Recenzja FERGUSON Regent P1. Tylko udaje retro radio. REGENT P1 to kwintesencja nowoczesności.
Najbardziej mobilny radioodbiornik z oferty FERGUSON, to ich najnowszy model REGENT P1. Do zabrania go plener zachęcają nie tylko niewielkie rozmiary, ale również wbudowany pojemny akumulator oraz nowoczesne funkcje jak radio DAB+, USB czy Bluetooth.
Pierwsze wrażenie? Jest dobre. Radio wygląda jak te mityczne sprzęty, które produkowano „kiedyś”. Solidne i trwałe, mogące przetrwać bez napraw dekady. Jak jest w rzeczywistości, to pokaże czas. Nie mniej jednak REGENT P1 to urządzenie, w którym trudno nie dostrzec jakości wykonania, dużej uwagi, jeżeli chodzi o sposób spasowania elementów oraz przemyślanych decyzji konstrukcyjnych w postaci zastosowania dużo trwalszych, metalowych elementów w miejscach narażonych na częstsze używanie.
FERGUSON Regent P1 dostępny jest w trzech modnych wariantach kolorystycznych. Mi przyszło korzystać z wariacji gray, którą łączy ciemne kolory, pozwalając na wtopienie się radia w każde wnętrze.
Front urządzenia kryje przed nami dwa 15 watowe głośniki high dynamic, ukryte za lakierowaną aluminiową maskownicą. W niej znalazło się także miejsce dla włącznika będącego za razem przyciskiem funkcyjnym odpowiadającym za zmianę trybu pracy (FM/DAB+/USB/BT/AUX), a nieco wyżej trzy klawisze do obsługi odtwarzacza (PLAY i przełączanie utworów.
Front wygląda przyzwoicie, jednak umiejscowienie klawiszy na nim, tak ważnych i często używanych w moim odczuciu jest dość nie trafione. Radio jest urządzeniem przenośnym, przez co z definicji lekkim. To przekłada się na przypadkowe przesuwanie całym urządzeniem, jeżeli tylko chcemy skorzystać z tych przycisków.
Czy to jest duży problem? Owszem nie. Jednak dużo lepszym rozwiązaniem w mojej ocenie było umiejscowienie tam ekranu, który znajduje się obecnie w górnej krawędzi, a zainstalowane klawisze dać w jego miejsce.
Byłoby to dużo bardziej logiczne. Można się jednak do tego przyzwyczaić i nauczyć obsługiwać radio tak, aby nie wędrowało po blacie, na którym stoi.
Skoro już napomknąłem na temat górnej krawędzi, to wrócę do tematu. Wspomniany ekran, który się tutaj znajduje to tradycyjne LCD monochromatyczne z białym podświetleniem. Ekran jest graficzny, tak więc z powodzeniem wyświetli nam komunikaty tekstowe, nazwy menu, a nawet treści pobierane z RDS czy DAB+. Wyświetla także tytuły utworów odtwarzanych z USB.
Po lewej stronie ekranu znajdziemy pokrętło do regulacji częstotliwości oraz nawigacji. Większe pokrętło z prawej służy do regulacji poziomu głośności. Tu od razu zaznaczę, że mimo zainstalowania 15 watowych przetworników, REGENT jest naprawdę bardzo głośny!
Tył urządzenia kryje przed nami teleskopową antenę, złącze AUX w standardzie JACK 3.5mm do którego znajdziemy w zestawie stosowny przewód, port USB do podłączenia pamięci masowej z nagranymi plikami muzycznymi oraz złącze do zasilania.
Za jego pomocą zasilimy Fergusona, ale także naładujemy wbudowany akumulator o pojemności 4000mAh.
Pierwsze uruchomienie FERGUSON Regent P1
Zero konfiguracji. Jest gotowy do użycia od wyjęcia z opakowania. No chyba, że chcemy od razu podłączyć się do naszego smartfonu czy komputera za pomocą Bluetooth, to w telefonie będziemy musieli skorzystać z kreatora nawiązywania połączenia. Menu w ustawieniach jest w języku polskim. To duży plus, tym bardziej, że takie urządzenia chętnie przyjmą również seniorzy, którzy będą mogli je zabrać na swoją działeczkę ;-). Polski język i nieskomplikowana obsługa sprawie, że zapewne pokochają REGENT P1 od pierwszego wejrzenia.
Poza tradycyjnym radiem FM możemy tu skorzystać z radia cyfrowego DAB+. Nie jest ono jeszcze dostępne na terenie całego kraju, ale jego zasięg jest skutecznie rozszerzany.
Możliwość skorzystania z dwóch rodzajów dostępu do radiostacji – analogowego i cyfrowego, producent wpadł na genialny sposób, aby zaoferować zupełnie odrębne listy ulubionych radiostacji. Dla każdego z typów radia możemy zapisać do 15 z nich. To ułatwia odszukanie tej, której akurat mamy ochotę posłuchać.
Jeżeli zamierzacie korzystać z REGENT P1 w swojej sypialni, warto użyć funkcji budzenia. Zaawansowany budzik pozwala na wybranie sposobu budzenia poprzez dźwięk budzika lub uruchomienie ulubionej radiostacji. Oczywiście chcą dospać jeszcze 5 minut, możecie uruchomić drzemkę.
Bluetooth rozwiązuje wiele braków
REGENT P1 to bardzo zaawansowane radio, które choć nie posiada łączności WiFi, a przez to nie uświadczymy w nim Spotify czy radia internetowego, którego mi brakowało w nim najbardziej i które można spotkać w innych urządzeniach audio FERGUSONA, to w łatwy sposób można z nich skorzystać po podpięciu smartfona za pomocą bezprzewodowej łączności Bluetooth.
Podpinając smartonu możemy uruchomić na nim ulubione playlisty na Spotify czy TIDALu czy też skorzystać z radia internetowego i słuchać go z głośników P1. W sumie 30W mocy nas do tego zachęci.
Empetrójki z pendriva
W czasach taniego, a wręcz darmowego streamingu muzyki z sieci, popularne jak nigdy dekadę temu empetrójki wciąż jednak są w powszechnym użyciu. Nic więc dziwnego, że w tak nowoczesnym i cyfrowym urządzeniu nie zrezygnowano z ich obsługi.
Wystarczy zapisać pliki muzyczne na przenośnym dysku czy pendrivie, podpiąć go do portu USB z tyłu obudowy i z poziomu ekranu wybrać tryb pracy z USB. Nic prostszego.
W pełni przenośne
Masa na poziomie 1700 gramów. Wygodny metalowy uchwyt. Wbudowana bateria o pojemności aż 4000 mAh. To wszystko sprawia, że FERGUSON REGENT P1 to wspaniałe urządzenie do zabrania go w plener.
Lekki, ale solidny. Głośny, funkcjonalny i długim czasem pracy. W zależności od trybu pracy i poziomie głośności, jest w stanie zasilić urządzenie przez nawet 12 godzin. To bardzo dobry wynik. Wręcz doskonały do takiego zastosowania.
Portable radio receiver | DAB+/DAB/FM RDS |
Radio frequency DAB | 174.928-239.2 MHz |
FM radio RDS | Yes (frequency: 87.5-108 MHz) |
Programmable stations | 20 DAB+, 20 FM |
Bluetooth | V2.1+EDR with A2DP, AVRCP |
USB port | Yes, playing MP3 files |
Aux-in socket | 3.5 mm |
Headphone jack | 3.5 mm |
LCD | Dot-matrix display with black backlight |
Dual Alarm clock with Snooze function | Yes |
Sleep timer | Yes |
Output power (RMS) | 2x15W |
Speakers | 2x with high dynamics |
Battery | Built-in lithium battery (7.4 V, 4000 mAh) |
Playing time | up to 12 hours |
Power adaptor | input: 100-240V, output: 12V 1.5A |
Dimensions (width x depth x height) | 278 x 110 x 208 mm |
Net weight | 1,7 kg |
Podsumowując o FERGUSON Regent P1
Okazuje się, że za wysoki poziom jakości wykonania, dobre materiały, tę jakość i głośność dźwięku z przyjemnym basem uzyskanym za pomocą wbudowanym bassreflexom z kanałami z tyłu wcale nie trzeba wysupłać kwoty 4 cyfrowej. A mniej więcej o tym poziomie cenowym myślałem w trakcie recenzowania.
Mocno byłem zaskoczony widząc w oficjalnym sklepie FERGUSONA radio REGENT P1 w cenie 339 złotych z możliwością otrzymania dodatkowej zniżki w wysokości 10 procent za zarejestrowanie się. To radyjko to naprawdę bardzo dobry kompan do wyjazdów za miasto. Świetny prezent dla najbliższych i po prostu dobry kawałek sprzętu do biura czy sypialni. Polecam.