fani, ale nie rewolucja

Najnowszy iPhone 16 Pro Max sprawia wrażenie, jakby Apple wzięło iPhone’a 15 Pro Max i powiedziało: „Zróbmy to samo, tylko większe i troszkę lepsze”. W efekcie powstał sprzęt, który kusi wielu fanów iPhone’a – nie tylko z uwagi na gabaryty i nowy teleobiektyw, ale też na większą baterię i szybki czip A18 Pro. Do tego mamy test iPhone 16 Pro Max jasno pokazujący, że w kwestii wydajności i jakości zdjęć (szczególnie w dobrych warunkach) to obecnie czołówka rynku.

Czy znajdziemy tu rewolucje? Niespecjalnie. Sporo mówiło się o Apple Intelligence, ale w Europie i tak jej nie ma (na razie). Port USB-C – świetnie, ale to w pewnym sensie wymuszone przez regulacje unijne i spore grono użytkowników wciąż utyskuje, że muszą wyrzucić cały zestaw kabli Lightning sprzed lat.

wielkość i rozdzielczość ekranu teraz, a kiedyś
Wielkość i rozdzielczość ekranu teraz, a kiedyś.

Przycisk Sterowanie aparatem – przydatny, choć bardziej dla pasjonatów mobilnej fotografii niż dla ogółu. Pozostaje zatem pytanie: ile jeszcze generacji iPhone’ów musi minąć, zanim zobaczymy coś naprawdę wielkiego? Na dziś iPhone 16 Pro Max to iPhone do bólu dopracowany, ale i do bólu przewidywalny.

Wysoka cena i dostępność

Cena iPhone’a 16 Pro Max wynosi 7799 PLN. Cena za model z pamięcią 1 TB to 8299 PLN. Dostępność iPhone’a 16 Pro Max jest ograniczona, a modele Pro mogą mieć dłuższy czas oczekiwania na dostawę.

Najczęściej Zadawane Pytania

Czy iPhone 16 Pro Max ma lepszą baterię niż poprzednie modele?

Tak, iPhone 16 Pro Max ma lepszą baterię niż poprzednie modele, z pojemnością 4685 mAh, co zapewnia dłuższe użytkowanie.

Czy warto wymienić iPhone 15 Pro Max na iPhone 16 Pro Max?

Jeśli szukasz większego ekranu, lepszej baterii i nowych funkcji aparatu, to wymiana na iPhone 16 Pro Max może być opłacalna. Jednak w przeciwnym razie nie ma pilnej potrzeby, bo różnice nie są ogromne.

Jak działa nowy przycisk sterowania aparatem?

Nowy przycisk sterowania aparatem ułatwia robienie zdjęć i nagrywanie wideo, umożliwiając różne siły nacisku. Działa też z wybranymi aplikacjami, dzięki czemu możesz robić zdjęcia bez dotykania ekranu.

Czy Apple Intelligence jest dostępne w Europie?

Niestety, Apple Intelligence jeszcze nie jest dostępne w Europie i ma być udostępnione dopiero wiosną 2025 roku. W międzyczasie możesz korzystać z tych funkcji w USA.

Jakie są główne zalety ekranu iPhone 16 Pro Max?

Ekran iPhone 16 Pro Max ma świetną jakość obrazu dzięki 6,9-calowemu wyświetlaczowi OLED Super Retina XDR, odświeżaniu 120 Hz oraz jasności do 2000 nitów, co zapewnia doskonałe wrażenia wizualne w każdych warunkach. To naprawdę robi różnicę!

Oceń post
ZaletyWady

Zalety

  • Bardzo widoczny skok w wydajności
  • Lepszy aparat (zwłaszcza tele 5x i nowy ultraszeroki 48 Mpix)
  • Rewelacyjny wyświetlacz 6,9 cala z ProMotion
  • Zdecydowanie dłuższą pracę na baterii

Wady

  • Wciąż dość wolne ładowanie w porównaniu do konkurencji
  • Gigantyczne rozmiary, które nie każdemu podpasują
  • Brak przełomowych funkcji SI (Apple Intelligence w Europie dopiero w 2025)
  • Cena – nawet jeśli jest niższa niż rok temu, to wciąż spory wydatek za telefon.
Michał Gruszka Jestem twórcą i założycielem APPLEMOBILE. Byłem dziennikarzem technologicznym i redaktorem w czasach, gdy prasa była głównym źródłem informacji. Dziś, oddany pasji pisania, tworzę głównie dla własnej przyjemności. Krytyczny fan Apple.

SKOMENTUJ

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *