Recenzja D-LINK Full HD Outdoor Wi-Fi Camera DCS-8302LH – kamera zewnętrzna z bezpłatną chmurą
Monitoring obiektów już dawno przestał być domeną przedsiębiorstw, firm i dużych willi. Co raz częściej decydujemy się na zainstalowanie kamer w swoich domach oraz na zewnątrz, aby przeciwdziałać wandalom, złodziejom czy po prostu sytuacjom niespodziewanym, jak zarysowanie auta na podjeździe. D-LINK Full HD Outdoor Wi-Fi Camera DCS-8302LH to urządzenie niezwykle funkcjonalne, a przy tym uniwersalne, ponieważ można z niego skorzystać wewnątrz pomieszczenia, ale także na zewnątrz – przewodowo i bezprzewodowo.
W związku z planowaną przeprowadzką co raz śmielej zaczynam planować ewentualne systemy automatyki, które rzeczywiście wniosą coś do komfortu i bezpieczeństwa domu. Jedną z nich jest system monitoringu wokół domu, a szczególnie na podjeździe i jego tyłach. Z tego powodu zacząłem interesować się dostępnymi na rynku kamerami pozwalającymi na powiązanie ich z różnymi systemami domowej automatyki, ale także rejestrowaniem w chmurze, co jest bezpieczne i relatywnie tańsze niż zakup i eksploatacja rejestratorów wideo. Jedną z nich jest dostarczona przez polski oddział D-LINK nowa kamera D-LINK Full HD Outdoor Wi-Fi Camera DCS-8302LH, której największą zaletą jest uniwersalność i funkcjonalność.
Co znajdziemy w zestawie z kamerą?
Zestaw jest kompletny i gotowy do uruchomienia natychmiast po wyjęciu z opakowania.
W opakowaniu poza samą kamerą i uchwytem do instalacji natynkowej, producent zdecydował się dostarczyć dedykowany zasilacz 230V z wtyczką do kontaktu oraz specjalny przedłużacz do zasilacza, co w sumie daje nam 7 metrów kabla do ułożenia tak, aby od miejsca instalacji kamery znaleźć jakieś gniazdko w ścianie.
Przyznam szczerze, że o ile pomysł na przedłużacz wydaje się być genialny, bo można użyć tyle przewodu, ile potrzebujemy, a w razie, gdy nie potrzebujemy go zbyt wiele, użyć wtyku bez przedłużacza, o tyle zasilacz sieciowy w postaci wtyczki do gniazdka przy kamerze zewnętrznej nie brzmi zbyt dobrze. Zastanawiając się nad tym dłużej widzę jednak zalety. Przede wszystkim uniwersalność. Kamera może pracować w domu, gdzie przecież zawsze jakiś kontakt jest.
Dodatkowo można z niej skorzystać od razu, bez prowadzenia przewodu zasilania w ścianie. Gdyby miała tylko wejście na przewody zasilania jak większość kamer zewnętrznych, byłoby to bardziej skomplikowane. Dodatkowo można ją zainstalować wewnątrz, także już po zakończeniu wykończenia wnętrza, bez konieczności niszczenia poszycia ściany i tworzenia nowej linii zasilania.
Poza zasilaczem są także kołki do montażu uchwytu z wkrętami, a także opaski zaciskowe czy uchwyt do ładnego ułożenia przewodu wokół. Dodatkowo znalazły się dwie zaślepki uszczelniające obudowę na wypadek pracy na zewnętrz. Jedna jest na przewodzie przedłużacza. Druga jako dodatek w zestawie. Różni się tym, że posiada dodatkowy otwór na przewód Ethernetu, na wypadek, gdyby przyszło nam do głowy podłączenie jej do domowej sieci internetowej przewodowo.
Kamerka jest niewielkich rozmiarów. Mimo to, posiada wbudowany obiektyw i 2 megapikselową matrycę pozwalającą rejestrować obraz w Full HD także w nocy z zasięgiem do 5m, czujnik światła, mikrofon, a także głośnik, który pracuje również w trybie syreny alarmowej.
To wszystko pozwala na rejestrowanie dobrej jakości obrazu z zaawansowaną detekcją osób, możliwością dwustronnej komunikacji z nieproszonym gościem wykrytym przez kamerę, a także pracę w nocy.
Prosta konfiguracja i aplikacja w języku polskim
Kiedyś, aby móc cieszyć się monitoringiem należało wezwać profesjonalną firmę instalacyjną i wydać sporo gotówki na sprzęt i pracę profesjonalistów od zabezpieczeń. Dziś wystarczy zakup takiej kamery i dostęp do internetu.
Skonfigurowanie kamery zajmuje do 2-3 minut. Największym wyzwaniem może się okazać sam montaż na ścianie, bo wymaga użycia narzędzi, a rejestracja odbywa się na serwerach D-LINK (24h zapis jest darmowy!), zainstalowaną w czytniku kamery kartę pamięci microSD lub na rejestrator zgodny z ONVIF, czyli nawet może to być nasz domowy serwer do multimediów typu NAS.
Konfiguracja w moim wypadku przebiegła bardzo sprawnie. Wystarczyło podłączyć kabel zasilania, podpiąć kamerę do prądu i poczekać aż pod obiektywem zainstalowana dioda informacyjna LED zacznie świecić na pomarańczowo. Wtedy urządzenie jest gotowe do konfiguracji.
Za pomocą aparatu telefonu fotografujemy kod QR z instrukcji, który odeśle nas bezpośrednio do sklepu z aplikacjami, w którym pobierzemy dedykowaną aplikację mydlink. W samej aplikacji, która jest dostępna w języku polskim wybieramy kreator dodawania sprzętu.
Zostaniemy poproszeni o sfotografowanie drugiego kodu QR, który posłuży do nawiązania połączenia naszej sieci WiFi z kamerą. Oczywiście dla osób wolących Ethernet, producent taką możliwość też przewidział.
Po chwili kamera jest już dostępna do obsługi, a my musimy już tylko skonfigurować nasze ustawienia osobiste, jak tryby pracy, pozwalające rejestrować obraz tylko, gdy tego chcemy, aby zapewnić nam prywatność itp. Warto również ustawić sobie podstawowe automatyzacje, jak rejestracja wideo tylko, gdy wykryty zostanie człowiek (system AI rozpoznaje czy w kadrze faktycznie znajduje się człowiek, a nie inny obiekt), a także czy ma uruchamiać syrenę alarmową, wysyłać nam powiadomienie itd. Całość w ustawieniu jest dziecinnie prosta i trwa dosłownie chwilę.
Darmowy zapis do chmury lub na kartę pamięci czy rejestrator
O ile same kamery IP nigdy nie były przesadnie drogie, o tyle bardzo dużym kosztem okazywał się zakup rejestratora. To, że D-LINK zaoferował swoim Klientom całkowicie bezpłatną chmurę do zapisu nagrań wideo przez całe 24 godziny, to jedna z największych zalet tego urządzenia. Przy cenie kamery w okolicach 350 złotych nie musimy w zasadzie wydawać nic więcej, aby móc korzystać z bezpiecznego monitoringu.
Oczywiście, jeżeli nie chcemy korzystać z zapisu chmurowego, tylko mieć nagrania tylko dla siebie, możemy zainstalować w urządzeniu kartę pamięci microSD i na niej gromadzić nagrania. Według producenta obsługiwane są nośniki do 256 gigabajtów. Zapewniam jednak, że spokojnie można wsadzić większy, a ograniczenie wynika zapewne tylko z dostępności nośników o takiej pojemności w trakcie testów i tworzenia dokumentacji.
Zapis może być realizowany w dwóch rozdzielczościach – 720p oraz 1080p. Wbudowany mikrofon zapisuje również dźwięk. Można wyłączyć zapis dźwięku, podobnie jak widoczną migającą diodę LED. Podgląd możliwy jest w czasie rzeczywistym. Również „na żywo” możemy przeglądać zapis nagrań na wygodnie przewijanej osi czasu. W razie potrzeby możliwe jest pobranie gotowego nagrania do pamięci urządzenia.
Płatna subskrypcja
Poza bezpłatnym planem 24 godzinnym dla 3 kamer, D-LINK oferuje także konta Premium. W zależności od potrzeb, możemy wykupić zapis i przechowywanie nagrań dla 3, 5, lub 10 kamer na 7, 14 lub 30 dni. Przy tym kosztuje to odpowiednio 3, 5 lub 10 euro miesięcznie, a więc niewiele.
Do uruchomienia subskrypcji premium potrzebna jest karta płatnicza. Można również skorzystać z płatności Apple Pay. Całość odbywa się z poziomu apki mydlink.
Rozszerzone powiadomienia i automatyzacje
Kamera D-LINK Full HD Outdoor Wi-Fi Camera DCS-8302LH jest zgodna z Google Assistant, IFTTT oraz Amazon Alexa. Niestety, nie oferuje wsparcia dla HomeKit. Ciekawą funkcją jest automatyzacja oparta o geolokalizację naszego smartfona. Umożliwia ona automatyczne przełączanie trybu pracy z prywatnego, kiedy to kamera nie zapisuje nagrań, aby zapewnić nam prywatność podczas przebywania w domu, na poza domem, kiedy to chcemy zapisywać materiał wideo pod naszą nieobecność. Gdy odjedziemy poza obszar naszego domu, telefon wyśle nasza lokalizację do kamery, a ta, gdy tylko „znikniemy” jej z domu, rozpocznie zapis.
Oczywiście tryb prywatny możemy włączać i wyłączać ręcznie czy korzystając z pomocy obsługiwanych asystentów głosowych. Siri niestety nie ma na tej liście. Natomiast w zależności od ustawień, możemy otrzymywać powiadomienia PUSH w chwili, gdy kamera rozpocznie pracę lub gdy wykryje człowieka. O to, aby informowała nas o rzeczywistym wtargnięciu osoby, a nie na przykład zmianie światła czy innym niemającym znaczenia zdarzeniu, dba sztuczna inteligencja. Powiadomienia mogą być rozszerzone o przycisk szybkiego nawiązywania połączeń. Można dodać dwa numery telefonu, które za pomocą jednego stuknięcia ekranu będzie można wybrać i zadzwonić na przykład do ochrony, sąsiada czy na policję.
Automatyzacje pozwalają zaprogramować działania względem wykrytych sytuacji. Możemy na przykład ustawić rozpoczęcie nagrywania nie tylko w chwili wykrycia wtargnięcia osoby, ale również w przypadku niespodziewanego dźwięku, jak na przykład rozbicie szyby, wybuch itp. W takim wypadku możemy otrzymać powiadomienie, rozpocząć filmowanie albo uruchomić syrenę alarmową. Kompatybilne inteligentne wtyczki czy źródła światła również mogą być wywoływane wykryciem przez kamerę ruchu lub po prostu powrotu nas do domu za pomocą wspomnianej geolokalizacji.
Niestety, użytkownicy ekosystemu Apple przez brak wsparcia dla HomeKit, nie powiążą kamery z innymi urządzeniami smarthome, które nie są widziane przez samą appkę mydlink. Liczyłem na jakąś możliwość spięcia różnych systemów z pomocą aplikacji Google Home, ale jak to z usługami Google bywa… w większości nie nadają się do niczego. Można wyświetlić urządzenia z różnych systemów, ale już uruchomić jakieś zależności między nimi to dla Google Home zbyt wiele.
D-LINK zadbał o bezpieczeństwo w urządzeniu i aplikacji
Monitoring to jeden z tych systemów, które nie mogą zawieść w sytuacjach dla których się je instaluje. Oczywiście czym inny będzie uruchomienie kamery na podjeździe, która ma widzieć czy nasze auto jest bezpiecznie zaparkowane, a czym innym kamera, która ma zadbać o to, aby możliwe było zweryfikowanie wyglądu złodzieja poruszającego się po domu czy firmie.
Bezprzewodowa komunikacja kamery z siecią, to oczywiście spore ułatwienie, szczególnie wtedy, gdy nie możemy sobie pozwolić na niszczenie ścian i położenie przewodowej instalacji. Jednak żadną tajemnicą jest fakt, że wyspecjalizowani złodzieje dysponują urządzeniami zakłócającymi sygnały radiowe WiFi/GSM i jeżeli będzie im zależeć, to również zakłócą transmisję wideo kamery do chmury. Dlatego dla takich kluczowych kamer lepiej jest postawić na połączenie kablowe, a więc za pomocą Ethernetu. Kamera D-LINK oferuje obie metody podłączenia do sieci, co jest dużą zaletą. Dodatkowo może nie tylko zapisywać w chmurze, ale także lokalnie na domowy NAS lub do karty pamięci, którą możemy zainstalować w obudowie kamery.
Jeżeli już postawimy mimo wszystko na połączenie WiFi, to za bezpieczeństwo transmisji odpowiada tu szyfrowanie WPA3, dlatego warto również zainwestować w router, który korzysta z WPA3.
Jeżeli w naszym smart domu dostępny jest tablet do zarządzania dla domowników, warto skorzystać z biometrycznego dostępu do aplikacji. Mydlink oferuje obsługę Face ID. To ważne, bo niezabezpieczona aplikacja, w razie, gdyby ktoś chciał usunąć materiał z nagraniem jego osoby, bez tego zabezpieczenia pozwala na swobodny dostęp. Natomiast, aby ktoś przez sieć nie dostał się do naszej chmury, producent wprowadził weryfikację dwuetapową 2FA do logowania
Podsumowanie o D-LINK Full HD Outdoor Wi-Fi Camera DCS-8302LH
Bardzo trudno się do czegoś przyczepić przy tym produkcie. D-LINK to producent obecny na rynku od 30 lat. Doświadczenia mu więc nie brakuje, a kamera D-LINK Full HD Outdoor Wi-Fi Camera DCS-8302LH to niezwykle atrakcyjna cenowo propozycja do monitoringu małych średnich lub nieco większych (do 10 kamer) obiektów, która przy niewielkich nakładach finansowych pozwala utworzyć bardzo sprawnie działający system monitorowania. Nie można również nie zauważyć tego, jak uniwersalne i funkcjonalne jest to urządzenie. Możliwość przewodowego i bezprzewodowego podłączenia do sieci. Możliwość nagrywania do chmury, do domowego serwera w standardzie ONVIF, a także do karty pamięci. Rejestracja wideo, ale także wbudowana syrena alarmowa (głośną, sprawdzałem!), a także interkom do rozmowy na przykład z kurierem czy inną osobą, która bez zapowiedzi się u nas pojawiła.
I na koniec, całkowicie bezpłatna chmura przechowująca 24 godziny transmisji wideo. Czy można chcieć czegoś więcej? Z perspektywy użytkowników ekosystemu Apple, można. Brak HomeKit czy nawet brak wsparcia dla Siri, to ogromne ograniczenie potencjału, który drzemie w tym urządzeniu, a który z powodzeniem można by wykorzystać przy automatyzacjach w ramach HomeKit. No nic, pozostaje nam tylko zazdrościć użytkownikom Androida oraz głośników z asystentami Google oraz Amazon Alexa.
Zalety | Wady |
---|---|
Zalety
| Wady
|